Więc..

Dzisiaj miałam pierwszą i prawdopodobnie ostatnią lekcję wdż (bo nie chcę chodzić).

Pani dała nam kartki na których mieliśmy napisać "zainteresowania, czego się boimy, co nas smuci, przez co jesteśmy szczęśliwsi" itp.

A ja...

Nie wiedziałam co miałam tam napisać.

Mam trochę wrażenie...

Że nie wiem kim jestem..

Że jestem, bo jestem..

Dobiło mnie trochę też to, jak moja przyjaciółka powiedziała mi że widzi we mnie wiele zalet.. a ja w sobie widzę głównie wady..

Następnie pani powiedziała żebyśmy zamknęły oczy i wyobraziły sobie siebie, jak mamy 25/35 lat.. że osiągnęłyśmy wszystko co chciałśmy, mamy wymarzony dom, rodzinę, pracę..-

a ja tego wogóle nie widziałam.

Widziałam tylko siebie, moją rodzinę.. kota.. psa...

nic pozatym...

naprawdę...

czuję.. że nie wiem kim jestem..

Była jeszcze mowa o samoocenie..

i nie mówię.. że mam ją niską, nie.

mam wrażenie że jest raczej przeciętna..

widzę wiele wad, ale także pare zalet...

głównym problemem jest to..

że chyba naprawdę nie wiem kim jestem i jaka jestem...

Przepraszam, że musicie to czytać, ale chciałam się tym z kimś podzielić..

~~~