- Ambi, myślisz, że ta sukienka pasuje na randkę z Federico ? - spytała Ludmiła stając w drzwiach sypialni siostry.

W ręku trzymała czerwoną sukienkę na ramiączka rozkloszowaną u dołu i wyczekująco czekała na odpowiedź, której tak teraz potrzebowała.

- Hm - Ambar podeszła do siostry, przyglądając się kreacji - Myślę, że będzie świetnie, do tego te piękne czarne szpilki które masz, mała złota torebka i będziesz wyglądać zabójczo.

- Dzięki, już nie mogę się doczekać - uśmiechnęła się Ludmiła - Jak dobrze, że jesteś tuż obok, bo mając tyle ubrań co ja czasem ciężko wybrać coś odpowiedniego.

- Wiem jak to jest - odparła Ambar - A teraz leć się szykować i miłej zabawy z Federico.

- Dzięki sis - odparła Ludmiła.

Ambar i Ludmiła naprawdę świetnie dogadywała się jak na siostry i mimo, że dzielił je rok różnicy, były jak bliźniaczki. Oboje były Blondynkami, uwielbiały mocny makijaż, odważne stroje, zakupy, muzykę, śpiewa, bycie najlepszą. Obie były pewne siebie, czasem aż za bardzo, nie pozwalały by ktoś wchodził im w drogę i zawsze zdobywały to, czego chciały.

Co więcej, obie w przeszłości bywały wredne i niemiłe, ale zmieniła je miłość. Miłość pozwoliła im pokazać im naprawdę są. W przypadku Ludmiły był to Federicio, a u Ambar Matteo. Obie były zakochane i często udzielały sobie rad, albo nawet chodziły na podwójne randki.

Były jak najlepsze przyjaciółmi. Wymieniały się kosmetykami i ubraniami, organizowały sobie nocowania na zmianę w pokoju jednej lub drugiej. Całe noce gadały o chłopakach, znajomych i oglądały seriale. Razem chodziły na imprezy, a nawet pisały piosenki.

Znały swoich przyjaciół i wrogów, wiedziały o sobie wszystko.

Były dla siebie bardzo ważne.