R40
Deszcz powoli przestawał padać i tak samo było z deszczem, który powoli ustępował wraz z mroczną mgłą. Było już po 15 i wszyscy zamartwiali się o Hongjoonga i Sunmi. Minęło 40 minut a za oknem usłyszeli odgłos silnika.
Chłopcy słysząc to od razu wybiegli jak stado antylop z autokaru by to sprawdzić. Liczyli na to, że może uda im się zatrzymać przejeżdżającego i prosić go o pomoc, ale ku im zdziwieniu i radości zobaczyli tam swoje zguby i sprowadzony przez nich holownik.
-To wy ... żyjecie ?- spytał zawiedziony Yeosang, a Seonghwa pacnął go w tył głowy
-A ty myślałeś , że co?-zapytał lider wypinając pierś z dumy
-No liczyłem bardziej na jakieś straszne zakończenie- wyjaśnił i oddalił się do autokaru
-Musisz pogodzić się z happy endem, bo przybyliśmy wam na ratunek- oznajmił Hong z uśmiechem
-Nigdy więcej tego nie róbcie. Nie wsiadajcie do aut nieznajomych- odezwał się nagle Mingi i uścisnął Sunmi, która nie ogarniała co się z nimi dzieję.
-Pewnie obejrzeli taki jeden horror- wyjaśnił jej lider zespołu
-Nigdy tego nie rób siostra, wiesz jak ja się martwiłam?!- krzyknęła zdenerwowana Soora, która razem z Jayne i Kevem wyszła z autokaru
-Oki...już spokojnie. Oboje żyjemy, więc już się nie martwcie- powiedziała Sunmi starając się uwolnić od objęć Mingiego i młodszej siostry
-Ty sobie nie zdajesz sprawy co tu się działo- wtrącił się Kevin,a dziewczyna i Hongjoong na niego spojrzeli , by kontynuował -Wooyoung aż płakał- powiedział i zaczął się śmiać
-Tak..to u niego normalne- przyznał lider w ogóle się nie wzruszając
-Widzisz Kev tylko ty mnie słabo znasz- odezwał się do mężczyzny Wooyoung , który klepnął go pocieszająco po ramieniu
Kevin pokręcił głową i oddalił się od nich po to by porozmawiać z kierowcą holownika . Wszyscy myśleli, ze już nie muszą martwić się o powrót. Myśleli, ze teraz już bez żadnych niespodzianek ruszą w dalszą drogę. Niestety tak nie było. Holownik holował ich do najbliższego miasta i zostawił ich u jakiegoś mechanika, który najpierw wolał sprawdzić czy wszystko działa nim wleje benzynę . Jak się okazało, autokar miał uszkodzony bak. Był przedziurawiony i dlatego tak szybko ubywało paliwa. Kevin był mega wkurzony tak samo jak San , Yeosang i Junho , którzy woleliby być już w domach i w końcu odpocząć.
Naprawa miała potrwać dwie godziny, więc chłopcy namówili dziewczyny na oglądanie horroru , o którym wcześniej mówili. Jayne od razu spasowała i wyszła z autokaru by pilnować Kevina i mechaników.
-Nie chce tego oglądać- odezwał się najmłodszy z zespołu
-Boisz się?- zapytała Soora - ja z chęcią obejrzę- dodała i spojrzeniem namówiła do tego samego siostrę
-No ok ja też. Z chęcią zobaczę, co sobie wyobrażaliście , kiedy nas nie było- powiedziała Sunmi i zabrała Mingiemu pudełko po płycie
-To klasyka- odezwał się Seonghwa
-Ja wole iść spać- powiedział Jongho i chciał już uciekać, ale San go zatrzymał
-No co ty? dziewczyny będą oglądać, a ty nie?- nabijał się z niego Yeosang
-Jeśli lubią takie krwiste horrory to nich oglądają- powiedział nadal próbując uciekać, ale w końcu się poddał
Mingi włączył film i wszyscy zaczęli go oglądać. Kiedy w końcu zaczęło się coś dziać, najmłodszy zaczął udawać , że zasnął, a Sunmi po tym jak zobaczyła tego sławnego złego mężczyzna zaczęła się śmiać. Chłopcy spojrzeli na nią z zaciekawieniem, a San wcisnął pauzę.
-Ej psujecie wrażenia !- krzyknął
-Soorki, ale ten koleś...wygląda...wygląda jak- zaczęła dziewczyna, ale nie mogła im dokończyć, bo ciągle się śmiała.
-Aaa faktycznie- odezwał się Hongjoong i również się zaśmiał- Ten gość wygląda jak ten który nas podwiózł
-Co? i wy wsiedliście do jego samochodu?- zapytał przerażony Wooyoung.
