♛ 008.
"Nadszedł czas na to, by nieco się zbliżyć, gotowy?
krok 7: zabierz ją na spacer"
Tak właściwie to spacer wcale nie brzmi źle. Yamaguchi musiał przyznać, że to pierwszy jak do tej pory punkt, który nawet mu się spodobał.
W końcu to tylko spacer, co mogłoby pójść nie tak?
Tadashi, jak na dobrze wychowanego młodzieńca przystało, przyszedł po [Y/N] do domu, powiedział z uśmiechem "dzień dobry" jej rodzicom, wręczając im także pudełeczko samodzielnie zrobionych dzień wcześniej ciastek. Teść i teściowa przekupieni.
Pogoda tego dnia rownież stała po stronie piegowatego. Było ciepło, ale nie gorąco, wiał lekki wiatr.
[Y/N] rownież była w dobrym humorze.
Wybrali się na spacer do parku, szli powoli, nigdzie się nie spiesząc, rozmawiali o wszystkim i śmiali się w niebogłosy.
Gdy obok tej dwójki przeszła starsza pani, patrząc w ich stronę i ciepło się uśmiechając, Yamaguchi uświadomił sobie, że pewnie z perspektywy osób trzecich muszą wyglądać jak para.
Na tę myśl serce zabiło mu mocniej.
Odpłynął myślami tylko na chwilkę, ale i tak jego niezdarność postanowiła dać o sobie znać.
W jednym momencie jego twarz zyskała kontakt z chodnikiem, po którym dopiero co szedł.
[Y/N] wydała z siebie zduszony okrzyk i pomogła stanąć chłopakowi na nogi.
- Ugh.. n-nic mi nie jest - odezwał się Tadashi, krzywo się uśmiechając.
- Yamaguchi-kun, ty krwawisz! - powiedziała dziewczyna wskazując na twarz kolegi.
No tak, krew z nosa, rozcięta warga. Wszystko przez jedno szybkie potknięcie się o własne nogi. Mogło być piękniej?
- Wróćmy do mojego domu Yamaguchi, wypadałoby to przemyć.
Co prawda chłopak o zielonkawych włosach nie wyglądał olśniewająco, a rodzice [Y/N] patrzyli na niego jakby dał pięciolatkowi przejechać po sobie rowerem, ale były też plusy.
Resztę dnia oboje spędzili w domu dziewczyny oglądając filmy oraz jedząc resztę ciastek zrobionych przez chłopaka.
obiecywałam, że wrócę, a ja zawsze obietnicy dotrzymuję!
myślałam, że moja przerwa potrwa nieco dłużej, ale "moja sytuacja" szybko się uspokoiła (szybciej niż się spodziewałam!) więc nie ma co czekać uwu
jeszcze trzy sprawy, tak szybciutko^^
po pierwsze, jeszcze 4 rozdziały i kończymy tę książkę, postaram się te ostatnie już części wstawić jak najszybciej (pewnie jeszcze w tym tygodniu)
po drugie, mam plany na kolejne dwa opowiadania (tym razem niestety nie będą to x reader) + jeszcze jedno tak wstępnie (to już jest x reader XDD)
i w końcu po trzecie, quick reklama, wstawiłam 30 days challenge z hq, więc można zajrzeć 🥺👉👈
wszystko, dziękuję za uwagę uwu
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top