Kiedyś

Kiedyś...
Tak blisko,
A teraz?
Czy coś się zmieniło?
Czy...
Nadal jesteśmy
Dwoma sercami o jednym biciu?

Kiedyś...
Ten rytm
Melodią mojego życia,
Teraz...
Utrapieniem,
Gdy bije dla innych.

Dwa serca,
Połączone jednym tchnieniem.
Zupełnie spontanicznie złączone
I tak samo rozdzielone.

Odchodzisz daleko,
Wykraczasz drogi -
Moich horyzontów.
A kiedy...
Już całkiem znikniesz
Moje serce zamilknie
Nie pokocha już nikogo...
Tak bardzo jak ciebie,
I raz na zawsze
Ustanie w cierpieniu,
Gdy twoje w radości
Oddane będzie innemu...

__________________________
Wierszyk taki trochę smutny, ale opowiada o stracie bliskiej przyjaciółki :'( więc ciężko zachować go w dobrym nastroju :/
Chciałam dodać coś bardziej radosnego, ale mimo, że mam ogromny powód do radości, nie wpadam na nic ciekawego :/

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top