𝟬𝟯𝟴. ty i ja.
( fine line ── harry styles )
❛ we'll be a fine line, we'll
be alright ❜
==== ஓ๑♡๑ஓ ====
MELANIE POŻEGNAŁA SIĘ Z JESSY I WRÓCIŁA DO SWOJEGO DOMU.
Tuż po tym próbowała jakkolwiek wykorzystać tą przerwę, aby odpocząć tak, jak obiecała to Jake'owi. Nigdy wcześniej nie czuła się tak dziwnie, próbując zasnąć, ponieważ jeszcze przed przeprowadzką do Duskwood nie miała problemów ze snem. To wszystko się kompletnie zmieniło, gdy tylko zawitała w progach miasteczka.
Duskwood było dość . . . dziwne. Tak, jakby było przeklęte, ponieważ już na samym początku składało nieszczęścia na osobę, która tylko się tam pojawiła.
Od razu po przebudzeniu spojrzała na godzinę w telefonie, gdyż był najbliżej niej. Minęła godzina odkąd zasnęła, co oznaczało że nie zmarnowała aż tak dużo czasu. Mimo wszystko z przyzwyczajenia przeszła w tryb online, aby sprawdzić wiadomości, a wtedy na jej ekranie głównym pojawiła się nowa wiadomość od Lilly.
To tak, jakby czekała aż będzie online.
𝐋𝐈𝐋𝐋𝐘
ᴏ ɴ ʟ ɪ ɴ ᴇ
LILLY: Och, jesteś już online 🙂
MELANIE: tak, odebrałam
już wystarczająco przerwy :)
LILLY: Byłam u swoich rodziców
LILLY: Pomyślałam, że może coś
wiedzą na temat Hannah i Amy
Bel Lewis
LILLY: Niestety tak nie było
MELANIE: mimo
wszystko dobry pomysł
LILLY: Imię Amy brzmi dla
mnie znajomo
LILLY: Ale nie mam pojęcia
skąd
MELANIE: mam nadzieję,
że kiedyś sobie to przypomnisz
LILLY: Tak, ja też
LILLY: Jak byłam u rodziców
LILLY: Nie mogłam spojrzeć
ojcu w oczy
LILLY: Mama zrobiła mi herbatę,
ale nawet jej nie wypiłam
LILLY: Tak bardzo chciałam
wyjść z mieszkania
MELANIE: przykro mi, Lills
LILLY: Dziękuję
MELANIE: teraz rozumiem,
dlaczego Jake chciał to ukryć
LILLY: Ja też
LILLY: Przepraszam, nie chciałam
zawracać ci tym głowy
MELANIE: mogę coś
jeszcze dla ciebie zrobić? ;)
LILLY: Chcę napisać list
do Teda Madrugi
MELANIE: masz moją uwagę
LILLY: Naprawdę chcę się
dowiedzieć, czego Hannah
od niego chciała
LILLY: Um, nie posuneliście
się dalej z Tedem?
MELANIE: zajmujemy się tym
LILLY: Więc dlaczego nie
mielibyśmy po prostu zapytać
Teda? Mamy adres więzienia
LILLY: Szczerze mówiąc, już
zaczęłam
LILLY: A raczej próbowałam
zacząć, ale utknęłam z powitaniem
LILLY: Wtedy zobaczyłam, że
jesteś online
MELANIE: masz szczęście,
bo jestem naprawdę dobra
w pisaniu listów
LILLY: Więc jaka jest
twoja ostateczna decyzja?
MELANIE: w porządku,
i tak musimy teraz czekać
MELANIE: chcesz czegoś
jeszcze, prawda . . . ?
LILLY: Pomyślałam, że może
mogłabyś zapytać Jake'a czy nam
pomoże
MELANIE: mogę spróbować 🤭
MELANIE: zaczekaj
chwilę, to go zapytam
Wiadomość, że Jake jest online sprawiła, że ta zmarszczyła brwi. Przeniosła się na czat z chłopakiem, myśląc nad tym, co powinna mu powiedzieć.
𝐉𝐀𝐊𝐄
ᴏ ɴ ʟ ɪ ɴ ᴇ
MELANIE: . . . czytałeś?
JAKE: Nie tym razem.
JAKE: Przeglądam nasze ustalenia,
aby upewnić się że nasze rozmowy
z innymi dalej przebiegną
bezproblemowo.
MELANIE: możesz krótko
pomóc mi i Lilly?
