Rozdział 7

*Następnego dnia*
Dario wyświetla poszczególne słowa na plazmie.

- I nasz dzieciak znalazł to w Graceland? - pyta Sebastian - niezła jest, przyznaję.
- Nawet lepiej niż niezła - mówi Kacey jedząc jogurt.
- Patrzcie co mam - mówi Dario - Quetzacoatl, Pierzasty Wąż. Aztecki Bóg Słońca. Pojawia się dwa razy do roku, w czasie równonocy. Kiedy słońce zachodzi, wąż "zstępuje" po stopniach. Oczywiście, to iluzja. Spowodowana przez kąt padania słońca i cień rzucany przez świątynię. Niesamowite, prawda?
- Nie widzę tu nic interesującego - mówi Kacey - a poza tym, co ma Aztecki Bóg Słońca do Kanady?
- Że co, proszę? - pyta Dario.
- "Newfoundland", masz na końcu zdania. To Nowa Fundlandia, leży na terenie Kanady - mówi Kacey - co to ma do Azteków i ich Boga od Słońca?
- Nie musi chodzić przecież o to - mówi Billie.
- A niby o co? - pyta Kacey.
- Może miałabyś rację, gdyby Elvis mówił o "ogonie węża", "tail", a on chyba miał na myśli opowieść, czyli "tale". Opowieść napisaną przez tłumaczkę i kochankę Cortesa, Malinche - mówi Billie.
- A skąd wiadomo, że w ogóle chodzi o Państwo Azteków? Przecież to istniało już jakiś czas przed Malinche i podbojami Cortesa, a Elvis mówi o "nowoodkrytej ziemi". To nie ma nic wspólnego z niczym - mówi Kacey - dajmy dzieciakowi to rozwiązać. Ona da radę. Zaufajcie mi.
- Czego ona sobie dosypuje do tych jogurcików? - pyta Dario.
- Niczego. Po prostu jestem mądrzejsza od Ciebie - mówi Kacey i je jogurt.

Rachel wyrywa jej opakowanie.

- Jogurt o smaku borówkowo-bananowym - czyta z etykiety - samo zdrowie w sumie.

Oddaje Kacey jogurt.
*Tymczasem, przed domem Sadusky'ego, ogród*
- O matko, zobaczcie. Chloe Hall i Riley Poole tu są - mówi Oren.
- Kto? - pyta Tasha.
- Riley jest poszukiwaczem skarbów, a Chloe Hall to znana i ceniona kryptolog - tłumaczy Oren.
- I jest dyrektorem brytyjskiego biura Interpolu - mówi Liam - pracowała kiedyś z FBI. Dziadek mi o niej mówił.
- Lecę po książki Rileya. Zaraz wracam - mówi Oren i odchodzi.
- Zapytajmy ich o tą wskazówkę - mówi Tasha.
- A wcześniej mówiłaś jak to nie wypada zajmować się zagadkami na stypie - mówi Jess.
- Nie wiedziałam, że słynny poszukiwacz skarbów i równie znana kryptolog tu będą - mówi Tasha.
- Liam - mówi Riley przerywając im rozmowę - cześć, Riley Poole. Poznaliśmy się na...pogrzebie Twojego taty.
- Tak, pamiętam - mówi Liam - cześć Chloe, dobrze Cię widzieć.
- Ciebie też Liam. Choć wolałabym się spotkać w milszych okolicznościach niż stypa - mówi Chloe.
- Podobno zajmujecie się skarbami i zagadkami, prawda? - pyta ich Tasha.
- Można tak powiedzieć - mówi Chloe.
- Właśnie próbujemy rozgryźć wskazówkę do zaginionego skarbu - mówi Tasha - to moja przyjaciółka, Jess.
- Cześć Wam - mówi Jess.
- Hej Jess - mówi Chloe.
- Cześć Jess - mówi Riley.
- Zwykle to do niej uderzamy z zagadkami, ale ta ją wyjątkowo ścięła. Bylibyśmy wdzięczni za pomoc - mówi Tasha.
- Daj spokój. Riley się wycofał, a Chloe przeleciała ocean. Dajmy im spokój - mówi Jess.
- Nie. Wcale się nie wycofałem - broni się Riley - a Chloe od pewnego czasu jest w Stanach. Pomaga mi i Benowi.
- Kolejny, zaginiony skarb? Myślałem, że Cię to nie kręci - mówi Liam.
- Pozory mylą. A mamy 47 powodów, żeby się tym zainteresować - mówi Chloe - to tyle co mogę powiedzieć.
- To co z tą wskazówką? - pyta Riley.

