Rozdział 26
"On jest najfajniejszy we wszechświecie!!"
Ah, pamietał te słowa wypowiadane tak radośnie, gdy tylko zobaczył All Might'a w swoim dzieciństwie
"Zostanę bohaterem, takim jak on!"
Był wtedy po prostu naiwy? Głupi? Czy prawdopodobnie fanboy'em?(idk jak dać to inaczej)
Ale.... Czy miał rację?
"Widzisz, mamo... Nawet gdy rzeczy wydają się dla niego niemożliwe.... On wciąż ratuje wszystkich z uśmiechem"
Ratuje wszystkich z uśmiechem. Nie było to to, czego naprawdę chciał. Czy on naprawde stał sie złoczyńcą, ze swojej własnej, nieprzymuszonej woli?
Chciał być bohaterem, prawda?
"Czy mogę także być bohaterem....?"
Może? Po tym wszystkim, co zrobił.
Może zostać bohaterem?
Czy Eri nie powiedziała, że jest jej bohaterem?
Czy to się liczy?
"Czy mogę mieć nadzieję, na bycie kiedyś kimś takim jak ty?!"
Czy Może?! Czy może stać się kimś takim jak on!? Czy może zostać bohaterem, który wszytskich ratuje?! Czy może zostać bohaterem, w którym wszyscy będą szukać pomocy!? Czy może pomagać ludziom?! Czy może być mu wybaczone?! Czy może dostać szansę, na zaczęcie od nowa?! Czy może po protu zapomnieć o tym wszystkim?!? Czy może zosta-!?
"Młody człowieku.... Ty także możesz zostać bohaterem"
Ah, życie jest takie dziwne.
Spróbował do siebie zachichotać, jednak wyszło mu z tego tylko słabe sapniecie.
- ....All.... Might? - jego szmaragdowe oczy spojrzały na były numer jeden.
Czs zdawał się zatrzymać dla nich obojga.
All Might nie mógł nic powiedzieć. Jego nastepca.... Jego chłopiec, był tuż przed nim. I... I on go pamiętał. Był tam. Stał właśnie tam. All Might chciał coś dla niego zrobić. Nie.
All Might musiał zrobić coś dla niego.
Musiał nawrócic go na właściwą ścieżkę.
Potrzebował swojego następcy, swojego chłopca z powrotem..
Lecz gdy oczy blondyna opadły na te szmaragdowe, zobaczył to.
To spojrzenie... To spojrzenie w jego oczach. To przygnębione, przepraszające i błagające o pomoc spojrzenie, prześladujące go, odkąd je zobaczył. Zgadza się. Widział je wtedy, tamtej strasznej nocy, kiedy Izuku Midoriya postanowił 'zabić się' dla większego dobra.
Przypomniał sobie, jak nie udało mu się uratować chłopaka. Jak nieświadomy był stanu swojego następcy. Jak bardzo nie zdawał sobie sprawy z tego, co działo się z jego chłopcem. Kryzys Midoriyi był w środku i nic z tym nie zrobił.
"Żałosne" pomyślał All Might "Symbol pokoju nie mógł, nawet po przejściu na emeryturę, w żaden sposób pomóc swojemu uczniowi.... Jak bardzo żałosny się stałem, mój chłopcze...?"
Ale nie, jak sobie już mówił, nie był to czas, aby bać się przeszłości.
On tam był. Stał właśnie tam. A teraz miał okazję coś zrobić. By pomóc mu. Nie powtarzać błędów, które popełnił ostatnim razem. Musiał dotrzeć do Izuku Midoriyi i przywrócić go do dawnego stanu!
I tak, próbując zrobić tak, jak myślał, All Might podszedł do chłopaka. Krok po kroku, stopniowo zmniejszał odległość między nimi, aż w końcu stanął tuż przed zielonowłosym chłopcem.
- Młody Midoriya, ja… Przepraszam. W ogóle tego nie rozumiem…
- W porządku, nie rozum - odpowiedział Midoriya i zwiesił nisko głowę, a jego grzywka zakryła mu oczy. - Ostatecznie,
Eri ścisnęła od tyłu koszulkę zielonowłosego, chowając się za nim. All Might, natomiast zatrzymał sie na chwilę i popatrzył na chłopaka, który przemówił zdradzonym głosem.
