👑𝑵𝒂𝒎𝒋𝒊𝒏👑
Namjoon
Obudziłem się przed Jinem, Kim jeszcze słodko spał, a ja wpatrywałem się w jego przystojną buzię.
Zrobiłbym mu jakieś dobre jedzenie, lecz problem w tym, że ja gotować nie umiem i dlatego sam się odżywiam żarciem z torebek. Jemu przecież nie zrobię zupki na śniadanie. Słyszałem, że Jin jest zaproszony do Yoongiego, może mnie też przyjmie? Kupię mu butelkę czystej to napewno mnie wpuści, i jeszcze pozwoli mi zostać na noc, no to Namjoon masz gdzie spać i będzie git.
- Hej Jonnie.. Już nie śpisz?. - Pocałowałem go w czoło i uśmiechnąłem się do niego.
- Przed chwilą wstałem, chciałem ci zrobić śniadanie ale nie umiem gotować.
- Ja zrobię, nie przejmuj się.
Mój Jinnie podniósł się z łóżka tym samym ukazując swój lekko umięśniony brzuszek. Ughh wyglądał tak seksownie w samych bokserkach, Namjoon opanuj się! Przecież nie weźmiesz go drugi raz! Wpatrywałem się w Jina jak ubierał spodnie na swój seksowny tyłek, zmierzyłem go ostatni raz wzrokiem lekko przygryzając wargę A ten wyszedł z pokoju.
- Dobra skoro on wstał to ja też muszę wstać. - Powiedziałem do siebie.
Chwilę później
Wyszedłem z jego sypialni już całkowicie gotowy i poszedłem do kuchni w której Panprzystojnykucharz robił nam śniadanie. Stanąłem za Seokjinem obejmując go w talii i kładąc moją głowę na jego ramieniu powiedziałem:
- Wczoraj byłeś cudowny Jinnie..
Kim obrócił się w moją stronę tak, że nasze twarze dzieliły już dosłownie centymetry. Patrzyłem raz w jego oczy A raz w jego różowe usta na których zaraz pewnie złożę delikatny pocałunek. Jin zdecydowanie mnie zdziwił przytulając się do mnie i chowając w moich ramionach powiedział do mnie:
- Obiecaj, że nie skończymy naszej znajomości. - Pewnie, że nie skończymy, jak on mógł tak pomyśleć. - Nie zostawiaj mnie Namjoon.
- Nie zostawię Cię Seokjin, nigdy.
I w tym momencie zbliżyłem się do Kima i go pocałowałem. Przymknąłem oczy i oddałem delikatnemu pocałunkowi. Niedługo później zabrało nam tchu i oderwaliśmy się od siebie z lekkim mlaśnięciem. Widziałem, że Jin był zdzwiony moimi poczynaniami A zwłaszcza gdy klepnąłem go w jego seksowny tyłek i odszedłem do łazienki.
- Ej! A Ty gdzie idziesz? Śniadanie gotowe! - I tak wróciłem z powrotem do Seokjina.
------------------------
💜💙💚💛🧡❤
Matkoooo nie podoba mi się ten rozdział, to czysty niewypał zdecydowanie wolę pisać Yoonminy haha.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top