~50~
Chciałbym mieć osobę która by mnie kochała
Która była by że mnie dumna
Do której mogłabym się przytulać
Której mogłabym dawać kwiatki
Której mogłabym powiedzieć wszystko
Z którą mogłabym żartować i wygłupiać się
Bez martwienia się o to co mówię czy robię
Osobę, przy której mogłabym swobodnie
śpiewać i swobodnie się czuć
Osobę, która dawałaby mi poczucie bezpieczeństwa
Osobę, która była by dla mnie wyrozumiała
Osobę, która była by w stanie kochać mnie
bezwarunkowo
Osobę, której zapewne nigdy nie będzie
mi dane spotkać
Koniec trzeciego tomu wierszy. Nie mogę uwierzyć, że tak szybko to minęło. Pamiętam jak jeszcze niedawno zaczynałam go tworzyć, a teraz już go kończę. To tylko dowód na to, że wszystko się kiedyś skończy. I tak też zakończył się pewnien etap w moim życiu, kolejny tom moich wierszy będzie różnił się od poprzedników, bo znalazłam kogoś kto przywrócił mi serce i nadzieję. <3
Trzymajcie się kochani, widzimy się w tomie 4!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top