16

- wychodzę!

- gdzie? Znowu? - oj yoongi nie twój koci interes

- do.. Koleżanki. ?

- aha to idź

Okłamałam go PRZEPRASZAM

______

Na oko była 4:10 zaczynało się robić jasno a mnie jeszcze w domu nie ma gdzie jestem?

Idę pijana do domu!

Poczułam wibracje w torebce wyjęłam telefon i nie patrząc kto dzwoni odebrałam

- halo?

- gdzie ty jesteś?

- ja żaden święty

- boże.. Tylko wróć do domu a kurwa dostaniesz

- co dostanę?

- *śmiech* coś czego pragniesz

- ale ja pragne się zamienić w wampiraaaa dasz mi to?

- spierdalaj

Rozłączył się

- o co mu chlodzi? - Zapytalam się nieznajomego chłopaka a on popatrzył się na mnie jak na debilke

Do: Krewetka➿
Super.. Nie muszę iść do domu! Bo yoongi da mi niespodziankę a ja nie moge jej zoabczyc moge iść do ciebie slac?

Od: Krewetka➿
Srać? No spoko tylko szybko bo stary siedzi

Zaczęłam biec do mojej krewetki do jej chaty zrobię jej wjazd na chate!

_____

Otworzyłam drzwi z hukiem oczywiście pomijając to ze jest dopiero 5:00 i inni spali

- krewetka! - zaczęłam się wydzierać

- shii - wyłoniła się

- okej! - dalej się darlam - to gdzie masz kibelek? Muszę sikuuu i spać bo umle ty wles o cio klamal co nie?

- nie kurwa nie idziesz siku tylko spać deklu

- po chuj szeptasz? Krewetko?

- japierdole nie wytrzymam

Zaniosła mnie do jej pokoju i na siłę próbowała mnie położyć

Dlaczego próbowała?  Bo..

- ZOSTAW MNIE KREWETKO NIE GWAŁĆ MNIE BO ZJEM CI ORGANY! - krzyczałam.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top