Rozdział 2
Gdy się obudziłam była już noc. Sama nie wiem, kiedy zasnęłam, ale muszę przyznać, że każda tego typu rozmowa z moimi rodzicami kosztuje mnie wiele siły i nerwów ze stali, których niestety nie mam.
Sięgnęłam dłonią mój telefon, który był nieodłączną częścią mnie, a następnie przejrzałam wszystkie swoje social media.
Na facebook'u jak zwykle same nudy, ktoś dodał zdjęcie ze spaceru z psem, ktoś inny zwykłe selfie, a jeszcze inni musieli się pochwalić czułościami wymienianymi z drugą połówkę. Cholernie tego nienawidziłam. Nienawidziłam, bo patrząc na ich szczęśliwe i roześmiane miny i spojrzenia przepełnione miłością, moje serce boleśnie się ściskało tworząc pustkę i odczuwalną samotność. Nie raz zastanawiałam się, co jest ze mną nie tak, że nie mogę sobie nikogo znaleźć i czy w ogóle dane mi jest kochać i być kochaną...
Zmęczona wyłączyłam fejsa i weszłam na Insta, na którym jednak zawsze działo się dużo więcej. Może Instagram nie ma aż tylu rozbudowanych opcji jak Facebook, ale za to jest wiele normalniejszych ludzi.
Uśmiechnęłam się szeroko do siebie, gdy zobaczyłam nowe zdjęcie dodane przez Kyo z Dir En Grey. Oczywiście jak zawsze musiałam przegapić ich kolejny koncert w Polsce. Ale na następny pojadę na pewno. I nic mnie tym razem nie powstrzyma, nawet moi staroświeccy rodzice.
Szybko polubiłam zdjęcie, a następnie zapisałam je i zjechałam oglądać kolejne zdjęcia. Nie powiem, wyciągnęłam się w oglądanie inspirujących mnie postów i nawet nie zauważyłam, jak szybko płynie czas. W pewnym momencie otrzymałam powiadomienie o nowym obserwującym.
- Hmmm... Ciekawe kto to....
Zapytałam cicho sama siebie i weszłam w profil niejakiej Kasi Czwojdzińskiej.
Z jej konta dowiedziałam się, że dziewczyna jest w tym samym wieku co ja, czyli ma ledwo skończone osiemnaście lat, interesuje się Japonią i tak jak ja ma obsesję na punkcie Visual Kei. No to widzę, że sporo nas łączy. Bez chwili zwątpienia oddałam obserwacje, dzięki czemu mogłyśmy nawiązać znajomość. Już po chwili otrzymałam od dziewczyny pierwszą wiadomość.
k_czwojdzinskaa364
Hejka. W propozycjach
znalazłam twój profil
i zobaczyłam, że mamy
wiele wspólnych
zainteresowań.
Co powiesz na to,
abyśmy się poznały?
Tak w ogóle to
Kasia jestem ☺️
metalova_girl118
Bardzo chętnie ^^
Weronika, miło mi
k_czwojdzinskaa364
Mnie również.
Co tam porabiasz?
metalova_girl118
Leżę i słucham
sobie muzyki.
A ty?
k_ czwojdzinskaa364
Ja robię fotobook'a z
naszymi kochanymi
gwiazdorami.
Oooo, a czego słuchasz?
metalova_girl118
Aktualnie leci
SEIKIMA II -
Stainless Night.
Jak skończysz
tego fotobook'a
to się pochwal 😄
k_czwojdzinskaa364
O rany! Jak ja się cieszę,
że jest ktoś, kto ich jeszcze
słucha 🥺💗 Ten zespół jest
zdecydowanie
niedoceniany...
O jasne, nie ma
problemu ☺️
Rozmawiałyśmy sobie w najlepsze i nim się obejrzałyśmy było już po dwudziestej drugiej, jednak żadna z nas nie chciała jeszcze iść spać, no i tak wyszło, że wymieniłyśmy się naszymi Facebook'ami i poprzez połączenie głosowe na messengerze
komentowałyśmy oglądany wspólnie w tym samym czasie jeden z koncertów X Japan. Potem obie wyłyśmy piosenki Initial'L/Lycaon, Dadaroma czy the GazettE.
