37. Gdy mówisz przy nim w swoim jezyku ojczystym

Do historii:

Chłopak mimo, że nie znał polskiego to doskonale zdawał sobie sprawę w jakich sytuacjach z niego korzystałaś. Jako, że nie rozumiał on cię w tym języku to zazwyczaj, kiedy byłaś wkurzona, mówiłaś do siebie pod nosem w swym ojczystym języku.

+

+

Kim Namjoon

Namjoon doskonale wiedział, że jego fani, jak i jego przyjaciele z zespołu, czasem wyolbrzymiają jego niszczycielską naturę. I tak jak on zaprzecza temu, że rozwala wszystko dookoła tak ty, kiedy któraś z fanek czy fanów pytała się ciebie o ten delikatny temat, potwierdzałaś ich zdanie.

— Ja pierdole Namjoon to kosztowało więcej niż całe moje życie!

I tak Namjoon wiedział, że ma przerąbane. Wystarczył twój ojczysty język.

— Kupię ci nowy laptop? — uśmiechnął się niewinnie, dobrze wiedząc, że nie byłaś zadowolona z rozwalonego urządzenia. Ale on przysięga, zrobił to przez przypadek! Nie zrobił tego specjalnie. — To może kupię ci dwa? Jeden na zapas.



Kim Seokjin

— Żarty sobie robisz? To ja jestem kucharzem i piekarzem w naszym mieszkaniu, [T/I] spaliłaby prędzej całą kuchnie — parsknął Jin kiedy Jeongguk spytał się kto zrobił przepyszny sernik, który leżał właśnie na stole. Seokjin jednak nie spodziewał się, że stoisz za ich plecami. Pobladł poważnie, gdy usłyszał twój ojczysty język.

— Pierdol się Kim Seokjin. Pierdol się. To jest sernik twojej matki — i tak obydwoje, i on, i Gguk, siedzieli parę dobrych sekund w ciszy, patrząc jak szturmem wychodzisz z dormu.

— To było straszne. Co ona powiedziała? — spytał Maknae.

— Wolę pozostać w niewiedzy, ale pozwolisz, że już pójdę — i wyleciał za tobą. I może przepraszał cię dość długo, żebyś mu w końcu wybaczyła, ale dostał też za swoje, kiedy oświadczyłaś mu, że od dnia dzisiejszego przez cały miesiąc tylko on będzie gotować i piec, bez niczyjej pomocy.




Jung Hoseok

— Pojebało. Nie robię tego! Niech se sam jedzie pół miasta i gada z tym grzybem — warczałaś do koleżanki, opisując jej co przed chwilą powiedział ci twój szef. Hoseok po cichu wszedł do mieszkania, nie usłyszałaś kiedy to zrobił, więc zwyczajnie kontynuowałaś wyzywanie szefa. Hobi w tym czasie wziął sobie odłożoną dla niego kolacje i z wielkim zaangażowaniem wsłuchiwał się w twoje słowa. Po jakiejś chwili przestałaś rozmawiać i zauważyłaś chłopaka.

— O Hobi! Już jesteś, jak ci minął dzień? — kompletnie nie skomentowaliście tego, co przed chwilą się wydarzyło. Dopiero przed samym pójściem spać, kiedy leżeliście w łóżku Jung się odezwał.

— To co oznacza to ,,poiebalo"?



Jeon Jeongguk

Gguk może i miał comeback z ,,Butter", ale nie oznaczało to, że nie będzie w stanie zobaczyć reakcji swojej dziewczyny na własną piosenkę. Czekałaś specjalnie na jego przyjazd, żeby obejrzeć z nim MV.

— Gotowa?

— Słuchaj no. Wiesz jak trudno było unikać dzisiaj tych wszystkich spoilerów? Wiesz ile samozaparcia mnie to kosztowało? Włączaj, że to!

— Już, już, nie bij — zaśmiał się i najechał pilotem na play. Nie minęło pare sekund a już stałaś przed sofą. Jeon obserwował z wielkim uśmiechem jak wskazujesz na każdego członka zespołu i walisz komentarzami.

— Ja pierdolę czemu ty tak wyglądasz? Taehyung. Taehyung na ekranie! Smooth like Butter! Rap Yoongi'ego! Rap Yoongi'ego po angielsku! AAaAaa! Włosy Jimin'a... Hobi! KTO DAŁ ZJEŚĆ TO HOBI'EMU? — i może Jeongguk nic nie zrozumiał, ale był przeszczęśliwy, że ich piosenka wywoływała u ciebie takie emocje.

— Mówiłem ci już, że cię uwielbiam? — zaśmiał się ponownie, aż policzki zaczęły go boleć od ciągłego uśmiechania się.