MELANIE: chcemy napisać
list do Teda Madrugi
MELANIE: no dalej,
psycholu, zgodź się
JAKE: Okej, zrobię to ;)
JAKE: Jeszcze nie rozmawiałem
z Lilly, mądralo.
MELANIE: to jest
idealny moment, by to zrobić
JAKE: Dodaj mnie do waszego
czasu, bo jeśli dołączę tak jak
zwykle, przestraszę ją.
MELANIE: nie dziwię się
MELANIE: już chwila
Po odnalezieniu grupy nazwanej "List do Teda", dziewczyna bez wahania dodała tam Jake'a, czekając na rozwój sytuacji. Chciała, by przybrane rodzeństwo w końcu przestało się 'ignorować'.
𝐋𝐈𝐒𝐓 𝐃𝐎 𝐓𝐄𝐃𝐀
ʟɪʟʟʏ, ᴍᴇʟᴀɴɪᴇ, ᴊᴀᴋᴇ
JAKE: Cześć.
LILLY: Hej
JAKE: Chciałem ci podziękować
za pomoc.
LILLY: Nie
JAKE: ?
LILLY: To była moja wina, że
to ci się przytrafiło w pierwszej
kolejności
JAKE: Nie, nie mów tak.
LILLY: Przepraszam, Jake
MELANIE: dobrze
że w końcu to wyjaśniliście
JAKE: Możemy już zaczynać.
LILLY: Już przy powitaniu
miałam trudności
LILLY: Drogi Tedzie czy Szanowny
Panie Madruga?
MELANIE: Szanowny Panie
Madruga brzmi o wiele uprzejmiej
LILLY: Czy powinniśmy napisać
coś w rodzaju wyrażenia powitalnego?
LILLY: Czy od razu przejść do rzeczy?
MELANIE: wstęp byłby dobry
MELANIE: "mam nadzieję, że
ma się pan dobrze"
LILLY: Ok, teraz wspomniałam
o Hannah
LILLY: Powinniśmy mu powiedzieć,
że Hannah zaginęła?
JAKE: Nie, to bym zdecydowanie
pominął.
MELANIE: też tak myślę
LILLY: Ok
LILLY: A teraz po prostu
odsłoniłabym nasze karty
LILLY: Jakoś tak:
LILLY: "Znaleźliśmy wniosek
o zgodę na odwiedzenie"
LILLY: "Proszę nam powiedzieć,
dlaczego mieliście się spotkać
z Hannah"
JAKE: Tak, to nie jest złe.
MELANIE: też tak myślę
LILLY: W porządku
MELANIE: wiesz, że zwracasz
się tam w formie mnogiej?
LILLY: Och, tak?
LILLY: Nie, nie zwróciłam na
to uwagi
JAKE: Dobra uwaga
MELANIE: wiem, dzięki
LILLY: I co teraz?
MELANIE: spytaj się, dlaczego
siedzi w więzieniu
LILLY: Czy nie spouflamy
się z nim za bardzo?
MELANIE: nie, po prostu
okazujemy mu zainteresowanie
LILLY: Okej, gotowe
LILLY: Podsumowując:
LILLY: Szanowny Tedzie Madruga
LILLY: Mam nadzieję, że wszystko
w porządku.
LILLY: Z wniosku o spotkanie wiem,
że Hannah chciała żebyście się spotkali.
LILLY: Chciałabym się dowiedzieć,
dlaczego mieliście się spotkać.
LILLY: Czy może to mieć coś
wspólnego z powodem, dla
którego siedzi Pan w więzieniu?
LILLY: Jak widać, połączyłam
pytanie, dlaczego Ted jest w więzieniu
z prośbą Hannah o widzenie
LILLY: To sprawia, że brzmi mniej
drastyczniej
LILLY: Z poważaniem, Lilly Donfort.
LILLY: Wezmę list na pocztę
później, a potem trzeba będzie poczekać
MELANIE: nie mogę
się doczekać jego odpowiedzi
LILLY: Ja też
LILLY: W takim razie do
zobaczenia później na czacie
grupowym
JAKE: Tak.
LILLY: Jeszcze raz dziękuję
MELANIE: nie ma sprawy<3
JAKE: Nic takiego.
LILLY jest teraz OFFLINE
JAKE jest teraz OFFLINE
LILLY NIE ZNIKNĘŁA na dość długo, ponieważ kilka minut później Melanie otrzymała powiadomienie, które oznajmiło jej o nowym czacie pomiędzy Lilly, a Jake'em.
