ʙɪʟʟ sᴋᴀʀsɢᴀʀᴅ
- Natychmiast przestań, Bill Skarsgard! - krzyczy (T/I) odpychając ręce chłopaka.
- Nie - mówi chłopak i znów zaczyna łaskotać swoją dziewczynę.
(K/T/W) wydostaje się z objęć Billa i szybko ucieka z piskiem. Dobrze, że są sami w domu. Wbiega do kuchni i chowa się za wyspą kuchenną.
- Okej. możemy pobawić się również w chowanego - głos chłopaka odbija się po całym pomieszczeniu.
Po chwili chodzenia Bill krzyczy, wystraszając dziewczynę i zaczyna piszczeć.
(T/I) znów ucieka do pokoju bruneta i wskakuje na jego łózko. Po chwili Bill dołącza do niej i daje jej krótkiego buziaka w usta, którego dziewczyna pogłębia.
- Dasz mi w końcu spokój? - pyta dziewczyna uśmiechając się błagająco do chłopaka.
- Chyba śnisz - Bill uśmiecha się łobuzersko i znów zaczyna łaskotać (T/I).
(T/I) śmieje się bardzo głośno, a Bill razem z nią. Uwielbiał się z nią droczyć. Uwielbiał jak dziewczyna się uśmiechała.
- Bill! Już koniec! - dziewczyna już powoli nie wytrzymuje.
- No okej - chłopak zabiera ręce i kładzie się obok (T/I).
Chłopak zakłada kosmyk włosów (T/I) za ucho i uśmiecha się do niej gładząc kciukiem jej porcelanowy policzek.
- Kocham cię - mówi Bill patrząc się w (K/T/O) oczy (T/I)
- Ja ciebie też - odpowiada dziewczyna i znów całuje jego usta.
<❁>
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top