•10•
Gabriel: N-nie mogę oddy-chać
Emilie: Co? Może jeszcze wody mam Ci przynieść?!
Gabriel: Po proszę...
Emilie: WEŹ SIĘ PUKNIJ W TEN PUSTY ŁEB! TO JA TU RODZĘ, NIE TY!
Gabriel: *mdleje*
Emilie: Kretyn.
━━━
10/10
To już koniec maratonu!
Mam nadzieję, że rozdziały Wam się podobały.
Ten jest moim ulubionym ^^
Do zobaczenia niedługo!
Buźka
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top