12. Gdy Popełniasz Samobójstwo 1/3

Chan
Nadal nie mogłaś uwierzyć w to co ci zrobił, oddałaś mu całe swoje serce, a on potraktował cię jak zwykły przedmiot, biłaś się z własnymi myślami co zrobić żeby przestać czuć ból i smutek, chciałaś odejść i mieć spokój, dobijało cię to jak widziałaś ich szczęśliwych na ulicy, postanowiłaś że nic innego ci nie zostało jak poprstu skończyć z tym wszystkim, wzięłaś z szafki żyletke, zaczęłaś kreślić głębokie rany, po chwili od zagięcia ręki aż do dołu nadgarstka płynęła krew, leżałaś ledwo co przytomna, nie warto było dzwonić po nikogo, napisałaś tylko SMS do Chana ,, Zabrałeś mi serce i uczucia, już nigdy nie będę kochać nikogo" słyszałaś tylko głos za drzwiami, to był Chan...

Woojin
Próbowałaś z całych sił, pokazać że masz jaja i cię to nie boli, nie dałaś rady, zdjęcia fanek i wszystko inne, ludzie dobijało cię nieświadomie, Woojin nie przeprosił, nie przyszedł żeby zrobić to jak człowiek i skończyć raz na zawsze, poprstu odszedł, poszłaś do galerii żeby zająć czymś innym myśli, ale nawet tam nie dane było Ci dostać trochę spokoju, odrazu po wejściu podeszli do ciebie dziennikarze, wypytywali jak to jest zostać zmienioną na lepszy model, jak to jest wiedzieć że Woojin jest szczęśliwszy, z oczu zaczęły lecieć ci łzy, odeszłaś od nich, odrazu poszłaś do łazienki, z torby wyjełaś tabletki nasenne, używałaś je codziennie odkąd zostawił cię Woojin, czytałaś że jak weźmie się więcej niż 1/2 można zapaść w śpiączke lub doprowadzić do zatrzymania akcji serca, niczym nie ryzykowałaś, wolałaś umrzeć niż na to wszystko patrzeć, wysypałaś pół opakowania, na oko kilkanaście tabletek, połknęłaś je odrazu, usiadłaś na ziemi i czekałaś aż zaczną działać, po 15 minutach, zaczęłaś robić się senna, czułaś mocne ukłucie w sercu, zaczęło być ci duszno, zamknęłaś oczy, nie miałaś już siły nawet ich podnieść, do kabiny ktoś wszedł, rozpoznałaś ten głos, to był Woojin z jakimiś osobami, ciągneli za drzwi, ale na marne, tuż potem drzwi zostały otwarte, lecz ty już byłaś nieprzytomna....

Minho
Przez Minho, zaczęłaś pić, palić, brać narkotyki, wszystko po to by poprstu zapomnieć, twój organizm zaczął powoli obumierać, płuca nie było w dobrym stanie, nerki ledwo pracowały, a serce zaczęło powoli się poddawać, włączyłaś telewizor, na jednym z kanałów, była informacja że Minho będzie brał ślub i planują dziecko, serce rozpadło się na kilkaset kawałków, była zima, bez kurtki, bez niczego oprócz butów wyszłaś na dwór, nerki, płuca, serce były już ledwo co żywe, pomyślałaś że jak wyziębisz organizm, wszyscy wreszcie będą mieli spokój, usiadłaś na jednej z ławek, już nawet nie próbowałś się kulić lub ogrzewać, poprostu usiadłaś i czekałaś na ten moment, ktoś podniósł cię do góry i krzyczał żebyś go nie zostawiła, spojrzałaś w górę na czarne niebo z gwiazdami, zaczął padać śnieg, na twarz zaczęły lecieć ci płatki śniegu, zamknęłaś oczy...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top