~28~
W noc taką jak ta
Patrzę w ciemne niebo i podziwiam
Mrok, który pochłania gwiazdy.
Księżyc odbija swój blask
W tafli jeziora.
Czasem czyste niebo
Zamienia się jednak w zabałaganiony
Plac zabaw.
Ciemne i groźne chmury wiszą wtedy
Nad spokojnym miastem.
Niczego nieświadomi ludzie
Śpią, a w snach marzą.
Ale dziś jest ładnie.
Niebo jest czyste i napawa
Mnie czernią.
Czasem gdzieś błyśnie jakąś samotna
Gwiazda, która zatańczy z księżycem.
A gdy taniec się skończy
Gwiazda gaśnie, przyćmiona blaskiem
Księżyca.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top