𝟰𝟰. zbudowałeś mnie, by patrzeć, jak upadam

( the grudge ── olivia rodrigo )

❛and i try to understand why you would do this all to me. you must be insecure, you must be so unhappy and i know in my heart, hurt people, hurt people . . . and we both
drew blood, but, man, those cuts were
never equal❜

❞ ━ MELANIE ⦆━ ❞

     CZASAMI CHCIAŁAM powiedzieć coś na temat tego, jak bardzo denerwowałam się tego wszystkiego. Jak bardzo bałam się, że przez jedną potyczkę stracę dosłownie wszystko, bo w końcu tym razem to nie była zwykła gra w kotka i myszkę. W końcu tym razem prawdziwy porywacz wręcz siedział mi na ogonie, coraz bardziej chcąc namieszać w moich myślach, aby rozwiązanie sprawy nigdy nie było wykonane.

     A żebym rzeczywiście nie zaprzepaściła życia Hannah, musiałam łamać zasady . . . jedna po drugiej, aż w końcu znajdę się na samym czubku.

     Nawet jeśli miało to oznaczać, że sama jednocześnie stracę wszystko, a tym bardziej jedno ── bliskich. Tym samym napominałam siebie w fakcie, iż grupa moich przyjaciół z Duskwood przecież taka nie była, a tym bardziej Nick, bądź Jake.

     — Więc mówisz mi, że przesyłania zdjęć przerwało się w połowie, więc ja i Jake nie obejrzeliśmy ich wszystkich? — upewniłam się, wyginając usta w niezdecydowanym grymasie.

     — Dokładnie. Irytujące, prawda? Transfer przesłał tylko siedemdziesiąt cztery procenty z tego, co zdobyliśmy.

     Westchnęłam. Oczywiście, że było to irytujące, ale bardziej wkurzał mnie fakt, że nie mogłam na to ponarzekać, bo od razu zostałabym przez to skarcona przez rudowłosą.

     Może dlatego dość często nasi przyjaciele wchodzili mi w stanie? Pewnie tak. W końcu Richy był jedynym, który umiał dzielić się ze mną kwestią wzajemnego narzekania na nawet mały szczegół.

     — Przepraszam, naprawdę nie wiem, jak to się stało — wyznała, na co jedynie skinęłam.

     — Nic nie szkodzi. I tak mamy chwilową przerwę — wyjaśniłam, wzruszające ramionami.

     — Ale nadal czuję się z tym okropnie.

     — Naprawdę nic się nie stało, Jess. Zaufaj mi w tym — wyprzedziłam ją w jej kolejnym obwinianiu się.

     Tym samym rudowłosa powoli przytuliła mnie, posyłając mi wdzięczny uśmiech. Odwzajemniłam to, delikatnie głaszcząc ją po plecach tak samo, jak robiłam to, gdy obie byłyśmy załamane tym, co wydarzyło się Richy'emu.

     Niestety dosłownie wszystko mi go przypominało.

     Nawet randomowe piosenki, które docierały do moich uszu.

﹒ᐢ..ᐢ﹒

𝐂𝐙𝐀𝐓 𝐆𝐑𝐔𝐏𝐎𝐖𝐘
( ᴊᴇssʏ, ᴍᴇʟᴀɴɪᴇ, ᴅᴀɴ, ᴄʟᴇᴏ, ᴊᴀᴋᴇ,
ᴛʜᴏᴍᴀs, ʟɪʟʟʏ )

THOMAS: Melanie?

THOMAS: Bateria telefonu Hannah
ma teraz 20%

THOMAS: Właściwie to 22%

THOMAS: Jake kazał napisać,
gdy się naładuje

ME: jasne

ME: dzięki, skontaktuję
się z Jace'em

THOMAS: Nie ma za co, i tak
nie zrobiłem wiele

THOMAS: W każdym razie
telefon i tak ma pin

ME: och

ME: nie pomyślałam o tym ://

♡→ JAKE jest teraz ONLINE

THOMAS: Hej

THOMAS: Telefon ma teraz
22% naładowania

JAKE: Dzięki, Thomas.

ME: wiesz, że potrzebny
jest pin, co nie?

JAKE: Ta, powiedzmy, że
spodziewałem się tego.

JAKE: I tutaj wchodzisz do
gry, Melody.

JAKE: Podczas gdy będę próbować odblokować ten telefon po swojemu,
też powinnaś spróbować zrobić to na
swój sposób.

ME: mam popytać innych?

JAKE: Zgadza się, Mądralo :)

THOMAS: Czy to nie jest
niepotrzebne?

