Rozdział X.
*pararampampam nowy dzień*
Pov. Kirishima
Od kiedy wszystko sobie wyjaśniliśmy, jest o wiele lepiej. Dalej czuję się nieco niekomfortowo i wciąż w mojej głowie rozbrzmiewają jego słowa, jednak staram się zachowywać normalnie. Lecz Bakugo zauważa, że dalej coś ze mną nie w porządku.
Co chwilę pyta:
-Kirishima... Wszystko okej...? Dobrze się czujesz...? Jak potrzebujesz chwili spokoju, to powiedz...
Ja na to:
-Dzięki za troskę, a-ale... No.. Nie, dzięki...
-Dobrze, jak coś, to mów.
Na początku to tak wyglądało, jednak później zaczął przesadzać.
-... BOŻE KIRISHIMA TY PRAWIE ZEMDLAŁEŚ CZY POTRZEBUJESZ WODY NIE UMIERSJ JESZCZE EJ BARDZO PRZEPRASZZM ZA WSZYSTKO JESZCZE RAZ A MOŻE CHCESZ POROZMAWIAĆ ...- mówił wszystko na jednym wydechu.
To miłe, że się przejmuje, ale nie jestem już dzieckiem.
Nie jestem otwarty ze swoimi uczuciami i nie lubię ich wyrażać.
-Bakugo... Nie musisz zachowywać się jak moja matka, jestem samodzielny. Rozumiem, że się martwisz, ale nie jestem sześciolatkiem!
-Huh...? Dobra, sorki... - rozejrzał się po swoim pokoju, gdzie przesiadywaliśmy przez większość czasu - Co na ogół robiłeś, gdy mnie jeszcze nie było? W sensie, czym się zajmowałeś w wolnym czasie tutaj?
-Grałem w różne gry.
-A z kim?
-No ze sobą! A z kim?
-Um... Nieważne. A masz jakąś ulubioną?
-Tak! I wiesz, skoro to moja autorska gra, to również nazwę wymyśliłem - „Zamknij oczy i wyobraź sobie coś"!
-Taaa... Kreatywna *kaszl* nazwa.... Jak się domyślam, trzeba sobie wyobrazić sobie coś miłego lub przyjemnego...? Albo wyobrażać sobie, że jest się w jakimś fajnym miejscu...?
-Tak, dokładnie! Chcesz zagrać?
-Tak, możemy.
-Super! W takim razie zamknij oczy i wyobraź sobie, jak wykonujesz jakąś miła czynność... Ja też to zrobię...
Bakugo zamknął oczy, więc zrobiłem to samo.
Hm... Coś fajnego... Miłego... Przyjemnego...
Nagle pod powiekami pojawił mi się zadziwiający obraz - Bakugo trzymający mnie za rękę, potem przytulający, a potem... O, cholera...
To za wiele!
Za dużo zobaczyłem!
Gwałtownie otworzyłem oczy.
Bakugo wpatrywał się we mnie intensywnie.
-Ej, co ty taki czerwony? I co tak się zapowietrzasz?
Faktycznie, czułem, że cały się rumienię. I z paniki DOSYĆ HISTERYCZNIE oddycham. Jestem też mokry od potu.
-N-nie wiem...
-Co ty dobie wyobraziłeś?
-Eee... Łąkę.
Podniósł znacząco jedną brew.
-Łąkę...?
-T-taaa... - zacząłem nerwowo drapać się po karku - Łąkę.
-Aha. Ja sobie wyobraziłem kino.
-Kino...?
Byłem w kinie raz w życiu, w wieku czterech lat. Byłem z tatą na jakimś filmie dla dzieci o robaczkach. Jadłem popcorn, film był świetny...
-Byłeś kiedyś? - z zamysłu wyrwał mnie blondyn.
-Tak, dawno temu. Super miejsce!
-Noo, jestem wielkim fanem filmów! Ej, a wiesz co...? - zbliżył się do mnie, położył rękę na moim ramieniu i ciągnął dalej szeptem - Zabiorę cię tam, kiedy tylko będę mógł.
Momentalnie zrobiło mi się cieplej.
-Oooh, dzięki! To byłoby spełnienie marzeń!
Uśmiechnął się i zaczęliśmy zbierać się do obiadu.
Pov. Bakugo
Dzisiaj do stołu dołączył ktoś nowy.
Niejaki facet o imieniu Twice.
I jest dość... specyficzny.
-(...) a wtedy on BAAM, to było okropne, najlepsza rzecz w moim życiu! O, lubisz spaghetti? Ja jem ze smakiem, nie znoszę go...
Cóż, chyba rozumiecie, o co mi chodzi...? Mówi do mnie w ten sposób od jakiśch trzydziestu minut, więc spieszę się z jedzeniem nie tylko z powodu chęci oddania jedzenia Kirishimie, lecz też dlatego, żeby do choLERY UCIEC OD TEGO DWUBIEGUNOWEGO PIERDOLOBĄKA.
Dzisiaj czerwonowłosego nie było na obiedzie, z tego co wiem, robi za sprzątaczkę.
///
Wiem, że krótkie, ale z tym, że pisałam to jak najszybciej, gdy dostałam telefon, to nienajgorzej.
Kara na tel mi chyba minęła...? Postaram się dodawać częściej.
YUMENO TSUZUKIIII
OIKAKETE HITA HAZUNANONIIII
MAGARIKUNETTAAAA HOSOI MICHI HITO NI TSUMAZUKU
NANO KORO MITAINNITE
KOROSOAI WAKEJANAINO
NAGUSHITA KITA SORA WO
SAGASTERU
WAKATTE KUREMASUYONI
GISEI NATTA YONA
KANASHII KAO WA
YOMETE YOOO
TSUMI NO SAIGO WA NAMIDA NAINO
ZETTU KURUSHIKU SEOTTE KUNDA
WARETO KANJONEINO MITARE NO MATTERUNO
Nie wiem, jak się pisze te wszystkie słowa.
Czołówka z 'Fullmetal Alchemist: Brotherhood'
Piszę, bo z moja japońska ortografia nikt by się nie skapnał XD
Sincerely, me...
~20.10.2019
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top