kTo TaK rZeŹbI lUdZi Że IcH tAk SpIeRdAlA?
Jeden sensowny argument poparty jakimkolwiek przykładem po co tu jestem?
No właśnie...
Nie ma takiego.
Ktoś: Ojejku, czekoladka miała zły dzień co? *udawane współczucie*
(Ktoś chętny do rozmowy? Chciałabym się komuś wyżalić... NIE ZMUSZAM. Nie odpowiadam za marnowanie czasu.)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top