𝐉𝐀𝐊𝐄, 𝐋𝐈𝐋𝐋𝐘
ʟ ɪ ᴠ ᴇ
LILLY: Jake?
LILLY: Chcę ci coś powiedzieć
JAKE jest teraz ONLINE
JAKE: O co chodzi, Lilly?
LILLY: Hannah
naprawdę cię wtedy polubiła
LILLY: I jestem pewna,
że nigdy się to nie zmieniło
JAKE: Dziękuję.
JAKE: Przepraszam, że aż w taki
sposób pojawiłem się w twoim życiu.
LILLY: Cieszę się, że to zrobiłeś
LILLY: Lubisz ją, prawda?
JAKE: Hm?
LILLY: Melanie
LILLY: Nie chcę wnikać
w twoje starsze konwersacje
z Hannah, tym razem
chodzi mi o to, jak się
przy sobie zachowujecie
LILLY: Po prostu to mi
podpowiada, że coś jest na rzeczy
JAKE: Masz rację, lubię ją.
LILLY: Wiedziałam!
LILLY: Musisz coś z tym zrobić.
Podjąć jakiś krok czy coś takiego
JAKE: Nie lubię jej w TEN sposób.
LILLY: Mhm mhm, ja wiem swoje
LILLY: Do zobaczenia,
starszy bracie 😉
LILLY jest teraz OFFLINE
JAKE jest teraz OFFLINE
Melanie odłożyła telefon na bok i zakryła go kocem, aby haker nie mógł jej zobaczyć, a tym bardziej rumieńca, który kroił się na jej policzki. Jake dokładnie wiedział, jaką reakcję mógł u niej wywołać, a tym bardziej wiedział, że czyta ich czat, więc wykorzystał tą okazję w dość przebiegły sposób.
━。゜✿.✿゜。━
CAMPBELL PRZEWRÓCIŁA OCZAMI, widząc że Dan zaczął spamić jej wiadomościami, które po prostu nie miały żadnego składu, ponieważ były w nich randomowe emotki oraz litery. Mężczyzna robił to do momentu, w którym od dłuższego czasu nie otrzymał wiadomości od kobiety, więc przeniósł się na czat grupowy.
𝐂𝐙𝐀𝐓 𝐆𝐑𝐔𝐏𝐎𝐖𝐘
ᴊᴇssʏ, ᴍᴇʟᴀɴɪᴇ, ᴅᴀɴ, ᴄʟᴇᴏ, ᴊᴀᴋᴇ, ᴛʜᴏᴍᴀs, ʟɪʟʟʏ
DAN: Dzień dobry wszystkim
DAN: Spałem chwilę i jestem
w świetnej formie
DAN: Jakiego potwora mam
pokonać? 💪
MELANIE: a jakiego
się odważysz, Jack Daniels?
DAN: A co z tym, który
przechadza się przez Duskwood
w śmierdzącej masce?
JESSY jest teraz ONLINE
JESSY: Hej 🙂
CLEO jest teraz ONLINE
CLEO: Ach, długo cię nie było
CLEO: Chyba się zdrzemnęłam.
THOMAS jest teraz ONLINE
MELANIE: ja również
MELANIE: o, cześć, Thomas
THOMAS: Hej, Minnie
JAKE jest teraz ONLINE
LILLY jest teraz ONLINE
JAKE: Jak widzę, jesteśmy
w komplecie.
LILLY: Gdzie się wcześniej
zatrzymaliśmy?
MELANIE: Jess mówiła
o swojej wizycie u Iris
JESSY: Racja!
JESSY: Iris powiedziała mi,
że jej córka, Jennifer, zaginęła
w Duskwood dziesięć lat temu
JESSY: Później okazało się, że
potrącił ją samochód. Kierowca
samochodu nigdy nie został
odnaleziony
JESSY: Cóż, jak możecie się
domyślić, Hannah była u Iris
JESSY: Powiedziała jej, że
jest śledzona przez mężczyznę,
który potrącił Jennifer
JESSY: Ja i Minnie byłyśmy
tym naprawdę zaskoczone
MELANIE: ale i tak uważam,
że nie powinnaś jechać tam sama
JESSY: Nic mi nie jest<3
JAKE: Mel? Wyślij do grupy drugi
wpis z pamiętnika Hannah.
