1. chodnik
Szlem sb ulica nad ktora byly piekne niebieskie chmurki. Chodzilem po tej zajebistej ulicy wpatrzony w niebo az to nagle dobilem do jakiegos auta.
- Kurwo jebana patrz jak jezdzisz!!! - Krzyklem na zjeba ktory do mnie dobil.
- To ty wypierdalaj na chodnik. Ulica jest dla aut. - Odp mi.
- Nie bedziesz mnie dyskryminowac heterosie jebany. - Powiefzialem temu zjebowi i poszlem sobie dalej.
Nagle tak z dupy zauwazylem amelke oraz emilie i jej emo dziewczyne gienie CHODZACE PRZEZ CHODNIK!!! No wiec podeszlem do nich i wydarlem na nich morde.
- Glupie cipy co wy chodzicie po chodniku spierdoliny umyslowe.
- Ogar pizde. - Odpowiadala mi amelia.
- Nie mow tak do mnie bo zasadze ci kopa antyruskiego. Uwazaj sobie.
wracajac. Przestancie chodzic chodnikiem. Nie zachowujcie sie jak ten jebany rusek.
- Pojebalo cie? - Zapytala sie mn emilia.
- Juz dawno, dziekuje ze pytasz. - Odpowiedzialem jej. - A teraz wroce do mojej przemowy. Chodnik jest zabojczy dla ludzi. Rusek wymyslil je aby zniszczyc mi zycie wiec lepiej uwazakcie. nigdy nie zastanawialyscie sie czm tyle jest slupow na chodnikach?!?!! PRZEVIEZ TO OCZYWOSTE ZE SA NA NICH DLATEGP ABY KTOS TAKI JAK JA DO NICH DOBIL. RUSEK TO MADRZE PRZEMYSLL. SPECJALNIE JE STWORZYL ABYM DO KTOREGOS PRZYJEBAL I MOGL MN ZAATAKOWAC GDY BEDE SB ZIWJAC Z BOLU!!!!!
- Lecz sie. - Powiefziala amelka.
- Sama sie lecz. To ty skonczysz marnie gdy rusek cie zaatakuje.
- Fyodor jest zajebisty moj njlepszy przyjaciel. - Powiedziala emilia. moja juz byla przyjaciolka.
- Cos ty powiddziala?! Nie z nami koniec. Jaa mozesz przyjaznic sie z moim wrogiem?!
- Wlasnie dlatego sie z nim przyjaznie bo jest twoim wrogiem lol.
- Kurwa tyle zdradliwych kurw na tym swoecie. Nic dziwmego ze nie macie rodzicow skoro jestescie takie zjebane.
- Powiedziala osoba ktora wychowywaly wilki. - Wtracila sie w rozmowe amelia.
- Aof wof. - Odpowiedzialem jej moim swietnym szczekaniem ktorego nauczyl mn krol wilkow.
- Dobra dziewczyny idziemy bo on jest chory psychicznie. - Powiedziala gin.
- O lol gienia nie sadzilem ze ty umiesz mowic. Skoro juz na tule sb wyksztalcilas to moge cb nauczyc szczekac. Rudego osttanio tego uczylem i teraz biega po miescie udajac wilka. - Po mojej wypowiedzi emilia mi pierdola torebka.
- Zostaw gienie w spokoju bo ci najebie pojebie.
- Dobra huj wam w dupe. chodzcie sobie po tym chodniku. Pozniej nie placzcie ze ktoras z was w slup pierdolla.
Typiary mn wyminely bez zadnego pozegnania, wiec w ramach zemsty podeszlem do amelii i pierdollem ja o slup na chodniku.
- TY JESTES POJEBANY SZMATO JEBANA - Zaczela drec morde.
- Mowilem ze skonczysz marnie. To wszystko wina ruska🤷♀️ - Odp jej i poszlem dalej ogladac chmurki na niebie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top