❤Podziękowania❤

Chyba najtrudniejszy moment w książce. Naprawdę nie wiem, od czego zacząć i nie chcę nikogo pominąć. To był wspaniały czas w moim życiu- pisanie tego opowiadania i w pewien sposób podzielenie się z Wami, cząstką samej siebie. Sądzę, że dzięki temu, znacie mnie znacznie lepiej, niż część osób, które mnie otaczają.

Na samym wstępie, pragnę podziękować pewnej osobie, dzięki której, ta historia powstała. Wiem, że gdy to kiedyś (może) przeczytasz, będziesz wiedziała, że jest to skierowane do Ciebie. Dziękuję Ci, że uwierzyłaś w samą siebie i pozwoliłaś innym to zrobić. Dziękuję, że jesteś z nami. Dziękuję za to, że walczyłaś. Jesteś najdzielniejszą osobą jaką znam.

Czy też jesteście poddenerwowani? Jeśli tak, nie jesteście sami. Serce wali mi tak mocno. Nie wiem, czy to poddenerwowanie, podekscytowanie, czy może smutek. Wiem jedno, udało mi się.

Ta opowieść w pewnym stopniu jest związana ze mną. Wiele osób pisało, że problem Maxa, opisałam dokładnie, tak jak sama bym wiedziała, co dzieję się z taką osobą. Owszem widziałam na własne oczy, jak osoba, która jest ważna dla mnie, walczy z tym wstrętnym nałogiem. Dlatego dziękuję Wam za wszelkie wsparcie. Jesteście wielcy.

Wzmocniliście mnie, komplementami, komentarzami, wyświetleniami, nawet krytyką.

Nie jestem ideałem ( tym bardziej z moimi błędami ) i cieszę się ( tu pragnę podziękować z całego serduszka Malinaa78), że mnie poprawialiście. Kurdę, dziewczyno naprawdę Cię podziwiam, że miałaś siłę poprawiać takiego " analfabetę " jak ja. Jestem Ci naprawdę wdzięczna. ( Wiem, że niektórych rozdziałów jeszcze nie poprawiłam, ale jak poprawię pierwszą część, w której i tak są jeszcze błędy, to biorę się od razu za tą). Także, brawa dla naszej wspaniałej Malinaa78 !!! Dziękuję również, za komentarze wsparcia i to, że tak polubiłaś moich bohaterów ❤

Jest Was tutaj, aż tyle, że nie wiem, od kogo zacząć. Ale zacznę od xmillixxx, której komentarze ( zwłaszcza ten ostatni, przy którym się wzruszyłam i zaraz Ci na niego odpowiem ) są niesamowitą motywacją. Dzięki Tobie coś tam jeszcze piszę. Loretta-Mirel, Twoje zaangażowanie w życie Ashley i Maxa, Twoje przemawiające, do rozumu bohaterów, komentarze. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy! zosiks09 zżycie, to chyba odpowiednie słowo opisujące twoje uczucie do Maxa. Wiem, że go ubóstwiasz, dlatego tu jesteś, chcę ci podziękować, za każdy komentarz. sweetM_ pełne wsparcia komentarze, które chyba dały mi dużo do myślenia. Dziękuję. something_more_ nawet sobie nie wyobrażasz, jak nam Ciebie brakuje ( jestem pewna, ze nie jestem sama ). Uwielbiam każdy twój komentarz i ciętą ripostę. Po prostu, nie wyobrażam sobie, tych podziękowań bez Ciebie. aleksandralubczak skoro jesteśmy przy ciętych ripostach, mistrzyni numer dwa! Twoje komentarze to dobry ubaw dla mnie. alas1986 i Ciebie nie mogło tutaj zabraknąć. Uwielbiam czytać twoje odczucia, kobieto jesteś boska ( tak samo jak Twoje opowiadanie), dziękuję za zainteresowanie opowiadaniem i tak szybkie nadrobienie! _dreamgirl44 , gorzkowska, olaoli00, julson_1345, lwicatanca, Halusien, Phoebe95 95, wasemilac, QuinnZayn, moniamonisia, talaxna, kasiaasia95, dorota12520, NataliaMatik(Twoja miłość do Maxa ), Madame_Kate, Lottia4321, venie234, IItsYouu, taka_sobie_ja, lovebooksandsmile, Rosemarie6597, writerose534, Nusia_, sonitusa, AleksandraPawlicka, Alka143, Mysiek_Pysiek, eve_nika, Martvnav, tadziwnaxxx, Mendesowa99, dahhrn, woda40900, NataliaOld, izusia3331 kochane, każdy Wasz komentarz spowodował mi wielką ogromną radość. Serce mi rosło oraz samopoczucie. Zaangażowanie, miłe słowa i ta miłość do bohaterów ( tak wiem, nie w szczególności do Ashley Halusien, wiem jak nieraz Cię denerwowała ), dziękuję !!! aleeeeksandra99 i sweet_pasion_ jaka to radość czytać to wszystko co napisałyście <3 nie wiem, gdzie się podziewacie dziewczyny, ale dziękuję za każdy głos i spam komentarzy ! <3 LilyMadaleine kocham Twoje komentarze ( jak i Twoją świetną pracę, którą zaniedbałam tak bardzo, ze aż wstyd, ale uwierz jest nadal w mojej bibliotece, jak i ulubionych lekturach i zajrzę do niej prędzej czy później. Nie gniewaj się mocno :* ) youmademyday7 najlepsza i najcudowniejsza. Dziękuję kochana za wsparcie ! ( P.S. Niedługo zabieram się za druga część mojego ulubionego opowiadania mam nadzieję, że Collins na mnie czeka)

Teraz będzie wstyd, jeśli kogoś nie wymieniłam, ale na pewno nie byłam w stanie wypisać wszystkich, ale niech wszyscy poczują się ważni. Przejechałam każdy rozdział i sprawdzałam, kto tam jeszcze był. Dziękuję jeszcze raz, to wspaniałe że razem przez to przeszliśmy ! <3

Nie mogłam wymarzyć sobie lepszych czytelników.

Kocham Was Misiaczki, oczywiście bez Was to opowiadanie w ogóle by nie istniało. ❤❤❤

Mary Elmas

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top