*Wtopa*

  A więc ostatnio byłam głodna i chciałam sobie coś przed obiadem zjeść. No to idę do kuchni, bo jak nie inaczej. I widzę mamę w kuchni, no to stwierdziłam, że zapytam najpierw co na obiad i potem coś tam zjem. No to pytam: 

- Mamo co dziś na obiad?

Mama na to:

- Jajko sadzone, ziemniaki i brokuł

I w tamtym momencie dostałam laga mózgu, zamiast wyobrazić sobie normalnego zielonego  brokuła, to wyobraziłam sobie małego Deku gotującego się w garnku z gorącą wodą. Kiedy ja tak patrzyłam się na ten garnek z wodą, to mama się patrzyła na mnie jak na jakiegoś zjeba. Często się tak patrzyła, ale nie takim wzrokiem. Po chwili do mnie powiedziała:

- Czemu ty tak się patrzysz na garnek z tym brokułem?

A żeby nie było jakich kolwiek podejrzeć, czy nie wiadomo czego odpowiedziałam typowym tekstem:

- A nic coś mi się przypomniało.

Po czym wyszłam z kuchni, zapominając o tym, że byłam głodna.

Polecam takie od pały  z brokułem. Hehe 

Jeżeli ktoś ma przypały lub skutki uzależniona to można pisać na priv lub w komentarzach. UwU

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top