MELANIE: się robi
MELANIE: ( przesłano
plik dokumentalny )
JAKE: Poświęćcie czas na
przeczytanie.
DAN: Gotowe
JAKE: Wizyta u Jessici dała
nam w końcu pewność.
MELANIE: to Jessy, Jacob :)
JAKE: Bardzo śmieszne, Melody.
JESSY: Mel, porzuć Jacoba i bądź
ze mną 😉
MELANIE: z chęcią
DAN: Świetnie, teraz możemy
wrócić do tego, co mówił hakerman?
JAKE: Już dawno dowiedzieliśmy
się z pamiętnika Hannah, że była
u Iris, ale nie wiedzieliśmy dlaczego.
JAKE: W swoim wpisie do pamiętnika
Hannah napisała również o "szmaragdowych
oczach".
JAKE: Dzięki temu drobnemu
szczegółowi byliśmy w stanie
zidentyfikować Jennifer Hanson
jako córkę Iris i właścicielkę
tej bransoletki.
JAKE: Możesz wysłać zdjęcie
bransoletki, Melody.
MELANIE: jasne, Jacob
MELANIE: ( przesłano
plik multimedialny )
MELANIE: to nie
moja ręka, jak coś
LILLY: Obłęd, że można
to połączyć
MELANIE: patrząc
wstecz, też mnie to zaskakuje
THOMAS: Chciałbym coś
powiedzieć o bransoletce
THOMAS: To zdjęcie bransoletki,
które ma Melanie jest moje
THOMAS: Nie wiem nawet,
jak wprowadzić ten temat,
by nie zabrzmieć jak idiota
MELANIE: masz na
myśli romans czy włamanie?
THOMAS: Świetnie, dzięki Melanie
MELANIE: zawsze do usług
THOMAS: W skrócie:
THOMAS: Przez tą głupią bransoletkę
pomyślałem, że Hannah ma romans
THOMAS: I kimkolwiek ten facet
był, stał za zaginięciem Hannah
THOMAS: Potem poszedłem do
jej mieszkania i wziąłem bransoletkę
MELANIE: zapomniałeś wspomnieć
osoby, która pomogła ci w włamaniu
MELANIE: tak, panie Anderson,
jesteś wzywany
DAN: 😎
MELANIE: to nie coś z czego
powinieneś być dumny . . .
JESSY: A potem widziałam
bransoletkę u Melanie
JESSY: I przypomniałam sobie,
że gdzieś ją widziałam
JESSY: W oknie lombardu 🙂
MELANIE: następnie
dowiedzieliśmy się, że
Hannah ją tam kupiła
CLEO: Jeszcze coś
CLEO: Thomas i ja byliśmy
z tym wcześniej w lombardzie
CLEO: Dowiedzieliśmy się, że
Phil ją tam zostawił
JESSY: Mój brat
THOMAS: Mhm
JESSY: Dlaczego Phil miałby
mieć bransoletkę Jennifer?
MELANIE: teraz już
nie możemy zaprzeczyć,
że jest tutaj jakiś związek
CLEO: Zgadza się
JAKE: Ogólnie rzecz biorąc, rzeczy
trafiają do lombardu z założeniem,
że zostaną odkupione później.
JAKE: Melanie również uważa, że w każdym razie nie byłby to nasz sprawca.
CLEO: Do czego właściwie zmierzałam
CLEO: Właściciel lombardu powiedział
nam, że Hannah przyszła do niego i pytała, kto pierwotnie sprzedał tę bransoletkę
CLEO: Zupełnie zapomniałem powiedzieć
ci o tym wcześniej przez telefon, Melanie
JAKE: To jest to, o czym wcześniej
spekulowaliśmy.
JAKE: Prawdopodobnie to wyjaśnia,
dlaczego Hannah chciała spotkać się
z Philem.
MELANIE: Hannah chciała
wiedzieć, dlaczego Phil ją oddał
JAKE: Co prowadzi nas do
listy połączeń.
MELANIE: ( przesłano
plik multimedialny )
JESSY: Alan?
MELANIE: Alan Bloomgate
JAKE: To są połączenia,
które Hannah wykonała
w dniu zniknięcia.
JAKE: Pierwsze jest do
Rogers Garage.
JAKE: Dzwonił Richy, który
oznajmił jej, że może odebrać
samochód, co wiemy z rozmowy
pomiędzy Richym, a Melanie.
