Odcinek 3
Chris:W poprzednim odcinku Totalnej Porażki Nowego Sezonu.
Uczestnicy byli łowcami i zwierzyną łowną.
Bridgette, Duncan i Trent poprowadzili swoją drużynę do zwycięstwa.
Scott i Gwen zamienili się drużynami.
Bridgette powiedziała Duncan'owi całą prawdę z dzieciństwa.
Duncan zrobił to samo.
Pożegnaliśmy Leschawnę.
Kto podzieli jej los?
Oglądajcie dzisiejszy odcinek Totalnej Porażki Nowego Sezonu!!!
Intro
Gwen:Ale fajnie, że jestem z wami w drużynie.
Bridgette:Oczywiście, że tak.
Duncan:Bridgette ma rację.
Trent:Racja.
Gwen:Jesteście najlepszymi przyjaciółmi jakich kiedykolwiek mogłam mieć.
Bridgette:Oj Gwen. To nic takiego.
Harold:No proszę, proszę. Kogo my tu mamy?
Bridgette:Myślisz, że się Ciebie boimy?
Harold:A powinniście.
Bridgette i Duncan: Hahahahahahahahahaha!!!
Harold:Czemu się śmiejecie?
Bridgette:Oj. Wybacz.
Ale to było naprawdę śmieszne.
Duncan:Bridgette ma rację.
Harold:A weźcie się zamknijcie!!!
Bridgette:Sam się zamknij!
Szef Hatchet:Uwaga!!! Widzimy się w porcie wstydu o godzinie dziewiątej.
Czyli teraz żołnierze! Teraz!!!
*Chwilę później*
Szef Hatchet:Witajcie żołnierze!!!
Nogi razem!!!
Ramiona w dół!!!
Oczy przed siebie!!!
Głowy do góry!!!
Gwen:U!!! Czeka nas śmieszny dzień.
Szef Hatchet:Co powiedziałaś żołnierzu?!
Gwen:E... Nic.
Szef Hatchet:I nie możecie mówić do póki ja nie pozwolę wam mówić zrozumiane żołnierze?!?!?!
Dzisiejsze wyzwanie nie będzie łatwe.
Tak naprawdę obawiam się, że niektórzy nie wyjdą z tego żywi.
Duncan:Hahaha!!!
Au!!! To boli!!!
Szef Hatchet:Zasada pierwsza!!!
Macie mówić do mnie panie kucharzu!!!
Czy to jasne?
Wszyscy:Tak jest panie kucharzu!!!
Szef Hatchet:Będziecie spać kiedy pozwolę spać i będziecie jeść kiedy pozwolę jeść. Czy to jasne?!
Mike:Tak jest panie kucharzu!!!
Szef Hatchet:Zasada druga!!!
Jeśli ktoś będzie chciał zrezygnować to pójdzie do portu wstydu i zadzwoni dzwonkiem!!!
A teraz zasada trzecia!!!
Pierwsza osoba musi się poddać już dzisiaj!!!
Ten dzień się nie skończy do póki ktoś nie odpadnie!!!
A teraz na plażę żołnierze!!!
[Gwen]
Świetnie.
Jestem ciekawa kto wpadł na tak chory pomysł aby powierzyć mu to zadanie.
Ale muszę powiedzieć.
Jestem pod wrażeniem.
Szef Hatchet:Każda drużyna za zadanie podnieść łódkę.
Kto opuści ręce ten zostanie wyeliminowany.
I nie będzie lanczu kiedy nikt nie odpadnie.
Hahaha.
Łódki w górę!!!
Mike:To nie takie trudne.
Trent:Bułka z masłem.
*3 godziny później*
Scott:Ja już nie dam rady.
*Podczas Toru przeszkód*
Duncan:E szalony generale mamy tutaj sytuację kryzysową.
Harold:Za dużo...błota.
Szef Hatchet:Uderz w dzwonek i do szpitala. Ty już skończyłeś.
Duncan:Ale...Biedaczek.
Szef Hatchet:Wracać na tor natychmiast!!!
Jeden fałszywy ruch synu a pożałujesz że się urodziłeś.
Duncan:Nie mogę się tego doczekać.
Czołem!!!
*Podczas ponownego przechodzenia toru przeszkód*
Duncan:Scott.
Poległy żołnierzu oddaje ci chołd.
Szef Hatchet:Właśnie kupiłeś kolejne 20 pompek.
Duncan:Dziękuję!!!
Bridgette:Chyba podniosłeś go do poziomu wytrzymałości kochany.
Duncan:Chyba masz rację.
Szef Hatchet:Jedna długa noc w hangarze.
Hangar na łodzi.
Duncan:Chyba nie będzie aż tak strasznie.
*Po chwili*
Duncan:Powinienem był zamknąć dziób.
