ŚLEPOTA
PONIEDZIAŁEK - WF
Ja i Kaja nie ćwiczymy.
No, do tego klasa ćwiczyła na podwórku szkolnym. Byliśmy jedyną klasą w szkole kończącej o 17:20 xD
PW: ROKSANA!
Ja: Hm? *lekki lag mózgu*
PW: Zbierz pachołki z Kają.
Kaja: *biegnie po pachołki*
Ja: *biegnę po pachołki*
6c churem: NIE W TĄ STRONĘ! *zdycha ze śmiechu*
Ja: *nieogarnia* *lag mózgu*
Ja: *ogarnia* *zdycha ze śmiechu*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top