~6~
No cóż bywa. Wyszliśmy po chwili z ogrodu Bakugo i skierowaliśmy się pod szkołę aby przejść do mnie.
-Te, Todoroki- zwrócił na siebie moją uwagę Bakugo.
-Hm?- mruknąłem, tym samym dając Katsuki'emu do zrozumienia że go słucham i może kontynuować.
-Możemy u ciebie zostać do 20? I tak jest dopiero 12 więc mamy trochę czasu-kontynuował czerwonooki.
-No spoko, Yuki i Natsuo są w szkole, a Fuyumi nie przeszkadza twoja obecność-odparłem na jego propozycję. Po paru minutach rozmowy dotarliśmy pod szkołę pod którą było zadziwiająco pusto, był to zabawny widok, bo pamiętajmy że U.A. to jedno z najpopularniejszych liceum (nie jestem pewna czy tu powinno być liceum czy liceów, więc jak ktoś wie to proszę o poprawę w komentarzu) i prawie zawsze kręci się tu wielu uczniów czy tez reporterów. Mimo że jestem w tej szkole niecały dzień to i tak wiem że to prawda, ponieważ często przychodziłem tutaj na spacery oraz praktycznie cały czas znajdowałem różne filmiki czy też artykuły o nagłówkach typu 'Dlaczego nie można wejść na tereny U.A.?!' czy też 'U.A. liceum o profilach nie tylko bohaterskich, po co te mury?'. Natomiast teraz jest pusto i nie ma nikogo, po mojej jakże intrygującej analizie ruszyłem z blondynem w głąb uliczki która znajdowała się na prawo od wejścia do szkoły. Wziąłem chłopaka (nie, nie mojego chłopaka) za rękę i pociągnąłem go za sobą aby nie zgubił się czy coś w tym stylu, po trzech minutach marszu dotarliśmy pod mój dom który wyglądał mniej więcej tak: w porównaniu do domu Katsuki'ego który mieszkał w domu bliźniaczym z domem rodziny Midoriyji (nie mam pojęcia jak to odmienić), to ten mój był tak jakby 'wbudowany' w kamienicę. Od zewnątrz widać taki dwumetrowy pas z czerwonej cegły i mniej więcej na środku tego pasa znajdują się drzwi wejściowe do których prowadzą trzy stopnie schodków, po lewej stronie (jak się stoi przodem do drzwi) drzwi jest okno równej wysokości które jest tak jakby segmentowane oraz lekko mleczne. Od zewnątrz można powiedzieć że jest to bardzo małe mieszkanie w kamienicy, ale jak się tam wejdzie widać dość długi korytarz po którego lewej stronie są drzwi do kuchni, po prawej do łazienki a na wprost wejścia długie szerokie schody prowadzące na drugie piętro, na którym natomiast mieści się pięć sypialni oraz łazienki przynależne do każdej z sypialni. Gdy tylko weszliśmy do mojego domu zdjęliśmy buty ja wysłałem Bakugo do mojego pokoju który swoją drogą wyglądał tak:
Natomiast ja skierowałem swoje kroki do kuchni żeby zrobić nam jakąś przekąskę (Boże Todoroki, Bakugo ma u ciebie opiekę jedzeniową, wyluzuj bo się chłop roztyje!) postawiłem na tosty, i nie to wcale nie tak że nie umiem nic innego zrobić, nie absolutnie. Jak już zrobiłem caaały talerz tostów oraz zrobiłem herbatę, oczywiście ja nie tknę czajnika więc musiałem zawołać Katsuki'ego aby zrobił to za mnie. Gdy tylko wszystko było gotowe polecieliśmy na górę aby włączyć Netflix'a, żeby włączyć jakiś serial. Padło na 'Dom z Papieru' więc zaczęliśmy oglądać pierwszy sezon, tak się wgłębiliśmy w fabułę że nawet nie zauważyliśmy kiedy wybiła 19.
-Emm, Bakugo?-powiedziałem niepewnie, jednocześnie wstając aby spakować swoje rzeczy do torby.
-Hm?