*Tymczasem na stołówce*
Bridgette:Pójdę zobaczyć co tam u niego.
Gwen:Dobra.
*Tymczasem w Hangarze*
Bridgette:Halo? Duncan?
Duncan:Księżniczko!!!
Bridgette:Wolałabym żebyś przestał mnie tak nazywać.
Duncan:To jak?
Przyszłaś po kolejnego całusa?
Bridgette:Nawet kryminaliści zasługują na posiłek.
Duncan:Nie dzięki.
Zostane przy przynęcie.
Bridgette:Tak. Tylko, to dostaliśmy od kucharza po naszym beznadziejnym pokazie na torze przeszkód.
Czemu traktujesz go w ten sposób?
Wiesz, że będziesz miał kłopoty.
Duncan:Czemu jesteś taka spięta?
Bridgette:Nie jestem spięta.
Duncan:Ty zawsze trzymasz się zasad!!!
Bridgette:Nie jestem jak Courtney.
Ale ty zawsze musisz je łamać.
Duncan:Nie tylko te które chcę.
Bridgette:No dobra.
Może raz na jakiś czas postępuje zgodnie z zasadami.
I pewnie w twoim regulaminie jestem wielką spiętą frajerką. Zgadza się?
Duncan:Jeśli chodzi o to że jesteś spięta to tak ale nie że jesteś frajerką.
Ale czemu je przestrzegasz?
Bridgette:Bo jeśli nie będę ich przestrzegać to wyląduje w przechowalni ryb!!!
Duncan:Ale jestem w przechowalni ryb razem z tobą prawda?
A więc może zamienimy to na masło orzechowe i dżem?
Bridgette:Żartujesz? Od dwóch dni jem tylko ten obrzydliwy kleik.
Kucharz nam nie pozwoli.
Duncan:Widzisz?! Problem tkwi w twoim sposobie myślenia!!!
Chodzi o to żeby nie pytać.
Bridgette:Masz je przy sobie?
Duncan:Nie. Ale wiem gdzie możemy je znaleźć.
Jednak wtedy trzeba będzie złamać kilka zasad.
Wchodzisz?
Bridgette:Zróbmy, to!
Duncan:No, to wporzo.
*W namiocie Chrisa co Szefa*
Duncan:Powoli.
Nisko.
*Przy lodówce Chrisa i Szefa*
Bridgette:Jeśli nas złapią, to już po nas.
Duncan:Jesteś pewna, że chcesz to zrobić?
Bridgette:Oh tak.
Nigdy wcześniej się tak nie bawiłam.
Mały upominek od dzikich Lwów.
Duncan:Uczysz się.
*Podczas ostatniego zadania*
Szef Hatchet:To jest starożytna metoda tortur.
Do głowy uderzyła wam właśnie krew.
Teraz będą nudności.
Później zawroty głowy i wypieki.
Niedługo możecie na chwilę oślepnąć, a potem zemdleć.
Bridgette:Duncan!!!
Gwen:W porządku.
Nic mu nie jest.
Bridgette:Hahahaha!!!
Szef Hatchet:Natychmiast przestań!!!
Bridgette:Przepraszam!!! Ale nie mogę się powstrzymać.
Ała!!!
Szef Hatchet:Spodziewałem się po tobie czegoś więcej.
Bridgette:Panie kucharzu. Chciałabym coś powiedzieć.
Szef Hatchet:Co takiego słodziutka?
Bridgette:Powinien pan wziąć tabletkę na luz.
Hahahaha!!!
Duncan:Tak! I o tym właśnie mówiłem!
Bridgette:Dobra Trent! Wszystko w twoich rękach!
Scott:Co u ciebie Linsay?!
Linsay:W porządku.
Mogę tak wisieć przez cały dzień.
Uwielbiam uderzenia krwi do głowy.
Czuje się wtedy bardzo dobrze.
Bridgette:U!!! Pewnie zostanie ślad.
Chris:Brawo!!!
Chodź raz Lwy widzimy się na Eliminacji.
*Głosowanie*
Bridgette:Głosuje na Tyler'a.
Duncan:Głosuje na Tyler'a.
Gwen:Głosuje na Tyler'a.
Trent:Głosuje na Tyler'a.
Zoey:Głosuje na Siebie.
Tyler:Głosuje na Bridgette.
*Po głosowaniu*
Chris:Wow! Zoey zagłosowała na siebie.
Bridgette:Czemu to zrobiłaś?
Zoey:Tracę tutaj tylko czas.
Więc pa pa wszystkim.
Chris:Chcecie wiedzieć kto odpadnie kolejnym razem?
Która drużyna wygra kolejnym razem?
Czy Bridgette stanie się kryminalistyką?
Bridgette:Ej!!!
Chris:Oglądajcie Totalną Porażkę Nowy Sezon!!!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top