Park Jimin

Granie w wyścigi samochodowe na xbox'ie to był pomysł Jeongguk'a. Bo kogo by innego? Jednak Jeon nie wiedział jak działasz pod wpływem gier i sportów. Kiedy się czymś ekscytowałaś to zaczynałaś nawijać po polsku i były to zazwyczaj dość ostre słowa, co niezbyt podobało się Jimin'owi, ale nie było on w stanie nic z tym zrobić.

Tak więc siedzieliście na sofie wraz z Gguk'iem oraz Jin'em i graliście na cztery kontrolery, w dwóch drużynach. Ty w drużynie z najmłodszym z Bangtanów a Jimin z najstarszym.

— Dawaj go, Jeon! Leżysz, Seokjin. Jeszcze Jimin! Jedziesz Jeongguk! Ochraniaj mnie! — krzyczałaś po Koreańsku, na szczęście twój kolega z drużyny darł się wraz z tobą. Chyba zaskoczeniem nie będzie jak powiem, że wygraliście. Jakby- grasz z Jeon'em Jeongguk'iem. Z nim nie przegrasz. I wtedy się zaczęło. To czego Jimin się spodziewał od samego początku.

— Jest kurwa, udało się! Moja babcia gra w to lepiej! Haha — razem z najmłodszym wokalistą piszczeliście po polsku i koreańsku.

— Gramy w to tak długo, że udało mi się w końcu przetłumaczyć to co krzyczysz — odezwał się Jimin, gdy w końcu usiadłaś koło niego na sofie. — Ale wiedz, że daliśmy wam fory.

— Dokładnie, nikt nie przebije drużyny Kim Seokjin, nawet wiedźma rzucająca jakieś zaklęcia — potwierdził Jin nawiazując do polskiego.

— Uważaj bo przeklnę i ciebie — odpowiedziałaś mu po polsku z uśmiechem na twarzy.

— Okej, trochę się boje... z kim ty się umawiasz Jimin?

— Często zadaje sobie to pytanie... Ała, ale nie szczyp! Polski to piękny język!

— No ja myślę — mruknęłaś z uznaniem.




Kim Taehyung

— Taehyung! Cholera no! Pranie jest różowe! — wrzasnęłaś wyciągając ubrania z pralki. Możliwe, że wczoraj Tae chciał cię wyrzęczyć, kiedy wróciłaś zmęczona z pracy. Nie przemyślał jednak tego, że połączenie jego czerwonej markowej koszuli z twoimi białymi koszulami nie będzie dobrym pomysłem. — Szlag, no i dupa — westchnęłaś przeglądając ubrania.

— W różowym też ci ładnie — odpowiedział niewinnie się uśmiechając.

— Dobra, dobra, nie wykupisz sobie tak mojej łaski. Dzisiaj ty odkurzasz mieszkanie.

— Ja?! Ale dlacze–Okej, niech ci będzie, odkurzę całe mieszkanie — westchnął.




Min Yoongi

— Czyli próbujesz mi powiedzieć, że nie jedziemy na tą wycieczkę? — zbliżała się rocznica waszego związku i zwyczajnie zaplanowaliście sobie, już jakiś czas temu, wycieczkę do Japonii. Yoongi jednak złapał w końcu wenę i myślał, że uda się ten wyjazd przełożyć.

— [T/I], jaki jest problem z przełożeniem tego wyjazdu? Przecież wiesz, że będę cały czas siedział głową w nowych pomysłach — jęknął wiedząc, że trudno będzie cię przekonać.

— Ależ proszę cię bardzo, przełóż nasz wyjazd. Dajesz, Min Yoongi. Rób, co uważasz za słuszne.

— Naprawdę?

— Pojedziemy na dwa tygodnie do Japonii, mówił. Spędzimy wspólnie czas, mówił. Pocałuj mnie w dupę — warczałaś do siebie, idąc do kuchni. Yoongi westchnął i złapał się dłońmi za twarz.

— Czy ja mówiłem ,,odwołujemy wyjazd"? Musiałaś się przesłyszeć, bo powiedziałem ,,przedłużamy wyjazd"! — podniósł głos, byś go usłyszała z drugiego pokoju. Wolał nie pogarszać swojej sytuacji przekładaniem głupiego wyjazdu, więc odpuścił, kiedy usłyszał twój ojczysty język.



___________

Heloł 🕴

Jak tam wrażenia po ,,Butter"? Podoba się? Jakieś uwagi?

Osobiście mi się ta piosenka podoba bardziej od ,,Dynamite". Cierpię jednak tym, że rap line dostaje ostatnio po dupie i ma mniej tekstu. Bardzo bolą mnie linijki Hobi'ego, ale dobra, przynajmniej Jin został tu doceniony.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top