-jest już 19!-Powiedziałem to już zdenerwowany że mam tak mało czasu na spakowanie wszystkich potrzebnych rzeczy więc poprosiłem Katsuki'ego aby wziął jedną z torb i spakował do niej zawartość moich szuflad, ja w tym czasie opróżniałem szafę oczywiście zostawiając trochę rzeczy w razie mojego powrotu. Wziąłem jeszcze tylko moją torbę na laptopa i go tam spakowałem, spojrzałem na zegar na którym widniała godzina 19.30, mało czasu a więc szybko napisałem na karteczce 'przeprowadzam się do akademika jak coś to dzwońcie' wziąłem swoje torby a Bakugo te należące do niego i zbiegliśmy z prędkością światła po schodach po drodze zostawiając karteczkę na blacie w kuchni. Szybko ubraliśmy buty, wzięliśmy płaszcze pod pachę i wybiegliśmy z domu. Nadal bardzo szybko biegnąc polecieliśmy skrótem do szkoły, znaleźliśmy się tam za pięć ósma więc mieliśmy pięć minut na uspokojenie przyśpieszonego bicia serca oraz oddechów. Już uspokojeni weszliśmy do szkoły i skierowaliśmy się do holu głównego w którym mieliśmy się stawić o 20.
-Witam wszystkich tutaj zgromadzonych uczniów!-krzyknął Present Mic, jednocześnie zwracając na siebie uwagę- niech klasy podejdą do swoich wychowawców.
Jak tylko skończył mówić w korytarzu można było usłyszeć bieg oraz nawoływanie, 1A sprawa została ułatwiona ponieważ nasz nauczyciel stał przy ścianie kompletnie ignorując to co się wokół niego działo. Wraz czerwonookim blondynem podeszliśmy do Aizawy przy którym stała już większość naszej klasy.
-Dobra a więc pokoje są dwu osobowe, możecie wybrać sobie partnera. Ale nie można robić mieszanych grup-powiedział ze swoim typowym znudzeniem. Od razu zgłosiłem się aby nauczyciel mógł zapisać z kim mam pokój oraz aby dostać klucze do pokoju. Zdecydowałem że wezmę pokój z Katsuki'm bo tylko tego czerwonookiego blondyna stąd znałem, dostaliśmy pokój 213. Pokierowaliśmy się do nowo wybudowanych akademików które były widoczne bardzo wyraźnie dzięki ich nie typowych kształtom, naszej klasie przypadł akademik stojący pomiędzy dwoma bardzo podobnymi. Nasz miał bardzo okrągły kształt dzięki czemu wyróżniał się na tle szkoły która była prostokątna. Weszliśmy do budynku i pierwsze co rzuciło nam się w oczy to ogromny salon oraz aneks kuchenny, to tu najwyraźniej jest pokój wspólny, zaraz po przejściu przez pokój wspólny znajdowaliśmy się w długim korytarzu na którego jednym końcu znajdowała się duża złota winda z wygrawerowanym nad wejściem napisem U.A., natomiast kawałek od tej windy ciągnęły się drzwi do pokoi. Obok pierwszego pokoju znajdowała się tabliczka na której było napisane że na tym piętrze znajdują się pokoje 1-47, więc aby znaleźć nasz pokój musieliśmy pojechać windą na 5 piętro bo dopiero tam znaleźliśmy nasz pokój 213. Weszliśmy i od razu rzuciły nam się w oczy dwa łóżka po przeciwnych stronach pokoju, były pościelone zwykłą białą kołdrą bez poszewki oraz dwoma białymi poduszkami również bez poszewek.
---------------------------------------
Witam was w nowym rozdziale!
Jestem szczęśliwa bo ta książka dorobiła się garstki zwolenników którym się ona podoba. sam rozdział ma troszkę mniej niż 1000 słów ale po prostu gdybym się teraz rozpisała to rozdział skończył by się na ponad 2000 słów więc no. Powiem tyle w następnym rozdziale stanie się coś czego możecie się nie spodziewać. Ale ja już nie spojleruję i uciekam, do następnego!
Rozdział pisany 22.02 o godzinie 21.45 hyhy
Zostanie wstawiony 25 lutego.
Chce tylko dopisać że bardzo podoba mi się pokój Todorokiego to tyle bay!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top