Sekret.


POV . Rengoku

Minęły dwa tygodnie odkąd Reader została ranna. Senjuro chciał zostać, żeby mógł przeprosić, ale musieliśmy go odesłać do domu.
Muszę powiedzieć, że bez niej jest o wiele ciszej. Nikt nie czepiał się Shinazugawy, , nie było nikogo kto by na nas się żucał z uściskami , tęsknie za nią.

Westchnąłem, gdy szedłem do obszaru medycznego, aby sprawdzić, czy Reader nie śpi. Usłyszałem głośny huk, przyspieszyłem kroku, aby najpierw zobaczyć twarz Reader na ziemi.
-Reader! - W ogóle się nie zastanawiałem i pobiegłem do niej. Przytuliłem ją mocno.
-Dziękuję za uratowanie senjuro!- Poczułem jej ramiona owijające się wokół moich pleców, gdy płakała w moją koszulę. Jej oczy były inne, były matowe. Nie te jasne oczy, które zawsze miała.

Siedzieliśmy tam kilka minut i Reader zasneła w moich ramionach. Wziąłem ją, położyłem na łóżku i próbowałem wyjść, ale Reader nagle złapała mnie za rękę.

-Z-zostań…- wymamrotała. Uśmiechnąłem się i usiadłem na  krzesło. Zapadła z powrotem w sen, ale jej uścisk na mojej dłoni nie zelżał. Położyłem głowę na łóżku i wkrótce zapadłem w sen bez snów. Nie wiedziałem, że wpatruje się w nas sześć par oczu.

POV Mitsuri

Chodziłam po okolicy, gdy zobaczyłam coś z okna w strefie medycznej. Wiedziałam , że Reader była tam jedyną osobą, więc pobiegłam po innych hashirów, wszystkich, z wyjątkiem Gyomeia, który poszedł do szpitala.

Shinobu sapnęła i wszyscy zajrzeliśmy do obszaru medycznego, aby zobaczyć Renogku trzymającego rękę Reader i jego głowę na łóżku.

O mój boże! Oni są tacy słodcy! Pomyślałam ekscytowana. Oczy Reader były czerwone i opuchnięte. Postanowiliśmy zostawić tę dwójkę w spokoju, oczywiście nie bez obstawiania zakładów, czy skończą razem. Uzui, ja i Shinobu założyliśmy się o 100 jenów, że skończą razem. Shinazugawa, Tomioka i Obanani założyli się o 100 jenów, że nie skończą razem.

POV Reader.

Obudziłam się i zauważyłam głowę Rengoku na moim łóżku. Byłam zmęczona, więc wyciągnęłam rękę, żeby dotknąć jego puszystych włosów. Lekko ją potargałam i uśmiechnełam się. Oczy Rengoku otworzyły się. Złapał mnie za rękę i uśmiechnął się promiennie. Zamarłam, moje serce stanęło, moja twarz się rozpłynęła.

"-Dzień dobry Reader-" powiedział pogodnie. Wtedy przypomniałam sobie mój sen, przypomniałam sobie, że własnymi rękami zakończyłam życie Rengoku. Cofnełam rękę i odwróciłam wzrok.

-Możesz chodzić?- zapytał. Przytaknęłam i przerzuciłam nogi przez krawędź łóżka. Stanełam na nich powoli.

Miałam upaść, ale Rengoku złapał mnie w talii. Wyciągnął rękę dla wsparcia. Chwyciłam go i ruszyłam na zewnątrz. Kiedy tam dotarliśmy, puściłam jego ramię. Wziełam głęboki oddech chłodnego powietrza.

-Reader! - Odwróciłam się i zobaczyłam biegnącą w moim kierunku mitsuri. Podbiegłam do niej i rzuciłam się na nią. Mitsuri powtarzała mi, że naprawdę się martwiła. Przywitałam się ze wszystkimi i szukałam wzrokiem senjuro.
- Reader? Czego szukasz?- zapytała z niepokojem Mitsuri.

-Senjuro.- Odpowiedziałam bez wyrazu. Wspiełam się na drzewo, żeby zobaczyć, czy uda mi się rzucić okiem na promień słońca.

-Och, on już poszedł do domu.- odpowiedziała. Ostrożnie zszedłam na dół. Poczułam, jak kilka kropel wody spada na moją twarz. Spojrzałam w górę i zauważyłam szare chmury wypełniające niebo. Uśmiechnełam się, niektóre z moich największych wspomnień działy się gdy padał deszcz. Ale to wszystko w moim starym świecie. Spojrzałam na Mitsuri, która miała zmieszany wyraz twarzy. Więc jeśli wszystkie moje najwspanialsze wspomnienia z deszczu były w moim starym świecie, muszę stworzyć nowe. Złapałam Mitsuri za rękę i obróciłam ją. Śmiała się, śledząc moje ruchy. Nasze włosy i ubrania były przemoczone.

-Dziękuję Mitsuri!- Powiedziałam, gdy szliśmy z powrotem do kwatery głównej.

-Za co?- zapytała. Uśmiechnełam się do niej.

-Za bycie, moja przyjaciółko.- wydawało się że świat się zatrzymał. Poczułam ostry ból w oczach. Przewróciłam się, a Mitsuri podbiegła do mnie, mówiąc rzeczy, których nie mogłam zrozumieć. Położyłam ręce na ziemi, modląc się do każdego, kto słuchał, aby to się skończyło. Zobaczyłam parę zmartwionych zielonych oczu, zanim straciłam przytomność.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top