THOMAS: Żebyście oboje próbowali,
mam na myśli.

JAKE: Ani trochę.

JAKE: Jeśli Mel zdoła odblokować
ten telefonem pinem, będzie dla
nas dostępny bez ograniczeń.

JAKE: Jeśli ja to zrobię, będę
musiał osobno po kolei odblokowywać
wszystkie obszary.

ME: woah, cóż za zaszczyt

JAKE: Ta, tym razem jestem
tylko planem awaryjnym ;)

ME: świetnie, dzięki

JAKE: Wiesz, że jeszcze muszę
ci dać dostęp do telefonu?

ME: tak ;P

ME: Thomas, skoro
tutaj jesteś?

THOMAS: Nie

THOMAS: Nie znam jej pinu

THOMAS: Telefon drugiej osoby był
dla nas zawsze tematem tabu

ME: no kurwa

JAKE: Możesz już działać, Mel.

JAKE: I Thomas, nie używanie
telefonu nadal jest aktualne.

ME: czemu nie?

JAKE: Mogłoby to przerwać
lub zakłócić połączenie.

JAKE: Gotowa, MelMel?

ME: jasne, Jj

JAKE: Pamiętaj, że masz tylko
trzy próby.

ME: dam radę, nie
martw się

ME: napiszę do ciebie,
jeśli się finalnie uda

JAKE: Będę czekać.

JAKE: Do później.

JAKE jest teraz OFFLINE

THOMAS: Powodzenia, Melanie

THOMAS: I błagam, nie spieprz tego

THOMAS jest teraz OFFLINE

     Na pierwszy rzut oka miałam naprawdę wiele opcji, chociaż minutę później mogłam stwierdzić, że usunięcie kilku opcji byłoby naprawdę przydatne. Dlatego też na pierwszy rzut poleciał dość oczywisty wybór, czyli siostra.

     Chociaż czasami tak nie było, dość często rodzeństwo znało swoje piny do telefonów, a bynajmniej tak było w przypadku mnie i Nicka.

·( LILLY )·
ᴏғ ғ ʟ ɪ ɴ ᴇ


ME: hej ho, Lills

ME: szybkie pytanie

ME: znasz pin do
telefonu Hannah?

ME: nie chce mi się
iść do salonu, więc błagam,
odpowiedz na to 😭😭

LILLY jest teraz ONLINE

LILLY: Hej 🙂

LILLY: Nie znam tego
konkretnego

LILLY: Ale mam kilka
kombinacji, które mogą
być poprawne

ME: świetnie, na
to właśnie liczyłam

ME: słucham całą sobą

LILLY: Myślę, że mogły to
być jakieś urodziny

LILLY: Matki, ojca, Thomasa

LILLY: Którą chciałabyś
wypróbować?

ME: spróbujmy Thomasa

LILLY: 1803

ME: poczekaj na chwilkę

ME: niestety to nie działa ;//

LILLY: Szkoda 🙁

ME: a urodziny Hannah?

LILLY: Na pewno nie

ME: w porządku,
zapytam kogoś innego

     Następnym moim wyborem była Cleo, która jeszcze wcześniej podawała się za najlepszą przyjaciółkę Hannah, przez co mogłam szczerze twierdzić, że to ona znała odpowiedź na moje pytanie. W końcu ktoś musiał znać ten pieprzony pin, a ja zamierzałam dowiedzieć się kto.

CLEO
ᴏ ғ ғ ʟ ɪ ɴ ᴇ

ME: Clee? musisz
mi w czymś pilnie pomóc

ME: znasz może hasło
do telefonu Hannah?

ME: odpisz ASAP 🙏🙏

CLEO jest teraz ONLINE

CLEO: Hmm

CLEO: Pytałaś może Thomasa?

ME: tak, ale nic z tego
nie wyszło niestety

CLEO: Mam pewne przypuszczenia,
ale nic poza tym

ME: to mi wystarczy

CLEO: 8539

ME: i co to oznacza?

CLEO: Wolałabym nie mówić

CLEO: Wystarczy, że próbujemy
dostać się do telefonu Hannah

CLEO: I że podałam ci te liczby

CLEO: Ale historii za tymi liczbami
nie mogę ci zdradzić

ME: spokojnie, rozumiem

CLEO: Dziękuję, Minnie

     Po wpisaniu tych liczb ponownie mogłam twierdzić, że szczęście mi nie sprzyjało, bo ten podejrzliwy i zarazem tajemniczy ciąg liczb również nie zadziałał.

