Po pierwsze, robienie tych nominacji jest bezsensowne. Ale z drugiej strony muszę robić coś innego oprócz ryczenia po nocach so...

Po drugie, z chęcią bym narysowała obrazek z mediów, ale moje chęci do tworzenia czegokolwiek umarły. Podobnie jak moja kreatywność i resztki chęci. Szkoda, że nie zabrały mnie ze sobą.

A więc to od Wveronikaa bo od kogo by innego 🤷

1. Książka. Przepraszam, ale strasznie drażni to moje oczy. Może się czepiam, ale w sumie to mam to gdzieś.

Dam wam "Zatracenie" Osamu Dazaia.
Planowałam o tym napisać recenzję, ale już nawet do tego nie mam sił, więc popatrzcie sobie na okładkę:

2. Nie wiem. Obejrzę wszystko, co mnie zainteresuje. Ale chyba najbardziej lubię te z superbohaterami w tle. Marvel zrobił swoje 🤷

Kiedyś miałam fazę na filmy katastroficzne. A potem zaczęły mi się wydawać strasznie przewidywalne.

Ale nie lubię komedii romantycznych. Chociaż są wyjątki. Na przykład "Pretty Women" mi się nawet podobało. No i "Dirty Dancing" ale to chyba nikogo nie dziwi.

3. Czy tylko ja nie oglądam YouTuba dla youtuberów? I czy tylko mnie oni nie obchodzą? Od czasu do czasu oglądam tylko Naruciaka i jeszcze Disowskiego bo miał "Bandy and The Ink Machine". Mnie YouTube służy do szukania piosenek i śledzenia moich ulubionych zespołów czy wykonawców.

4. Idealnie się zgrywa z wcześniejszym punktem. Panic! At The Disco, ostatnio polubiłam "Say Amen (Saturday Night)", które jako jedyna piosenka z albumu "Pray For The Wicked" do mnie nie przemawiała. Teraz oficjalnie mogę powiedzieć, że cała płyta mi się podoba i nie obrażę się jeśli mi ją ktoś sprezentuje na urodziny.

Poza tym ostatnio odkryłam fajny zespół Neck Deep, ale póki co znam tylko trzy piosenki bo nie mam natchnienia, żeby sprawdzić resztę.

Wszystkie są z albumu "The Peace and The Panic" generalnie polecam.

Oczywiście moja playlista zawiera też utwory Twenty One Pilots. Lubię ich i marzy mi się wyjazd na koncert. Ale będą jako drudzy. Chcę, żeby mój pierwszy był P!ATD

O i Imagine Dragons bo oni też są niesamowici. Mam prawie cały ich najnowszy album "The Origins" bo serio zajebisty jest.

A poza nimi to jeszcze The Score:

For The Win mi się ostatnio też spodobali:

I nie wiem, narazie to tyle będzie.

5. Ogromne prawdopodobieństwo, że tuż przed maturką.

1. Już się na ten temat wypowiedziałam.

2. Kurwa książka.

Ostatnio było "I Fuck My Crush", więc chodźmy dalej ścieżką twórczości Wveronikaa:

"Deus Ridens"

Mała ciekawostka: tytuł pochodzi od motywu w literaturze o tej samej nazwie. Deus ridens, czyli Bóg prześmiewca.

Oraz druga część "Homo Dei Ludicrum"

Mała ciekawostka #2: Homo dei ludicrum to również motyw z literatury. Znaczy tyle co: człowiek - boże igrzysko. Innymi słowy jesteśmy zabawkami w rękach Boga. Lovely.

3. Zaczniemy od Hollywood Undead i "Broken Record" oraz "Bullet"

Coś nowszego, co mi się bardzo spodobało ostatnio: Smith Thell feat. Swedish Jam Factory "Forgive Me Friend"

Piosenka z soundtrack'u serialu "The Umbrella Academy"

"I Think We're Alone Now"
Swoją drogą świetny serial, polecam.

I niech będzie opening z Naruto Shippuuden "Blue Bird"

4. Nie wiem jaki jest mój ulubiony. Sorki, ale ja muzyki na gatunki nie dzielę. Słucham wszystkiego, co mi się spodoba. Jednak patrząc po tym, czego mam najwięcej to uznajmy że byłby to: rock, indie, alternative itp.

Nie mam znienawidzonego. Mogę wam powiedzieć za to, czego słucham najmniej. Jest to rap. Mam naprawdę mało piosenek z tego gatunku.

5. Jakieś biało różowe japonki.
Ale to bez znaczenia bo najczęściej popierdalam w skarpetkach 🤷

6. Nic. Poza tym pytanie powinno brzmieć: co ZROBISZ ze swoim życiem?
Moja odpowiedź: skończę.

7. Nie wiem.

8. Ugh. Nie wiem. Nie przemawia do mnie obraz Boga, który mi przedstawiają i jakoś tak nie chce mi się wierzyć, że jakiś niewidzialny byt ma nade mną władzę. Aczkolwiek wierzę w to, że istnieje dobro i zło, bo istnieć muszą. Jestem chodzącym paradoksem, ale mam w to wyjebane bo mi już kurwa nie zależy i jebie mnie to.

Skończyłam.
Przepraszam, że wyciekła tu cząstka moich żali.
W sumie to i tak nikt tego nie czyta więc bez różnicy 🤷
Żegnam.