50. Co pomyśleli kiedy cię zobaczyli po raz pierwszy?
Clay Moorington:
Biedna, nie może dosięgnąć książki. Pomogę jej, tak robi rycerz!
Lance Richmond:
Cholera zgubiłem telefon, zgubiłem telefon, zgubiłem telef.... MÓJ TELEFON! Nikt nie dotyka własności Richmonda! Ale... Ło, ale piękna dama. Cóż, Richmond! Nie stój tak, ta dziewka ma twój telefon! I to jaka dziewka..
Axl:
Mniam. Babeczki. Ale miła pani.
Aaron Fox:
Cholera ale nuda! Ja chcę już wyjść na ten tor! O pacz, dziewczyna. Heh, cóż równie dobrze mogę jej pomóc i zapytać jak ma na imię.
Macy Halbert:
" Argh, świetnie. Kolejny nadęty szlachcic. "
Jestro:
Ała! Kurwa dziewczyno naucz się chodzić!
Koda Underwood:
Niezła dupeczka.
Claire Williams-Moorington:
Kurde kto tak się drze?! O ja cię... Ale przystojniak/piękna! O czekaj, on/ona chyba potrzebuje pomocy. Oddychaj Claire, głębokie oddechy. Idziesz tylko pomóc zwykłemu człowiekowi, tak... niesamowitemu człowiekowi. Zamknij się idiotko, to tylko chłopak/dziewczyna! Hahahaha... Tak.
Lizabette Julianii:
Ale złamaniec lol. Kurwa ale niezręcznie... A ten wygląda jakby miał zaraz miałby zdechnąć. Ah cholera! Yolo zagadam do niego.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top