4

Na lekcjach biologii tak jak pomyślałam tak zrobiłam i go nie słuchałam ale zamiast się patrzeć na niego to ja siedziałam na telefonie i pisałam z bff która mieszka w busan a że ja w Seulu to nie możemy się spotykać. Gdy ja siedziałam na telefonie pan min stał obok mojej ławki i centralnie się na mnie gapił

- a panienka czemu nie słucha na lekcji?

Od razu podniosłam głowę by zobaczyć czy to napewno on i już mam przerąbane bo to on nie dość że mieszkamy razem to jeszcze muszę go w szkole widywać nic tylko śmierć.

- ja słucham tylko tak chciałam zobaczyć godzinę - uśmiechnęłam się do niego by potwierdzić moje słowa ale jego wyraz twarzy pokazywał że mi nie wierzy no nic już po moim telefonie.

- Somi! Oddaj mi swój telefon! I masz czelność jeszcze kłamać!? Zostajesz po lekcjach! - oddałam mu swój telefon a on odszedł od mojej ławki i położył mój telefon gdzieś w szafce a szkoda że nie widziałam jaka to szafka zarąbałabym mu moją własność.

Po lekcjach

Siedzę pod klasą i czekam na suge tak jak o to poprosił to zjawiłam się a on się spóźnia SUPER.

- o widzę że już jesteś wchodź - otworzył drzwi i dał mi przejść pierwsza

- za to że nie słuchałaś na mojej lekcji zabrałem ci telefon ale to już wiesz na dodatek dałem ci uwagę do dziennika i postaram się by twoja matka się o tym dowiedziała więc o to się martwić nie musisz

- ale no ej! To mój telefon a nie twój! Nie możesz od tak mi jej zabrać!

- NIE PODNOŚ NA MNIE TONU!

- dobrze więc czy moge odzyskać telefon?

- nie

- ale ja zrobię wszystko tylko mi oddaj

- wszystko?

- tak

- okej to w domu masz mi służyć np. będziesz mi sprzątała w pokoju i robiła śniadanie na lekcjach będziesz mnie słuchać i się zgłaszać do tablicy rozumiano?

- tak

- no a teraz możesz iść ja jeszcze godzinę muszę zostać więc pojedź autobusem do domu - gdy wypowiedział się to usiadł na swoim biurku i akurat zadzwonił dzwonek to ja wyleciałam jak petarda z klasy a na odchodnie usłyszałam śmiech Sugi no naprawdę bardzo śmieszne jest to że akurat mial prowadzić lekcje z moim ex na dodatek toxic bardzo a  to bardzo śmieszne.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top