1

   Mam dzisiaj cały dzień zawalony robotą... Nie wiem jak się wyrobię. To będą jakieś czary, jeśli uda mi się zrobić trzy rzeczy na raz.

   Skończyłam pracę w kawiarni o czterynastej trzydzieści, wsiadłam do swojego samochodu i pojechałam do galerii. Tam miałam odebrać suknię zamówioną przez Ann na miarę.

   Pojutrze jedzie na opening nowego albumu.

  Wspomniałam, że jest modelką? Nie? To już wiesz. Zaczęła swoją karierę dwa lata temu i już jest znana na całym świecie. Jak dobrze, że jeszcze nie straciła zmysłów przez jej sławę. Ma tyle propozycji od różnych znanych firm na collab, że szok. Zarabia tysiącami tygodniowo. Jestem z niej taka dumna.

   Udało jej się z karierą bardziej niż mi. Ciągle próbuje mnie wcisnąć w modeling, ale ja wolę tańczenie. Chociaż już jestem znana z moich „fantastycznych” choreografii to i tak jestem jak taka początkująca przy Ann.

   Krążyły plotki przez bardzo długi czas, że ja i Ann jesteśmy razem. Czemu tak pomyśleli to nie wiem. Nie widzimy się jako para. Jesteśmy siostrami i tyle.

  Wracając do obowiązków to właśnie odebrałam jej długą czerwoną suknie. Jest śliczna. Czyli zostało mi jedno do zrobienia. Taneczna rutyna. To bardziej przyjemność niż obowiązek.

  Wróciłam do mojej „willi” i tam przebrałam się w typowe luźne ciuchy odpowiednie do tańczenia. Po chwili, gdy byłam gotowa, poszłam do mojej prywatnej sali i tam się rozgrzałam. Nie bardzo wiedziałam co zatańczyć, więc zwyczajnie puściłam muzykę ze swojej playlisty.


Na playliście było z około pięćdziesięciu piosenek, a ja wybrałam moje top trzy.


 A więc na rozgrzewkę była piosenka “Birthday Sex” od Jeremih. Kolejna już na poważnie była - The Neighbourhood “Daddy Issues”. A na zakończenie zatańczyłam do „Rhinestone Eyes” od Gorillaz.

  Po skończonej rutynie wyszłam z sali i skierowałam się do kuchni, gdzie usmażyłam wcześniej przygotowane naleśniki. Udekorowałam bitą śmietaną i świeżymi, słodkimi truskawkami. Jedzenie wyszło puszyste i smaczne. Zaspokoiło moje kubki smakowe.


    Siedząc w szarawym, przytulnym i skromnym salonie jakiś nieznany numer wyświetlił mi się na telefonie.

- Witam. - usłyszałam ciepły damski głos....

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top