Robal

Milimiau:
Ron będziesz mi musiał pomóc

Robal:
W czym? Bo aktualnie jest więc wiesz-

Milimiau:
Myśle że to jest ważniejsze niż jedzenie

Robal:
Co się stało?
O mój Merlinie

Milimiau:
Byłyśmy w kawiarni a ja na chwile poszłam do toalety, nie mogła znaleźć Daff więc zapłaciłam i poszłam jej szukać. Znalazłam ją na placu niedaleko kawiarni. Ciągle do się uśmiecha, ma złamany nos i zachowuje się jakby nieźle się opiła.

Robal:
Dobra, już idę do McGonagall i teleportuje się do was dobra?

Milimiau:
Musisz kogoś jeszcze wziąć oraz jakiś transport bo w takim stanie to ona się rozczepi idioto. Możesz nawet wziąć McGośke bo chyba się przyda

Robal:
Zaraz będziemy

***********

I know ale dymu