     Jasna cholera.

ME: to również
nie podziałało :((

CLEO: Szkoda

CLEO: Niestety nie mogę
ci pomóc w tej sprawie

ME: mimo wszystko
dziękuję<3

CLEO: 🙂

CLEO jest teraz OFFLINE

     Skoro wcześniej opcje, które przemyślałam nie działały, sądziłam że musiałam strzelić w coś innego, ale również być ostrożna, bo w końcu to była moja ostatnia szansa na dostanie się do telefonu Hannah z odblokowanymi obszarami.

     Tym samym wybrałam Dana.

DAN
ᴏ ғ ғ ʟ ɪ ɴ ᴇ

ME: witam ponownie

ME: potrzebuję
pinu do telefonu Hannah

DAN jest teraz ONLINE

DAN: A ja porządnego jedzenia

ME: to się nazywa
szantaż emocjonalny

DAN: Zależy

DAN: Ostatnio mi go nie przywiozłaś

DAN: Umiesz w ogóle gotować?

ME: pfff oczywiście, że tak 🙄🙄

ME: jedzenie, które dostawałeś
ode mnie było mojej roboty

DAN: I wierzysz, że znam
pin Hannah?

ME: nie wiem. a znasz?

DAN: Niech pomyślę

DAN: 12345

ME: . . . .

ME: to nawet nie właściwa
liczba znaków, sherlocku

DAN: To odrzuć ostatnią liczbę

DAN: Lub pierwszą

ME: wiesz, że mam
ograniczoną liczbę prób?

DAN: No dobra, w porządku

DAN: Co ja wiem

DAN: W końcu się do mnie
zwróciłaś

ME: wiesz co

ME: jednak nie

ME: jestem pewna,
że twoja sugestia to 1111

DAN: Dałbym 6969, ale
okej. Myśl, jak chcesz

ME: ugotuję ci coś, jak
będziesz w domu 🙄

DAN: Inaczej wyrzucam
cię na zewnątrz

DAN jest teraz OFFLINE

     Ostatnią nadzieją była Jess, co oznaczało że w końcu będę musiała użyć jakiejś z jej propozycji, bo sama nie miałam innych, oprócz dodania daty urodzin Jake'a, chociaż to uważałam za coś nierealnego, bo w końcu Hannah i Jake zakończyli kontakty już nawet dawno temu, co oznaczało że Hannah o nim zapomniała.

    W końcu była teraz z Thomasem, a jego data urodzin nie działała.

JESSY
ᴏ ғ ғ ʟ ɪ ɴ ᴇ

ME: Jess!! <3

ME: Potrzebuję pomocy
z pinem do telefonu Hannah

JESSY jest teraz ONLINE

JESSY: Mae, hej

JESSY: Niestety nie znam
pinu Hannah

JESSY: A nawet, gdyby mi
go powiedziała, zapomniałabym
go już dawno temu

JESSY: Przykro mi, chciałabym
jakoś pomóc 🙁

ME: nic nie szkodzi :)

ME: już pomogłaś i jestem
pewna, że jeszcze będziesz
mogła to zrobić

JESSY: Dziękuję 🙂

JESSY: Powodzenia<3

JESSY jest teraz OFFLINE

     Tym samym nie miałam już nikogo, kto mógłby mi pomóc, co oznaczało że musiałam w końcu sama strzelić swoją odpowiedź.

     A jedyne, co przychodziło mi do głowy była data urodzin hakera, którą pamiętałam aż zbyt dobrze.

     Dwudziesty ósmy września.

     Dzień, w którym się przeprowadził, zostawiając mnie na dość długi czas, ale na szczęście wracając. Nawet jeśli minęło kilka lat, wrócił.

     — Błagam, zadziałaj. Błagam, zadziałaj — powtarzałam błagalnym głosem, powoli wpisując liczby, które miałam na myśli.

     Przestałam oddychać, a na moich ustach zaczął pojawiać się uśmiech ulgi, gdy nie zauważyłam komunikatu, który oznajmiał mi że kod był zły, ale gdy już miałam zobaczyć ekran główny telefonu Hannah, na moim urządzeniu pojawił się czarny ekran, przez co przeklnęłam pod nosem.

     Ktoś użył telefonu Hannah?

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

OD AUTORKI !!

Przepraszam, że ten rozdział jest taki krótki, ale następny będzie dłuższy + chcę zobaczyć czy mój wattpad w końcu działa poprawnie i nie wali znakami zapytania wszędzie gdzie popadnie.

Poza tym, jak podoba się nowa okładka?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top