Właśnie the GazettE - moje skarby, które pomagają mi w walce z depresją oraz przetrwaniem wszystkich trudnych momentów w moim życiu. Kocham ich za to, że po prostu są, a ich muzyka leczy wszelkie rany ciążące na sercu.
Właśnie darłyśmy się do "Taion" the GazettE, gdy nagle usłyszałam głośny huk z dołu, przeprosiłam Kasię, a następnie szybko zbiegłam po schodach, aby zobaczyć, co się stało. Wpadłam do salonu jak burza, gdzie zostałam leżącą na podłodze mamę. Była nieprzytomna. Podeszłam do niej próbując ją jakoś wybudzić, ale na marne.
- Tato!
Krzyczałam, jednak mężczyzny nie było w domu. Dlatego też sama zajęłam się rodzicielką. Najpierw odwróciłam ją i ułożyłam w pozycji bezpiecznej. Sprawdziłam puls i oddech. Oddycha. Całe szczęście. Potem już wykonywałam to, czego mnie uczono w szkole, czyli między innymi ucisk na klatkę piersiową. Udało mi się obudzić mamę, która niezrozumiale patrzyła to na mnie, to na pokój, a następnie popłakała się. Mocno przytuliłam kobietę do siebie, a następnie pomogłam jej wstać i usiąść na kanapie.
- Co się stało?
Zapytałam z troską w oczach.
- Nie wiem.
Powiedziała rodzicielka, na co ja pokiwałam twierdząco głową, na znak, że rozumiem.
- Zaczekaj tutaj chwilkę, przyniosę ci wodę, a następnie pojedziemy do szpitala.
Zaczęłam, ale mama szybko zaprzeczyła.
- Nie trzeba kochanie. To tylko przemęczenie i silny stres.
Tym bardziej, że z ojcem znowu nam się ostatnio nie układa.
- Mam pomysł. Zrób sobie wolne w pracy i pojedźmy na takie małe wakacje. Tylko my dwie, wiesz, taki babski tydzień, co ty na to?
Zaproponowałam, a na twarzy mojej rodzicielki zagościł promienny uśmiech.
- Myślę, że to całkiem dobry pomysł. Tym bardziej, że dawno nigdzie razem nie byłyśmy.
- I właśnie dlatego trzeba nadrobić zaległości, mamuś.
Powiedziałam i poszłam do kuchni, gdzie przyrządziła nam obu po kubku gorącego kakao i razem obejrzałyśmy jakąś ciekawą komedię. Potem oddałam pilota kobiecie i mówiąc, aby zawołała mnie, jak coś się będzie działo lub będzie czegoś potrzebowała wróciłam do pokoju i zadzwoniłam ponownie do Kasi, której opowiedziałam o zdarzeniu sprzed godziny. Dziewczyna mocno się przejęła i przez dobrą godzinę uspokajała mnie. Niestety
chwilę później zmuszone byłyśmy zakończyć naszą rozmowę i obie poszłyśmy wykonać naszą wieczorną rutynę składającą się z szybkiego prysznica, wieczorowej pielęgnacji twarzy, umycia zębów, przebrania się w piżamy. I tak jak w moim przypadku dodałam wpis do mojego pamiętnika, który był moim najlepszym przyjacielem, przeczytałam kilka rozdziałów czytanej aktualnie przeze mnie książki, a następnie poszłam spać.
❤️ Wveronikaa wybacz mi proszę, że ten rozdział jest nieco nudniejszy i może nie spełnić twoich oczekiwań, ale postanowiłam przeciągnąć trochę wydarzenia z pierwszego rozdziału i opublikować też życie prywatne w rodzinnym domu. Mam nadzieję jednak, że rozdział w jakimś stopniu ci się podoba❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top