- Wcześniej nie skojarzyłem faktów- przyznał Hong i podrapał się w tył szyi
-W sumie mówiłeś, ze wygląda znajomo, ale nie mówiłeś, ze jak psychopata z horroru- powiedziała Sunmi uspokajając się
-Ale żyjemy!- krzyknął zadowolony lider
-Taa....niestety- mruknął pod nosem Yeosang, a Mingi spojrzał na niego spod byka
-Kocham twój czarny humor wiesz?- zapytał i poczochrał mu włosy
-Ok możemy skończyć te wasze romanse i dokończyć film?- zapytał San i nie słysząc odpowiedzi i tak włączył ponownie film i pogłośnił, by nikt już nie zagłuszał telewizora.
W trakcie oglądania dziewczyny czasami zakrywały oczy, bo nie mogły znieść widoku flaków i innych wypływających z ciał narządów. Oprawca torturował swoje ofiary stopniowo i powoli, prowadząc z nimi psychologiczną grę. Starał się ich złamać. Składał propozycje w stylu: „powiedz, że jej nie kochasz, a cię wypuszczę", „jeśli każesz mi go zabić, będziesz mogła odejść w nienaruszonym stanie". Później było tylko gorzej. Dziewczyna była brutalnie gwałcona na oczach swojego ukochanego, który nie mógł nic powiedzieć ani zrobić, bo był związany i zakneblowany. W ostatniej fazie filmu psychopata zdecydował się ćwiartować swoje ofiary żywcem kawałek po kawałku, by doszło do tragicznej końcówki.
-Soora płacze!- oświadczył Seonghwa, kiedy pojawiły się napisy końcowe
-Wooyoung też- zaśmiała się Sunmi
-Ja nie płacze- oburzyła się dziewczyna, którą zaczął przytulać najstarszy z zespołu
-Mówiłaś, ze lubisz horrory- odezwał się Yunho , który jak do tej chwili siedział i oglądał w ciszy
-Bo lubię, ale nie gdy wszyscy giną- powiedziała, a Sunmi przytaknęła
-No nie do końca pokazali czy zginęła- wtrącił się lider
-Ponoć ma być druga część- powiedział Yeosang
-Druga?- zaciekawiły się obie
-Yunmi ma ponoć przyjechać w to samo miejsce dokładnie rok później, żeby rozsypać prochy Jimina w miejscu w którym miał się jej oświadczyć- wyjaśnił Wooyoung podciągając na koniec nosem
- I pewnie znowu ją dopadnie ten psychol, który niby przeżył ten wybuch, tak? Bardzo przewidywalne- prychnął Hongjoong
-Chory film- podsumowała wszystko Sunmi- Następnym razem ja wybieram
-Ej ty połowę filmu przegadałaś z Hongjoongiem. Nie widziałaś tej sceny jak ją gwałcił- powiedział San, a wszyscy na niego spojrzeli - No co to najlepszy moment!
-Nic nie straciła- powiedział Seonghwa broniąc jej
-Mi się film podobał- powiedziała Soora, a Yeosang i San przybili z nią piątkę i od razu zaczęli z nią gadać na temat filmu.
-No kochani możemy ruszać w drogę!- oznajmił kierowca , który właśnie pojawił się razem z Jayne -Skończyliście oglądać?- zapytała kobieta, a wszyscy pokiwali głowami
-Szkoda, że mnie nie było- westchnął Kev i zaraz po tym w końcu odjechali.
Kevin po kolei odwoził wszystkich do rodzinnych domów i po kolei każdy się z sobą żegnał i życzył wesołych świąt. Wooyoung wycałował dziewczyny i było mu chyba trochę smutno, że Soora jednak jedzie z Sunmi do Hongjoonga. Było mu ciężko się z nią pożegnać i jeszcze namawiał ją , by wysiadła razem z nim. Dziewczyna jednak trochę się bała być z nim, więc wolała zostać z siostrą.
Było już dość późno gdy Hong i dziewczyny jako ostatni wysiedli na obrzeżach Seulu. Mama chłopaka już na nich czekała i przywitała dziewczyny z wielką radością. Poznała się z Soorą i oprowadziła ich po niedużym domku w trakcie gdy jej syn zanosił ich walizki do przydzielonych pokoi.
Dziewczyny spały w pokoju Hongjoonga. Obie na dużym dwuosobowym łóżku, a chłopak zajął miejsce w salonie na według niego wygodnym materacu. Matka Hongjoonga chciała by chłopak spał u niej, ale ten kategorycznie odmawiał.
Wszystko powoli cichło. Dwie siostry zasnęły od razu jak tylko przyłożyły głowy do poduszek. To był kolejny zwariowany dzień, a one nie zdawały sobie sprawy, że najbardziej zakręcone przygody były jeszcze przed nimi.
___________________________
Mam nadzieję, ze rozdział się wam podobał. Kolejny rozdział postaram się napisać Jeszce na dziś, albo na jutro. Mam nadzieję, ze znajdę czas. Ciesze się, że poprzednie rozdziały wam się podobały i jeśli ktoś jeszcze nie czytał nowego rozdziału z SHADOW to zapraszam do nadrobienia :) A i przepraszam za brak gifów, wiem że z nimi się lepiej czyta, ale niestety mam jakiś błąd :(
Do następnego :))
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top