~31~

Nienawidziła sobie

Każdej małej cząsteczki

Która ją tworzyła

Chciała zniknąć

Nie mogła znieść tego życia

Którym przyszło jej żyć

Fałsz krył się w każdym z zakamarków

Za każdym zakrętem

Czekał ból i niezrozumienie

Płakała nocami w miejscach

W których nikt

Nie mógł usłyszeć jej płaczu

Błagała Boga o litość

O cień nadziei

Na to

Że jeszcze będzie lepiej

Ale za każdym razem

Kiedy była krytykowana

Jej nadzieja słabła

Aż pewnego dnia

Całkowicie umarła

Tak samo jak jej właścicielka

Martwe serce

Nie może kochać

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top