═⋯⋯⋯⋯⋯═

Wanda miała problemy ze snem. Śniły się jej koszmary, które nieumożliwiały jej zaznanie spokojnego snu. Nie wiedziała co robić, więc pewnej nocy zakradła się do sypialni Lokiego, która była obok. Wślizgnęła się do łóżka, mając nadzieję, że nie obudzi Laufeyson'a. Ten jednak, gdy poczuł oddech drugiej osoby, od razu domyślił się do kogo on należy. Wanda, speszona, chciała już uciec i wrócić do swojego pokoju, lecz nim to zrobiła, bóg psot otoczył ją ramieniem, przyciągnął do siebie i pocałował w policzek. W ten sposób zasnęli oboje, wtuleni w siebie, wzajemnie wsłuchując się w biecie swych serc. Od tamtej pory, spali razem w swych ramionach, co noc, a koszmary opuściły Maximoff.

═⋯⋯⋯⋯⋯═

Moje dobre serducho podpowiedziało, by wstawić to jeszcze dziś.