- Wszystko jest możliwe, gdy przejdziesz na ciemną stronę skorumpowanego, nadludzkiego społeczeństwa - stwierdził.
~O~
- Co do jasnej cholery sie tutaj stało? - Toga uniosła brew patrząc wraz ze wszystkimi złoczyńcami na ciało ich kompana, Twice'a
- Powiedziałbym Dabi'emu, że powinniśmy to sprawdzić, ale jego leniwy tyłek jest zainteresowany tylko snem - Spinner zrobił facepalm'a, opaierając się plecami o ścianę.
- Nic nie mów, Panie. Nie pamiętasz, co zrobiłeś ostatnim razem - dodał Mr. Compress, wskazując na niego oskarżycielsko.
- To nie była moja wina! Ten bachor nie szanował Staina i-! - zanim Spinner zdążył dokończyć zdanie, mur, przed którym stał, dzięki Shigaraki'emu zaczął się rozpadać, uwalniając jego stłumiony gniew. Ale zanim zdołał zniszczyć go całego, Kurogiri go zatrzymał.
- Tomuro Shigaraki, proszę, kontroluj się - powiedział mężczyzna, otwierając portal tuż pod dłonia drugiego, by zatrzymać rozpad.
- Kontrolować się? - zawarczał niebieskowłosy. - Kontrolować się?! Powiedziałem temu bachorowi prosto w twarz, by lepiej się od nas nie odwracał, no i popatrz!!
Złoczyńca spojrzał wszystkim obecnym członkom Ligii w oczy.
- Zapłaci za to, w ten, czy inny sposób - usta Shiagarkiego zaczęły wykrzywiać się w usmiechu.
- Tomura-!
- Zapłaci... - jego slowa nabrały złośliwości, a z ust ułożył się kpiący usmieszek.
~O~
- Mój chlopcze, ty..... Musisz posłuchać - zaczął All Might. - Ja tylko-!
Blondyn wyciągnął rękę w stronę ramienia Midoriyi, ale zielonowłosy był szybszy. złapał chudą rękę w połowie drogi, odcinając All Might od jego wypowiedzi.
- ... Młody Midoriya–!
- All Might - Midoriya popatrzył na niego pytająco i zdeterminowanym wzrokiem i kontynuował - Wiem, co chcesz powiedzieć! A może nie. Ale hej, kogo to obchodzi, czy to zrobię, czy nie! Ale - cóż, wiem, że to takie głupie, że to ja o to pytam - ale musisz mi powiedzieć, więc proszę, jeśli możesz.
- Co się ze mną stało?- Midoriya wreszcie zadał pytanie, które go prześladowało.
Co się z nim stało? Dlaczego wszystko tak się potoczyło? Dlaczego nagle zaczął się rozdzierać? Dlaczego był mylony ze swoją osobowością? Dlaczego stracił wspomnienia? Połączone moce? Inny sposób myślenia? Naprzeciwko ambicji? Po prostu dlaczego?
- Co Ci się stało...? - bohater powtórzył pytanie, zanim odpowiedział - Nie jestem tego pewien, młody człowieku. Ale, zaufaj mi, ja chcę tylko ci pomóc...
- Więc zrób mi przysługę...
- Jaką, mój chłopcze?
- Streść mi każdą, jedną rzecz, którą o mnie wiesz.
- D-dobrze. Jak sobie życzysz - All Might skinął.
- Świetnie - Midoriya pochylił głowę. - Pierw, chodźmy do jakiegoś wygodniejszego miejsca
- Umm, niech będzie, mój chłopcze, ale.... - zaczął bohater.
- Ale? Ale co?
- Porwana dziewczynka...? - blondyn wskazał na Eri, chowającą się za chłopakiem.
- MÓWIĘ PO RAZ OSTATNI, NIE PORWAŁEM JEJ!
I tak, kolejne dziesieć minut minęło Midoriy na tłumaczeniu nieporozumienia z Eri. Znowu.
____________________________
Ma ktoś jakieś fajne ff do tłumaczenia? Albo jakieś preferencje typu: Ship, Villain AU, depressed AU itp.? Najlepiej z Bnha ale może też być z Naruto
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top