Jess niepewnie patrzy na przyjaciół.

- No dawaj - mówi Tasha.
- Dawaj, śmiało - mówi Liam.
- "The twin-tongued serpent's tail is revealed in fair weather by the bend in the newfoundland" - mówi Jess.
- Ok, brzmi fajnie - mówi Chloe.
- Ok. Dwa...dwa. Dwa to...więcej niż jeden. Czyli to mamy - mówi Riley.
- Ogon węża, ogon węża. Tu może chodzić o... - mówi, ale ktoś jej przerywa.
- Chloe! Riley! Cześć, dobrze Was widzieć - mówi głos zza ich pleców.

Kiedy Chloe odwraca się dostrzega agenta Dereka Hendricksa, obecnego szefa biura FBI w Baton Rouge.

- Hendricks, cześć - mówi z Rileyem.
- Dobrze Cię widzieć - mówi Riley.
- Gratuluję awansu - mówi Chloe.
- Dziękuję - mówi Hendricks - dalej nie mogę się nadziwić, że ci sztywniacy z Interpolu dali Ci awans.
- Trafili mi się liberałowie - mówi Chloe.
- A gdzie Ben? Nie będzie go? - pyta Hendricks.
- Jest...zajęty. Właśnie, wspólnie z Chloe, pracujemy nad pewną sprawą - mówi Riley.
- Jestem tylko konsultantem - mówi Chloe - i nie bardzo możemy mówić o tej sprawie. Wiesz, tajemnica państwowa i inne takie.
- Tak, rozumiem. Tylko, żebym nie musiał Was potem aresztować - mówi Hendricks.
- Nie no, co Ty. Przecież... - broni się Riley.
- To był żart, Riley. Derek żartuje - mówi Chloe.
- Właśnie, nie przejmuj się. Miło było Was zobaczyć - mówi agent i odchodzi.

Tymczasem do Chloe podchodzi jej współpracownik, Arne Johnson.

- Chloe, mogę Cię poprosić? - pyta.
- Jasne. Przepraszam Riley - mówi Chloe i odchodzi - co jest?
- Ten gościu, ten o którym ostatnio mówiła Rachel, stoi po drugiej stronie ulicy - mówi Arne.
- Jesteś pewien? - pyta Chloe.
- Tak. Poznałem po marce samochodu - mówi Arne.
- Dzięki - mówi Chloe i idzie w stronę ulicy.

Podchodzi do ulicy i widzi jak ktoś odgania kierowcę. Ostatnim rzutem robi mu zdjęcie. Załącza do wiadomości i wysyła. Następnie wybiera numer.

- Rachel, wysłałam Ci coś. Pokaż gościa Billie i Sebastianowi. Oddzwonię. Pa - mówi i się rozłącza.

Wchodzi do gabinetu Sadusky'ego i otwiera tajny pokój za pomocą kombinacji. Zastaje tam Jess i Rileya.

- Jess, dobrze, że Cię znalazłam - mówi.
- Skąd Pani...? - pyta Jess, ale urywa.
- Peter pokazywał mi kiedyś kombinację. Posłuchaj mnie teraz. Nie wiem do czego Ci ta wskazówka, ale lepiej się wycofaj. Facet, który Cię śledził, nie należy do przyjemniaczków - mówi Chloe.
- Skąd Pani wie, że ktoś mnie śledzi? - pyta Jess.
- Bo ten facet pracuje dla gościa, który 5 lat temu...zabił mojego brata, Jamesa - mówi Chloe.

Ze ścian wydobywają się piski.

- Wpisz kod, żeby zwolnić blokadę - mówi głos z komputera.
- Blokada włamaniowa? - pyta Jess.
- No to zajebiście - mówi Chloe.

Po pokoju zaczynają fruwać kartki.

- Co się dzieje? - pyta Jess.
- Mamy kłopoty - mówi Chloe.

Kartki spadają na ziemię.

- Hermetyczne uszczelnienie. Poziom tlenu spada - mówi głos z komputera.
- Mamy wielkie kłopoty - mówi Riley.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top