MELANIE: Miska olejowa
z nieznanego nam powodu
została uszkodzona
MELANIE: nie zauważył
w niej nic dziwnego, a wręcz
przeciwnie. była jak zwykle
szczęśliwa
MELANIE: dała mu napiwek,
którymi było całe 5,13
MELANIE: niestety nie
wiedział, gdzie później poszła
MELANIE: to wszystko, co wiemy
JAKE: Lista połączeń mówi
nam także o tym, że była w
kontakcie z policją.
DAN: Kto dzwonił do kogo?
MELANIE: Hannah do Alana
DAN: Nie byłem pewien co do
kierunki strzałki
CLEO: Tak, myślę że w przypadku
mojego telefonu jest to odwrotne
MELANIE: Strzałka przychodząca
to połączenie przychodzące, Cleo
DAN: To jest jednak różnica
DAN: Czy ty dzwonisz na policję
czy policja dzwoni do ciebie
CLEO: Więc Hannah prawdopodobnie
potrzebowała pomocy
MELANIE: co do tej
pory idealnie pasuje do całości
JESSY: Następny na liście
jest mój brat
JAKE: To już kilkukrotnie
omówiliśmy, więc możemy
to pominąć
JESSY: Ale chcę coś o tym
powiedzieć, bo tak okropnie
się zachowywałam
MELANIE: w porządku, Jess
JESSY: W pełni rozumiem, dlaczego
uważacie Phila za podejrzanego
i wykluczyliście mnie, bo wyraźnie
pokazałam wam, że nie mogę pozostać obiektywna, jeśli chodzi o Phila
JESSY: Byłam wściekła i rozczarowana,
a później wyżyłam się na niewłaściwej
osobie. Naprawdę przepraszam 😔
CLEO: Rozumiemy to, Jessy 🙂
THOMAS: Tak, nie martw się
MELANIE: a wcześniej już
ci mówiłam swoją opinię na ten temat
JESSY: Tak ☺️
JESSY: Dziękuję wam
JESSY: Jesteście najlepsi 🙂
THOMAS: Cóż, czwarty
numer to ja
THOMAS: Chciałem zobaczyć
się z Hannah, stąd telefon
MELANIE: a jeszcze wcześniej?
THOMAS: Pokłóciliśmy się
jakiś czas przed jej zniknięciem
THOMAS: Już wiecie, że tego
powodem była bransoletka
MELANIE: a Hannah
również zachowywała się
dziwnie względem Thomasa
THOMAS: Ale nie podczas
tego telefonu
THOMAS: Wcześniej o tym
już wspomniałem
LILLY: Brakuje ostatniego
nazwiska na liście
DAN: Cóż, to Hakerman
MELANIE: czemu niby?
DAN: Rozmawiał przez telefon
kiedy Hannah została zaatakowana
DAN: Przyśniło mi się to czy co?
JAKE: Nie, to nie mój numer.
JAKE: Był na liście, ale usunąłem
go przed przekazaniem jej Melanie.
JESSY: W takim razie kogo on jest?
MELANIE: nie wiemy tego
JAKE: Próbowaliśmy do niego
dzwonić, ale mimo że jest włączony,
nigdy nie jest odbierany.
MELANIE: zna go ktoś może?
JESSY: Ja nie
DAN: Nie
LILLY: Jakieś podejrzenia?
LILLY: Melanie? Coś czuję, że
jakieś masz
MELANIE: Amy Bell Lewis?
THOMAS: Dlaczego akurat
ona?
MELANIE: intuicja
MELANIE: w krotce się dowiemy
JAKE: Tak więc z mojej strony jest
tylko jeden ostatni temat, o którym powinniśmy porozmawiać.
JAKE: Udało mi się sprawić, że zrzut
ekranu Cleo jest czytelny.
JAKE: ( przesłano plik multimedialny )
JESSY: Jennifer Hanson!
JAKE: Podsumowując:
JAKE: To zrzut ekranu z klipu
informacyjnego, w którym tożsamość
ciała znalezionego w Duskwood została ujawniona opinii publicznej.
JAKE: Policja nie chciała komentować możliwego związku Amy ze sprawą
Hannah.
JAKE: Jednak wiemy o związku między Jennifer i Hannah.
JAKE: W rezultacie zbudowaliśmy pomost między tymi dwoma przypadkami.
