~[30]~
*Spacer na lekcji w-f*
Normalni ludzie: *Idą, gawędzą i tak dalej*
Tymczasem moja klasa:
Część klasy: *odklejka i udawanie odgłosów zwierząt*
*gra w chuja*
*obgadywanie innych*
*nawalanie selfie i tiktoków*
~~~
*Druga klasa podchodzi do siódemki osób pozostałych z naszej klasy*
— Ej, bo ogólnie klasa Ic już sobie poszła
Ja, Zosia i Ola: *ups*
*Wracamy z pozostałymi starym miastem, okazało się że wuefista nawet nie zauważył naszego braku lmao*
~~~
Ja: *co chwilę wyciągam telefon i robię zdjęcia miastu*
*Piszę do Alka*
"Ej, zobacz, stare miasto"
*obraz*
"Nasze drzewa późnią jesienią gubią liście, lecz obfitują w puszki po piwie"
*obraz*
"O, i zoba jaka fajna Wisełka"
*obraz*
"OMG PATRZ JAKA FAJEN ZJEŻDŻALNIA"
*obraz zsypu gruzu obok remontowanych spichrzy*
(jestem nałogową shitposterką, pozdrawiam)
~~~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top