~6~
Nie mam już siły.
Na nic.
Na udawanie, że wszystko jest dobrze.
W sumie w dzień jest.
Ale nie w nocy.
Najgorzej jest właśnie wtedy.
Leżę wtedy w łóżku i myślę.
Dlaczego moje życie jest takie.
A nie inne.
Czy mam jeszcze szansę, być szczęśliwa?
Bo kiedy tak sobie myślę,
wspominam różnych ludzi.
Którzy pojawiali się w moim życiu.
Każdy z tych ludzi odcisnął na moim sercu piętno.
W mniejszym, lub większym stopniu.
I teraz, pisząc to do was, czuję się dziwnie.
Bo patrzę teraz na to wszystko co się wydarzyło,
Oczami starszej mnie.
Myślę, że lepszej mnie.
Ale stare rzeczy bolą nadal.
Może troszeczkę mniej.
Ale bolą.
I czuję łzy płynące powoli po moich policzkach
I wypływający na powieszchnie ból.
Źle mi z tym wszystkim co się dzieje.
Boli mnie to.
Ale nie wiem jak to naprawić.
Nie wiem jak zrobić tak, żeby nie bolało.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top