MELANIE: mhm, kto ma
hakera nie potrzebuje policji
JAKE: :)
CLEO: Amy Bell Lewis została
znaleziona przy kamieniu pamiątkowym
Jennifer Hanson
JESSY: Jeśli Amy była odpowiedzialna
za śmierć Jennifer to mężczyzna bez
twarzy by dobrze pasowała
LILLY: Masz na myśli postać
mściciela?
JESSY: Tak, dokładnie
JESSY: Mściciela, który celowo
łączy ją z Jennifer, by odnieść się
do tego, co się wtedy wydarzyło
MELANIE: ta teoria jest
naprawdę ciekawa
THOMAS: Ale dlaczego
Mężczyzna Bez twarzy
mści się dopiero dziesięć
lat później?
CLEO: No tak
CLEO: Sprawca z tamtego
czasu nie został złapany
CLEO: Być może ten kto za
tym stoi samodzielnie zidentyfikował
sprawcę, ale zrobił to dopiero teraz
MELANIE: albo czekał
na tę chwilę, przez jakąś
znaczącą dla niego datę
LILLY: Tak. Może tak być
DAN: Pomału z tym. Amy też
nie została zabrana w noc
pierwszego nowiu, prawda?
MELANIE: hm, to też racja
LILLY: I jak Hannah pasuje
do tego wszystkiego?
MELANIE: myślę, że Hannah
brała w tym udział
THOMAS: Ale wtedy zostałaby znaleziona z Amy. Powiedzieliście, że dla Mężczyzny bez twarzy ważne jest, aby rozumiano jego działania
JAKE: W każdym razie z Melanie
chcemy kontynuować śledztwo
w kierunku Amy Bell Lewis.
JAKE: Jak widać, wciąż jesteśmy
stosunkowo na początku tej kwestii,
a jednocześnie ten trop ma ogromny
potencjał.
MELANIE: możecie
też pomóc poprzez zapytanie
swoich znajomych o nią
JAKE: A więc w ten sposób
omówiliśmy najważniejsze
w tej chwili kwestie.
JAKE: Ktoś z was chce coś
jeszcze dodać?
JESSY: Zapomniałam wcześniej
dodać, że samochód z tego wypadku
to AMC Gremlin i mam dokumenty
z Rogers Garage, więc może uda
mi się odnaleźć właściciela.
LILLY: Jake? Melanie? Chcecie
coś powiedzieć na temat Teda
Madrugi?
MELANIE: krótko mówiąc;
MELANIE: Lilly znalazła u Hannah
wniosek do przyznania praw do
odwiedzenia Teda Madrugi
w więzieniu i chcemy się
dowiedzieć, dlaczego tego
chciała
JAKE: Więc prawdopodobnie
to już koniec.
MELANIE: mhm
MELANIE: damy znać, gdy
pojawi się coś nowego
JESSY: Dziękujemy, że to
dla nas zrobiliście 🙂
MELANIE: my też
dziękujemy za wasze wkład
LILLY: Mam telefon zawsze
przy sobie, jeśli coś się pojawi
CLEO: Proszę, wszyscy bądźcie
ostrożni
DAN jest teraz OFFLINE
CLEO: Może i najlepiej by było,
gdyby dziś nikt nie wychodził już
z domu
JESSY: Tak, i tak nie muszę już
nigdzie iść
THOMAS: To do później
MELANIE: do później
JESSY jest teraz OFFLINE
LILLY jest teraz OFFLINE
CLEO jest teraz OFFLINE
THOMAS jest teraz OFFLINE
── Jak się czujesz, Melody? ── usłyszała głos dochodzący z jej telefonu, przez co z frustracji przewróciła oczami.
Znowu to samo.
── Nie wiem, jak to opisać. Z jednej strony czuję ulgę, że w końcu nie musieliśmy tego wszystkiego ukrywać, ale z drugiej strony . . . czuję niepokój, chociaż może być to spowodowane aktualną sytuacją.
── Rozumiem. Ukrywaliśmy to wszystko w tajemnicy przez większy czas, ciężko pracowaliśmy nad naszymi informacjami, ale też chowaliśmy je, jak skarb. Kiedyś w tej sprawie byliśmy tylko ty i ja. Teraz jednak wszystko dobiegło zmian.
Skinęła głową, po czym wzrok skupiła na oknie, które znajdowało się obok, chcąc znaleźć odpowiednie słowa.
── Czuję się też trochę dumna. Z tego, jaką drogę przebyliśmy.
── Zgadza się. Do zobaczenia, mądralo ── powiedział, po czym przywrócił jej ekran i ponownie odszedł.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top