16
(...)... usiadłam na jego podbrzuszu przytwierdzając jego ręce do ziemi. Zdjęłam mu maseczkę z twarzy. Był przerażony, to samo mogłam powiedzieć, bo również byłam przerażona tym kogo zobaczyłam...
- Jeon Jungkook?! -
Spojrzałam mu w oczy. On odwrócił wzrok na brzuch, a raczej na mnie, która siedziała mu prawie na kroczu. Od razu się zarumienił zdając sobie sprawę jak to musi wyglądać z perspektywy trzeciej osoby. Założyłam mu maseczkę spowrotem i Wstałam zostawiając go leżącego na tej ziemi. Odeszłam szybszym krokiem. Słysząc, że idzie za mną zaczęłam biec.
Ścigał mnie. Zatrzymałam się. Czekałam. Nie odwracałam się do niego.
- Ej! Kim ty jesteś?! - krzyknął w moją stronę. - Wydasz mnie?!
Obróciłam się powoli w jego stronę krzyżując ręce przy tym.
- Nie. - powiedziałam to spokojnym tonem, a on zdziwił się.
- Kim ty jesteś? - zapytał nie spuszczając ze mnie wzroku.
- Po co mam Ci mówić, nawet mnie nie znasz. - skłamałam.
- Będę mógł się upewnić, że mnie nie wydasz.
- Nie dziękuję. Mam chłopaka. - zaśmiałam się nadal kłamiąc. - Spokojnie, nie znam cię.
- Co...? - podrapał się po głowie, a ja postanowiłam go tam zostawić i iść do domu.
Już za mną nie biegł. Wróciłam do mieszkania. Zdjęłam buty i poszłam do pokoju. Tam zrzuciłam z siebie plecak i zdjęłam maskę. Rozebrałam się z czarnych ciuchów oraz założyłam piżamę. Wskoczyłam do łóżka, przykrywając się kołdrą.
~~~~~~
Następnego ranka usłyszałam telefon dzwoniący, przez ostatni tydzień ciągle ktoś do mnie dzwonił lub pisał. Wstałam szybko z łóżka, zakręciło mi się w głowie i miałam mroczki przed oczami. Po paru sekundach ustało i wzięłam telefon do ręki odbierając od "J-Hope✨".
- halo? - powiedziałam zaspanym głosem.
- Obudziłem cię? - zapytał zdziwiony.
- Tak jakby. - zaśmiałam do telefonu.
- Ahhh, Przepraszam!
- Nic się nie stało i tak miałam wstać. - parsknęłam śmiechem, on odetchnął z ulgą.
- Masz plany na dzisiaj? - zapytał.
- Nie, a co?
- Muszę Ci powiedzieć coś ważnego. - zdziwiłam się na jego odpowiedź.
- To gdzie się spotkamy i o której? - zapytałam spokojnie.
- Pamiętasz jak mnie podwoziłaś pod budynek big hit?
- Tak.
- Bądź tam za piętnaście minut. - i się rozłączył.
O co mogło mu chodzić? - pomyślałam i podeszłam do szafy. Ubrałam czarne jeansy z dziurami na kolanach, czerwony cropp top z czarnym napisem "coca cola". Do kompletu założyłam czarną jeansową katanę. Z biżuterii wybrałam srebrne kolczyki i srebrny wisiorek z napisem "believe".
Wyszłam z pokoju chowając telefon do kieszeni katany. Ann siedziała w jadalni jedząc śniadanie, podeszłam do niej.
- Idę się spotkać z Hobim. W razie czego dzwoń. - pogłaskałam dziewczynę po głowie i wyszłam z domu.
Poszłam do garażu po samochód. Otworzyłam auto i do niego wsiadłam. Wyjechałam spod domu jadąc główną ulicą. Ruch na ulicach był mały jak na poranek.
Byłam na miejscu po pięciu minutach drogi. Wysiadłam z auta zamykając je. Weszłam do rzekomego budynku i usiadłam tam w poczekalni. Po niedługiej chwili zjawił się Jhope.
- Chodź. - złapał mnie za nadgarstek i weszliśmy do windy.
Jechaliśmy tak chwilę aż byliśmy na danym piętrze. Szłam za mężczyzną, ponieważ nie miałam zielonego pojęcia gdzie mnie zabierał i o co chodziło.
