32/finał

KALLY
Jestem w przebieralni, prawie gotowa, jeszcze muszę się uczesać i mogę wystąpić. Huh, stresuje się. Mam nadzieję, że wygramy, pójdziemy świętować. Może nie mówiłam, ale jutro mam urodziny, dziewiętnaste. Nie mogę się doczekać, Tina, Dante i reszta przyjaciół wyprawiają mi przyjęcie w music shaku.

Moje rozmyślania przerwała fryzjerka, która przyszła zrobić mi fryzurę, będę miała kucyka, najwygodniejsze. Co do mojego stroju, mam ubrane dresowe, czarne spodnie, czarną koszulkę i niebieski sweter. Makijaż mam, ale lekki.

- Dziękuję - podziękowałam, gdy fryzjerka skończyła i poszłam zobaczyć jak tam reszta.
- Jak tam, jest stresik? - spytałam Lucy.
- Dziwne by było, gdyby go nie było - zaśmiała się nerwowo.
- Och tak... Boje się, że nam się nie uda.
- Słuchaj - wstała z krzesła, bo była już gotowa - uda nam się, rozumiesz? - pokiwalam głową z uśmiechem.
- Musi - zaśmiałyśmy się i przytuliłyśmy.

- Jesteście już gotowi? - przyszła pani dyrektor.
- Tak.
- To dobrze, bo za pięć minut wchodzicie na scenę - uśmiechnęła się i odeszła.

Pięć minut stresu, przypominania sobie choreografii, piosenki i myśleniu nad wszystkim. Nie mówiłam wam, co wybraliśmy na finał, więc tak, piosenka - secret, choreografia - ...jest dużo ruchu, nie wiem jak powiedzieć inaczej.

- Zapraszam konserwatorium Allegro! - dobra, wchodzimy.

Wyszliśmy i o dziwo stres natychmiast zszedł, zobaczyłam moich bliskich, Tinę, tatę, mamę, babcie, co do mamy i babci, nie wiedziałam, że przyjadą, miła niespodzianka, bardzo się cieszę. Jest jeszcze Dante, cieszę się, że przyszedł.

Usłyszałam muzykę, otrząsnęłam się i zaczęłam śpiewać i tańczyć, w mgnieniu oka występ się skończył i mogę stwierdzić, że wyszło genialnie.

Zeszliśmy ze sceny za kulisy i wszyscy się przytuliliśmy. Pani Abrankhausen przyszła nam pogratulować i przytuliła każdego z nas.

- Zobaczyliśmy już występ pierwszego konserwatorium, teraz czas na konserwatorium Evolution! Zapraszamy!

Ajj, wychodzi im dosyć dobrze, nie wiem co myśleć. Są naprawdę dobrzy. Zobaczymy co pokaże czas.

*

Jesteśmy już po występach i czekamy na wyniki, zobaczyłam, że wychodzą i popatrzyłam na przyjaciół, będzie mi ich brakowało.

- Po obejrzeniu dwóch występów, chcemy pogratulować obu konserwatorium, ale wygrać może tylko jedno, a jest nim... Konserwatorium Allegro!

Po wypowiedzeniu tych słów poczułam, jakbym przestała przez chwilę oddychać, po paru sekundach ocknęłam się i zostałam przytulona przez przyjaciół i rodziców, oczywiście babcie też.

Poszłam odebrać nagrodę.

- Dziękuję - podziękowałam. - Chciałabym podziękować wszystkim, którzy nas wspierali i pomagali. Chce podziękować pani dyrektor i panu założycielowi Allegro, za wszystko. Niestety w przyszłym roku, nie będę już tu uczęszczać, ale cieszę się, że inni będą mieli to szczęście.

Zeszłam ze sceny i poszłam do Dantego, nic nie mówiąc, pocałowaliśmy się.

- Byłaś genialna - powiedział - gratuluję.
- Dziękuję, idziemy świętować?
- Jasne - splótł nasze palce i ruszyliśmy do reszty, żeby następnie pójść świętować do music shaka.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top