ni chuja nie wiem co tu robię
um, pewnie będą tu nagłe napady weny że szkoły czy coś, pewnie większość nie dokończona, zwykle totalnie wyrwane z kontekstu Na okładce macie jednorożca wciągającego kreskę, nie dziękujcie…
um, pewnie będą tu nagłe napady weny że szkoły czy coś, pewnie większość nie dokończona, zwykle totalnie wyrwane z kontekstu Na okładce macie jednorożca wciągającego kreskę, nie dziękujcie…
czy zastanawialiście się kiedyś co by było gdyby np. halt przystał do czarnego lorda, złowieszczego barona Gorlanu - Morgaratha?jak wyglądałby świat i jak potoczyłyby się losy bohaterów?Ps. Za wszystkie komentarze pisane przez @UriJab z góry przepraszam, ale takie są skutki ćpania whiskasa i pisania na e lekcjach porombanych historyjek ze zwiadowcami (nie nie wstawie tego nigdy na wattpada) na czacie nazwanym "Co to za czat na dupę Gorloga", tak więc nie zwracajcie na to uwagi…
tworzone wraz z @UriJab!!!może zawierać spoilery!!!za tą jakże wyzywającą okładkę z góry przepraszamy…
od czego jest tytuł? nie mam pomysłu na opis. Powiem tylko tyle że wpadłyśmy na ten pomysł z @UriJab w szkole. Polega to na tym, że z losowego zdania robimy opowiadanie nie nawiązujące do jego treści, korzystając z wyrazów w nim zawartych. Wiem, że nic z tego wywodu nie da się zrozumieć. Ale trudno, nie umim tłumaczyć…
ok, mam do tego gówna pewien sentyment więc stwierdziłam że trochę ponaprawiam je żeby dało się to czytać xD…
fanfik o zwiadowcach wygrzebany z otchłani komputera (chyba pisany w czwartej klasie podstawówki) jeśli chcecie się pozałamywać lub pośmiać z debilizmu (a serio, to jest głupie, a główna bohaterka to typowa mery się jaśnie pani nieletnia idealna zwiadowczyni i czasem chyba bardziej wkurzająca od meddie) tu zawartego to zapraszam, bo to jest gówno, na profilu mam rewrite, który pomijając kijową fabułę jest bardziej znośny do czytania, a postaci mają więcej charakteru i głębi…
tytuł mówi sam za siebie…