W końcu dotarliśmy do celu. Byliśmy w dormie. Tam na kanapie siedziało sześciu innych. Wśród nich znalazłam Namjoon'a. Zaraz po tem zauważyłam, że tylko nie znam jednego, choć już go widziałam. Podeszliśmy tam i Jhope przyniósł mi krzesło na którym usiadłam, a on sam poszedł usiąść na kanapę obok sześciu innych osób.
- Hej. - odezwał się Joonie machając mi ręką z wielkim uśmiechem na twarzy.
- Dobra o co chodzi? -zapytałam patrząc na każdego po kolei.
- Mieliśmy ci wyjawić prawdę. - powiedział Taehyung.
- To słucham. - już siedziałam cicho czekając aż któryś z nich się odezwie.
- Seohyun, jesteśmy BTS. - odezwał się Jhope.
- BTS? - zamyśliłam się. - Że kim?
- Wpisz w wyszukiwarkę. - wskazał na włączonego laptopa.
Wpisałam w laptopie "BTS". Wyskoczył mi na ekranie sławny boysband. "BangTan Sonyeondan. Siedmioosobowy boysband uformowany w 2013 roku przez wytwórnię Big Hit Entertainment. Zadebiutowali 12 czerwca w 2013 roku ich pierwszym singlem "2 Cool 4 Skool". Ich członkami są:
RM
Jin
Suga
Jhope
Jimin
V
Jungkook"
Zrobiło to na mnie wrażenie. Tylko w tym wszystkim zadziwiło mnie jedno. Gdzie. Było paparazzi, gdy się z nimi spotykałam? - odłożyłam laptopa i spojrzałam na nich obojętnym wzrokiem.
- I? - zapytał Namjoon.
- Czyli to była ta twoja kariera? - zapytałam opierając głowę o ręce.
- Tak.. Nie boisz się, że ktoś się o tobie dowie? - zapytał pod wrażeniem mojej reakcji.
- A czego tu się bać? Moich przyjaciół? Zwariowałeś. - zaśmiałam się.
- A właśnie, zansz już wszystkich? - zapytał.
- Nie jeszcze. Nie znam dwóch z was. Jednego już widziałam, a drugiego pierwszy raz widzę. - potarłam ręce o siebie. - Znam już ciebie, Tae, Jhope'a, Jungkook'a oraz Sugę.
- Jestem Kim Seokjin - powiedział ten z najszerszymi barkami. - mów mi Jin.
- Ja jestem Park Jimin. - mrugnął do mnie niczym flirciarz.
- Miło mi was poznać, jestem Lee Seohyun, możecie mi mówić jak chcecie. - powiedziałam uśmiechając się szczerze.
- Oprowadzić cię po dormie? - zapytał Jhope.
- Jasne, czemu nie? - i ruszyliśmy z miejsc widząc jak wszyscy skierowali na nas wzrok.
Po paru minutach już wie działam gdzie co jest, ostatnim pokojem było studio Sugi do którego nikt oprócz niego nie miał dostępu.
- Niestety tutaj nie mogę cię zabrać, ponieważ to jest studio naszego króla swag'u i raczej nie pozwoli nam tam wejść. - zrobił smutną minę a po tem się roześmiał.
- Najwidoczniej nie lubi jak ludzie mu zawracają dupę. - powiedziałam nie hamując się wcale.
- Tak. Nie lubię. - odezwał się wchodzący do studia "król swag'u", doznałam lekkiego szoku widząc go tutaj.
- Pan lubi podsłuchiwać zauważyłam. - spojrzałam na niego, który stanął w drzwiach studia.
- Chcesz zobaczyć studio? - wskazał ręka za siebie.
- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, a ja i tak już do niego pójdę, więc czemu nie? - i weszłam do pokoju.
Rozejrzałam się po studiu. Mężczyzna zamknął drzwi za nami.
- To tutaj pracujesz nad wszystkimi piosenkami? - zapytałam nie oczekując odpowiedzi.
- Pokazać ci kilka moich piosenek? - usiadł do biurka z komputerem.
Podeszłam do jego biurka. Puścił kilka utworów po kolei. Wszystkie były wspaniałe i naprawdę przypadły mi do gustu. Dzisiaj spędzę noc na poznaniu ich lepiej. Odwróciłam się aby wyjść ze studia tyle, że zostałam pociągnięta w stronę muzyka...
~~~~
Wiem, że za dwie minuty 17 ale obiecałam wstawić o 16,wiec proszę. Sorry za błędy jak coś, nie sprawdzałam, bo właśnie wstawiam rozdział XD.
사랑해요, I purple you 💜✨
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top