Rana
Uczucie do ciebie płonne rozcięło na mym ciele, umyśle i duszy ranę,
A skoro czas je leczy, tak też postanowił i z tym przypadkiem zrobić.
Nigdy się nie spodziewałam, że osiągniesz status „kochanek",
A później zostawisz, przez co rana musi się zagoić;
Z początku nic wielkiego – drobne krwawienia, niegroźne infekcje,
Później przyszło szczypanie i swędzenie – piekielny ból straconej miłości.
Na koniec wyrósł strup, który mi ciągle oddzierasz, wracając po więcej,
A ja ci na to pozwalam, bo ty i ta rana to moje słabości.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top