━ [ ᴄʜᴀᴘᴛᴇʀ xxxᴠ ]...
Polska- Warszawa
20 września, 2023 rok
Za dokładnie osiem dni, będę miała występ na KPOP NATION w Warszawie, i właśnie mam próbę. Wczoraj miałam ją w sali do prób a dzisiaj mam ją już na scenie, czyli wszystkie efetky dodatkowe, taniec, śpiew oraz muzyka.
Zabrałam synka ze sobą, bo nie chciałam go zostawiać samego w hotelu, bo boje się, że coś mogłoby mu się stać, podczas gdy mnie nie było. A ja bym sobie tego nie wybaczyła.
— Mamusia! — krzyknął chłopiec, trzymając swojego pluszowego kotka, gdy obserwował mnie, gdy śpiewałam do jednej z moich piosenek, którą zaśpiewam na występie. Uśmiechnęłam się do niego ciepło, i kontynuowałam.
Chłopiec próbował tańczyć w rytm piosenki, co mu trochę nie wychodziło, ale to było urocze. Muzyka skończyła lecieć i ogłosiliśmy piętnasto minutową przerwę. Odłożyłam mikrofon, podeszłam do chłopca i podniosłam go, a ten pisnął.
— Mój mały, słodki książę. —przytuliłam go do siebie, a ten położył swoje małe łapki na moich ramionach.Pogłaskałam go po włoskach i pocałowałam w czoło.
— Jak skończę próbę, do pójdziemy na lody, dobrze? — chłopiec na słowo "lody" pokiwał szybko głową.
— Tak, mamusiu, na lody! — zaśmiałam
na jego reakcje, i go postawiłam spowrotem na ziemię.
— Dobrze, mamusia będzie miała jeszcze próbę, a jak się skończy to pójdziemy na lody, tak? — chłopiec poszedł na bok i usiadł sobie na podłodze.Wzięłam mikrofon spowrotem w dłoń, przygotowałam się z tancerzami na swoich miejscach i czekałam aż kolejna piosenka się zacznie. Ja zaczęłam śpiewać, a tancerze zaczęli wychodzić z dużymi czarnymi i białymi piórami. Ogólnie bardzo chciałam, żeby wszystko było dokładnie dopracowane, każdy detal, każdy,chociaż najmniejszy szczegół. Czy to cekin na stroju, czy to dobrze świecąca żarówka w reflkektorze, lub dobrze padające światło na scenę. Byłam znana z tego, że zawsze miałam dopracowane koncerty, czy to występy na żywo.
~•❄•~
Próby się skończyły więc finalnie mogę mój czas wolny spędzić z moim synem.
Poszłam z nim do hotelu i przebraliśmy się w bardziej wygodne ubrania, i poszliśmy na lody. Kiedy wybieraliśmy smak owych deserów, chłopiec taki szczęśliwy. Pierwszy raz jadł lody. Może to jest zwykła rzecz, ale ile radości przynosi. Chłopiec wziął waniliowego a ja czekoladowego.
— Smakuje ci,książę? —
— Tak mamusiu. — oznajmił chłopiec. Odwróć swoją buzie w moją stronę, a ja zobaczyłam, że ma całą buzie w lodach waniliowych.
— Ooh, skarbie, jesteś cały brudny. — zaśmiałam się, na co chłopiec mi dorównał. Wycierałam jego buzie mokrymi husteczkami, gdy poczułam, że mój telefon zaczyna wybrować.
Połączenie przychodzące od:
jung_minniee </3
Uśmiechnęłam się na to i odebrałam połączenie.
— Hej JungMi. —
— Cześć, Vanessa.Jak tam? — zapytała.
— Nawet dobrze. Właśnie skończyłam próby, i jestem z JiHoonem na lodach.
— To dobrze. Uważajcie na sobie dobrze? —
— Dobrze skarbie, obiecuje. — dodałam po chwili. — Jak tam w firmie? —
— Szkoda gadać... Znowu coś się odwaliło.. — zaśmiała się.
— Nawet nie chce sobie tego wyobrażać. Dobrze, będę już kończyć, JiHoon jest zmęczony, i potrzebuje drzemki...—
— Życz mu słodkich snów, dobrze? —
— Mhm. —
Poszliśmy z JiHoonem do hotelu, i przebrałam go w wygodniejsze ubrania, a później chłopiec poszedł spać. Ja jeszcze oglądałam serial a później też "utnęłam" sobie komara. Jutro znowu mam próby...
~•❄•~
Hej 💙
Przepraszam, że taki krótki 😭🥲
Mam nadzieję że wam się podoba ❤
Następny rozdział w sobotę
(24.05.24r.)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top