ʜᴏsᴘɪᴛᴀʟ

Dziewczyna leżała nieprzytomna na jednym ze szpitalnych łóżek, wokół niej było parę urządzeń, do których była przypięta. Z powodu stracenia dużej ilości krwi natychmiastowe było uzupełnienie jej w organizmie pacjentki. Nikt właściwie jej nie znał, toteż nikt nie wiedział do jakich bliskich mają dzwonić, aby powiadomić ich o stanie zdrowia.

Jednak mimo tego że nikt nie dzwonił w szpitalu pojawił się Hoon. Chłopak jest bliskim znajomym Namjoona, dlatego gdy chciał normalnie z nim porozmawiać przez telefon i usłyszał od Namjoona, że ten jest w szpitalu, natychmiast tam przyjechał. Nie spodziewał się jednak tego, że to nie Namjoon, a nowo poznana dziewczyna jest pacjentką.

Chłopcy z zespołu, mimo iż chcieli, to nie mogli zostać w szpitalu dłużej niż półgodziny, dlatego poprosili, aby Yeohoon został z dziewczyną. Tak więc i zrobił. Jednak, ile można czekać, aż ktoś się obudzi. Minęły dwa dni, a chłopak przecież miał pracę i musiał jeść. Ostatni raz wszedł do sali Miseo i zostawił jej karteczkę oraz trochę owoców. Postanowił również, że zadzwoni do przyjaciółki Miseo z jej telefonu. Wiedział, że nie przekazuje jej dobrej wiadomości, ale chciał, żeby wiedziała o stanie zdrowia przyjaciółki.

Przez kolejny tydzień dziewczyna była odwiedzana przez Yoonę i Hoona, jednak nadal była nieprzytomna. Mimo to, jej znajomi nie tracili wiary w to, że się obudzi, po prostu cierpliwie czekali aż to nastanie. A ich cierpliwość naprawdę zaowocowała, gdyż już kilka dni później Miseo delikatnie otworzyła oczy. Cała zmęczona, blada, prawie bez sił wyszeptała tylko jedno słowo: "wody". Yoona, przez chwilę nie wiedziała co się dzieje, ale natychmiast zareagowała. Wybiegła z sali i zamiast ze szklanką wody, wróciła z doktorem.

A ten natychmiast sprawdził jej wzrok i zadał jej kilka pytań. Następnie stwierdził, że dziewczynie nic nie grozi, ale musi teraz odpocząć parę dni z powodu utraty krwi. Przyjaciółka strasznie sie ucieszyła i ruszyła po szklankę z wodą, gdy wróciła delikatnie podniosła Miseo do siadu i dała jej napić się wody, przytrzymując przy tym szklankę, w razie jakby nie dała rady jej unieść.

- Więc.. co się dokładnie... stało?

- Właściwie to ja tez bym chciała wiedzieć. Nawet nie wiesz jak wystraszyłam się jak usłyszałam, że leżysz nieprzytomna w szpitalu. Jednak Hoon nie chciał mi nic powiedzieć - dziewczyna zrobiła nadąsaną minę.

- Hoon? Skąd.. znasz jego imię?

- Jak do mnie dzwonił to się przedstawił. Wiesz, w sumie to jest nawet miły, tylko zastanawiam się dlaczego teraz go tutaj nie ma. Może powinnam do niego zadzwonić?

- Nie... na pewno ma wiele... na głowie.

- Widzę, że jesteś strasznie, strasznie wyczerpana. Ale czemu się dziwić. Połóż się i odpocznij, porozmawiamy jeszcze, ale nie teraz.

Yoona delikatnie położyła z powrotem Miseo na łóżku, a ona od razu zamknęła oczy. Dziewczynie nie pozostało nic innego jak wyście z sali, aż nagle przypomniało jej się, że ma jeszcze trochę rzeczy do nauczenia się, więc szybko pobiegła do szkolnej biblioteki. Dziewczyny uczęszczały do tego samego liceum jednak, każda była na innym kierunku, a ponieważ za parę miesięcy były matury, miały wiele do nauki i do powtórzenia.

Dodatkowym obciążeniem dla Miseo był jej pobyt w szpitalu, jednak jak tylko w pełni wróciła ona do sił, ostro zabrała się za naukę, co więcej musiała nadrobić zaległości, jednak udało jej się zakończyć liceum ze zadowalającymi wynikami. Teraz czekała tylko na najdłuższe wakacje i dużo odpoczynku. Tylko ona, jej przyjaciółka i zero problemów lub kłopotów...


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top