Prologues
Padnięta kolejnym zmarnowanym na niczym ciekawym lipcowym dniem oraz wypruta z sił rzuciłam się na łóżko, przy okazji rozwalając na wszystkie strony świata wcześniej ułożoną górę książek. Nie wiele przejmując się tym włączyłam mój telefon, mając w planach wejść na swoje social media oraz odpisać znajomym.
Sprawdzając tablicę ujrzałam informację, że od września uczniowie będą dłużej w szkołach niż wcześniej. Zdruzgotana tą nieprzyjemną dla mnie informacją postanowiłam napisać do mojej przyjaciółki, ale za nim do niej napisałam musiałam zapalić lampki, z powodu tego, że zrobiło się koszmarnie ciemno za oknem. Poprawiłam swoje okulary i weszłam w messenger i weszłam w dymek.
Zaczęłam konwersację słowami " Honey! Nie uwierzysz, co wymyślili? ". Kontynuowałam " Od września będziemy siedzieć w tej zapchlonej szkole dziewięć godzin, o jedną trzecią więcej! Jestem oburzona tym, oni chcą nas zatyrać." Odetchnęłam głęboko po napisani tego wszystkiego.
Już po chwili wyświetliła mi się ikonka, że Honey jest już aktywna. Gdy odczytała to, co niedawno napisałam. Stwierdziła w swojej wiadomości, że są chorzy psychicznie i na pewno to nie przejdzie, ale gdy wysłałam jej link do artykułu na ten temat załamała się tak samo, może i bardziej tą kwestią. Wpadłam na pomysł.
Nie raz w naszych rozmowach mówiłyśmy oraz pisałyśmy o tym, aby wyruszyć w ten ogromny oraz nieznany dla tak młodych ludzi świat. Na początku poruszanej kwestii miałyśmy problem. Czy to, że jedna z nas nie była pełnoletnia w tamtym monecie, czy brakowało by na to pieniędzy, dlatego zaczęłam myśleć nad tym drugim i po długich przemyśleniach poszłam do pracy oczywistością jest to, że jeszcze się uczę, ale za to byłam już pełnoletnia, co do Honey nie ma już kłopotu z jej wiekiem, gdyż kilka miesięcy temu miała osiemnastkę.
Postanowiła zaryzykować. - Kochanie? - napisałam zastanawiając się jak poruszyć tą kwestię, po minucie zareagowała i odpisała. - Coś się stało? -. Przegryzłam wargę by zaraz westchnąć. - Nie będę obijać w bawełnę, pamiętasz o naszym pomyśle o podroży dookoła świata? Może by tak wcielić tą myśl w życie? Myślałam, aby zacząć nasze zwiedzanie gdzieś za mniej więcej dwa tygodnie? W tym czasie przyjdzie nam już wiza, na którą naganiałam cię od twoich urodzin, oh i jak się zgodzić na to wszystko to kupię bilety do Holandii. Mam tylko jedno zasadnicze pytanie, czy chcesz ze mną podróżować?
Po długim zastanawianiu się oraz usuwaniu, co chwilę słów wysłałam jej tą wiadomość oczekując na pozytywne przyjęcie tego planu. Nie potrafię przewidzieć czy się na to zgodzi na wzgląd jej szynszyli, których kocha nad swoje szare życie. W oczekiwaniu na jej decyzję otworzyłam balkon, by podejść do barierki i się oprzeć jej. Wzięłam głęboki oddech i wypuściłam go zaraz. Spojrzałam na niebo, które było pokryte miliardami gwiazd, które mrugały na nocnym niebie. Zauważyłam, że niewielkie chmury zakrywają nocne słońce. Zadrżałam przez, przechodzący przez mnie strumień delikatnego letniego wiatru.
Potrzebowałam odpocząć od dotychczasowego życia, odepchnęłam się od barierki i wróciłam do pokoju. Na moje szczęście Ada napisała, co myśli o tym wszystkim. Nieśmiało sunęłam po jej odpowiedzi by na końcu niej pisnąć głośno ze szczęścia. Dobrze wnioskujecie zgodziła się na to wszystko. Kamień spadł mi serca i poczułam ulgę.
514
Witajcie kochanie! Postanowiłam zmienić tamten beznadziejny prolog. Może jest jeszcze za wcześnie, ale i tak wszystkiego najlepszego skarbie. Oczywiście nie są to pełnoprawne życzenia, ale ich zwiastun.
03.03.2019
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top