π™»πš’πšŸπš’πš—' πš•πšŠ πšŸπš’πšπšŠ πš•πš˜πšŒπšŠ

β™‘ β€”β€”β€”β€”β€” β™‘

OdgΕ‚os krokΓ³w pewnej pary rozbiΕ‚ siΔ™ o Kielecki chodnik i zaginΔ…Ε‚ w rozgardiaszu oraz wielkomiejskim haΕ‚asie.

–Nie lubiΔ™ tego miasta...Ε›mierdzi

Szatynka przewrΓ³ciΕ‚a oczami rozbawiona na tak prymitywny komentarz

–Christi! Czy ty moΕΌesz siΔ™ zachowywaΔ‡?Β 

OdpowiedziaΕ‚ jej wtΓ³rujΔ…cy Ε›miech

–Jasne, bella

β™‘ β€”β€”β€”β€”β€” β™‘

Blisko Ε›ciany na ktΓ³rej oglΔ…daΕ‚y graffiti spaΕ‚ sobie menel.Β 

Ohyda.

–A to co?

–WyglΔ…da mi na bezdomnego

WestchniΔ™cie

–Ja pytaΕ‚am o rysunek

–A ja mΓ³wiΔ™ o menelu.

–Chyste panie.. Popatrz tu, idiotko!

Obie kobiety spojrzaΕ‚y na mural przedstawiajΔ…cy napis w nieznanym im jΔ™zyku.

–Uh... " c h u j"

–I jak myΕ›lisz? co ty znaczy?

Korsyka zmarszczyΕ‚a brewki

–Nie wiem, brzmi trochΔ™ jak nazwa filmu...

–Jak dla mnie to pewnie jakieΕ› Polskie imiΔ™

Wzruszenie ramionami

–A moΕΌe to penis?

–Christi! Ile razy mam ciΔ™ upominaΔ‡?

–Heeej, spokojnie, chica! AΕΌ tak nie lubisz kutasΓ³w?

–BoΕΌe... WyraΕΌaj siΔ™ kobieto! JesteΕ› w podstawΓ³wce? IstniejΔ… na to lepsze okreΕ›lenia

–Na przykΕ‚ad?

–Nie wiem.Β  Sama coΕ› wymyΕ›l.

Chwila ciszy na przemyΕ›lenia

–Hej, Ophelia

–Tak, kochanie?

–Lubisz puszki?

W tym momencie okularnica nie wiedziała czy się śmiać czy płakać

Jednak wiedziaΕ‚a jedno.

Tej nocy Christi Ε›pi sama.

β™‘ β€”β€”β€”β€”β€” β™‘

183 sΕ‚owa.

BαΊ‘n Δ‘ang đọc truyện trΓͺn: AzTruyen.Top