#1 Nie wchodź mu już więcej w drogę.

Chłopak o krótkich czarnych włosach schylił się powoli do automatu na napoje i wyjął z niego zakupioną przed sekundą butelkę wody.

- Czego chcesz, Yamazaki? - odezwał się do opierającego się o ścianę kilka metrów za nim bruneta, ani na chwilę nie odwracając wzroku od trzymanego w dłoni przedmiotu.

- Kopę lat, Nanase. - uśmiechnął się nieco ironicznie pytany patrząc na jego plecy. - Widziałem twoją sztafetę na regionalnych rok temu. - dodał, a czarnowłosy odwrócił się częściowo w jego stronę.

- Dlatego tu jesteś? - zapytał, jak zawsze zachowując obojętny wyraz twarzy.

- Jakoś tak wyszło... Chociaż to, co odstawiliście, było naprawdę idiotyczne. - przeniósł wzrok ze ściany naprzeciwko na podłogę. - Nawet Rina w to wciągnęliście - zaczął się śmiać.

- O co ci chodzi? - zapytał lekko zirytowanym głosem osiemnastolatek już w pełni się do niego odwracając. Słysząc te słowa Yamazaki przestał się śmiać, a jego twarz spoważniała.

- Ja nigdy nie zmusiłbym go do czegoś takiego. - powiedział ponuro, a jego rozmówca na sekundę zmarszczył brwi.

- Co masz na myśli? - czarnowłosy niezmiennie utrzymywał ten sam ton bez emocji.

Brunet w milczeniu oderwał się od ściany i powolnym krokiem podszedł do niego. Nanase cofnął się o krok zdezorientowany, lecz natychmiast natrafił plecami na szklaną ścianę automatu z napojami. Drugi z nich, z racji tego, że był od niego wyższy, pochylił się nad nim, po czym powiedział poważnym tonem:

- Nie wchodź mu już więcej w drogę. - powiedział stanowczo piorunując go spojrzeniem.

Przez chwilę patrzyli sobie w oczy, po czym brunet odwrócił się i odszedł z dłońmi dalej wsuniętymi w kieszenie grafitowych dresów. Czarnowłosy jeszcze chwilę wpatrywał się w jego oddalające się plecy, po czym odwrócił się i popijając kupioną wodę ruszył w stronę szatni.

_______________________

Wiem że ten rozdział strasznie krótki i przepraszam, ale ciężko było mi opisać słowami tę scenę z odcinka (sezon 2 : odcinek 2 : 17:02 - 17:56 : tłumaczenie MissTodoroki). Możecie go bardziej potraktować jako prolog ^^

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top