Życie zaskakuje..✔
Wraz z tatą zeszłam do kuchni, gdzie o dziwo nie było nikogo, oprócz naszej dwójki.
-A gdzie Joanna i moja siostra? - zapytałam.
- Właśnie o tym musimy porozmawiać- to mówiąc spuścił głowę.
- Dobrze, więc słucham- powiedziałam, nieźle zaciekawiona całą tą dziwną sytuacją.
- Od czego tu zacząć.
- Najlepiej od początku tato- odpowiedziałam.
- Ja i Joanna rozstaliśmy się..
-Jak..
- Nie przerywaj proszę. Nie szanowała ona ciebie, a wiesz, że od śmierci twojej matki jesteś moim oczkiem w głowie. Okazało się również, że twoja siostra nie jest moim dzieckiem. Byłem oszukiwany tyle lat, kochałem ją jak własne dziecko. Asia powiedziała mi to dzisiaj, po waszej kłótni. Nie rozumiem jak mogła mi to zrobić.
- Tato pamiętaj, że masz mnie. Ona nie była ciebie warta. A co z Martą?
- Możesz się z nią spotykać kiedy chcesz. Mam jeszcze jedną wiadomość.
- Tak?
- Przeprowadzamy się.
- Jak to, przecież tutaj chodzę do szkoły, mam przyjaciółkę...- i plany dodałam w myślach. Nie byłam zadowolona, że będę musiała wszystko zacząć od nowa, w nowym mieście, z nowymi ludźmi. Nie będę mogła dokończyć swojego dzieła.
- Spokojnie, przeprowadzamy się niedaleko, będziesz chodziła do do nowej szkoły, jedynie dom zamienimy na mniejszy. Ten jest za duży i za drogi jak na naszą dwójkę.
- Kiedy dokładnie się przeprowadzamy?
- Na początku wakacji. W całe wakacje, dopełnimy wszystkich formalności, tak byś mogła iść spokojnie do nowej szkoły.
- Rozumiem, czyli mam dokładnie tydzień na spakowanie się - no nieźle. Za Tydzień koniec roku szkolnego, a ja w totalnej zbrodniowej rozsypce. Istny dramat. Muszę się pośpieszyć, bo inaczej do końca życia się nie wyrobię.
Dobra trzeba oczyścić na początek pokój z rzeczy tajnych, niebezpiecznych i tych różnych zbrodniowych dupereli.
- Tato idę spać.
- Dobrze córciu. Jutro sobota więc się wyśpij. Śpij dobrze.
- Nawzajem.
Po tych słowach udałam się do pokoju, gdzie do sportowej torby spakowałam swoje wszystkie gadżety. Wyszłam z nią przez okno i zaniosłam do warsztatu. Po szybkim powrocie przebrałam się w piżamę i odpłynęłam w tajne zakamarki krainy Morfeusza.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top