Byłam dziś na premierze filmu ,, Zew krwi ".

Szczegółowo nie będę pisać bo mi się nie chce i nie chcę też spoilerować przy okazji.

Po prostu obejrzyjcie zwiastun.

Powiem krótko.

Myślałam, że będzie gorsze.

Ale było całkiem spoko.

Miłośnikom psów czy wilków może się spodobać ten film. I może nie tylko im.

Powiem tak.

Ja jestem typem człowieka, który gdy na czymś się wzruszy lub zasmuci, to łezka jedna popłynie lub się zakręci w oku.

Więc tak, pod koniec filmu może się w oku łezka zakręcić. Na szczęście skończyło się dobrze.

Nie zabrakło częściowo śmiesznych momentów.

Akcja budzi napięcie.

Jeden minus.

Jaki?

Wszystkie, ale dosłownie WSZYSTKIE zwierzęta, były zrobione CAŁKOWICIE komputerowo.

Moja ocena: 9/10.

W miarę dobra jak na moje gusta.

-1 za te zrobione komputerowo zwierzęta.

Ogólnie polecam 👌.

To tyle.

Taki ze mnie słaby krytyk filmowy xD.

Nie umiem pisać ala recenzji, więc takie coś wstawiam.

Dziś mam ostatni dzień ferii.

Kurwa.

Ja nie chcę iść do tego więzienia.

W szczególności, że mam jutro test z rosyjskiego, kartkówkę ze słówek z angielskiego oraz kartkówkę z biologii... TwT.

Do wakacji zostało jeszcze 123 dni...

W tym czasie zdążę już wykorkować.

Teraz tylko czekać do Wielkanocy -_-.

To tyle.

Nara.