REAKCJE ATEEZ


KIEDY CHŁOPAK WRACA PÓŹNO  DO DOMU : 

HONGJOONG :

Chłopak chciał przemknąć niewidzialny przez korytarz, ale  gdy się do tego zabierał, ty zapaliłaś światło. Nie wiedział , w którą stronę ma uciekać, więc stał jak głupi i się na ciebie patrzył z niewinnym uśmiechem.

-Gdzie byłeś ?- zapytałaś krzyżując swoje ręce na piersi

-Jaa...- zaczął chłopak, choć bał się przyznać , że zasiedział się z chłopakami  w barze

-Śpisz na kanapie, dobranoc- powiedziałaś zostawiając chłopaka poza waszą sypialnią

-Brawo Hongjoong, świetna robota - pogratulował sobie i załamany poszedł spać w salonie na kanapie

YEOSANG :

Yeo wracając do domu po imprezie urodzinowej kumpla, modlił się byś tylko go nie zauważyła. Obiecał ci , że wróci wcześniej, bo mieliście z samego rana jechać do twoich rodziców, a tego oczywiście nie zrobił. Wiedział, ze będziesz na niego zła. Kiedy chłopak wszedł do środka od razu zobaczył cię, siedzącą w salonie. Wiedział co się święci.

-Jak mogłeś? Mówiłam ci żebyś był wcześniej! Wiesz, która godzina ?? 

-Ja przepraszam...Jest po pierwszej

-Właśnie! Na mnie się drzesz jak o 21:00 nie wracam z imprezy, a ty zjawiasz się o pierwszej w nocy

Chłopak podrapał się po karku nie wiedząc jak się wytłumaczyć. Bez słowa spojrzał na ciebie smutnym i zarazem pełnym wstydu wzrokiem, przez co mu odpuściłaś i mówiąc , ze to ma być ostatni raz oboje poszliście już spać

SAN :

Chłopak był u swojego ojca by pomóc mu z naprawą samochodu. Oboje nie ufali mechanikom i woleli zająć się tym sami. Trochę nie spodziewali się tego, że aż tak długo im to zajmie. Kiedy skończyli było już po północy. San chciał do ciebie zadzwonić i przeprosić , że cię nie uprzedził, ale jego telefon był rozładowany. Już wiedział, że będzie miał przez to kłopoty. Po powrocie do domu znalazł cię płaczącą w sypialni. Z początku myślał, ze coś się stało, ale kiedy zaczęłaś mu mówić o tym jak do niego dzwoniłaś i się martwiłaś, a on nie odbierał, poczuł poczucie winy. Było mu bardzo głupio...

-Mówiłeś, ze jedziesz tam tylko na max trzy godziny, a nie było cię chyba z pięć! Myślałam, ze miałeś jakiś wypadek- mówiłaś płacząc i jednocześnie bijąc go swoimi małymi rączkami w klatkę piersiową. Chłopaka te odkładnie nie ruszało, pozwalał ci na to , bo mu się należało

-Przepraszam, telefon był w aucie i się rozładował...Nic mi nie jest- mówił spokojnym głosem- Jestem tutaj, nic mi nie jest- powtarzał przytulając cię do siebie

MINGI :

Chłopak ledwo co wszedł do domu , a ty już na jego wejściu zaczęłaś się śmiać i klaskałaś mu. Mingi nie spodziewał się u ciebie takiej reakcji i nie wiedział o co ci chodzi. Bardzo chwiejnym krokiem zaczął iść w twoją stronę. Widział jak z rozbawienia kręcisz głową i od czasu do czasu łapiesz się za brzuch.

-Jesteś bardziej schlany niż ludzie w  Sylwestra z Polsatem

-Jak w co? kto, z kim?- zapytał plącząc się i ledwo co stojąc na nogach

Nie odpowiadając chłopakowi zaczęłaś iść do waszej sypialni, by pójść spać  już bez zmartwień. Mingi dopiero po około 20 minutach z ledwością do ciebie dołączył, bo miał problemy z dojściem samodzielnie do pokoju. 

JONGHO :

Chłopak gdy wszedł do domu rozglądał się dosłownie wszędzie. Chodził po całym mieszkaniu jak ninja , ale niestety musiał na ciebie natrafić. Kiedy zauważył cię w kuchni , opartą o blat i patrzącą na niego z mordem w oczach, wystraszył się. Krzyknął i podskoczył  prawie uderzając głowa w futrynę drzwi...

-Tak myślałam...- westchnęłaś- Idź spać, pogadamy sobie jutro

-Ale...- zaczął

-Skończyłam mówić- powiedziałaś wskazując na drzwi od waszej sypialni

Chłopak nie chciał ryzykować i ze smutkiem skierował się do waszej sypialni. Wiedział, że jutro będzie miał przerąbane i zaczął się zastanawiać czy nie lepiej teraz uciec przez okno i przenocować u mamy. Zrezygnował jednak z tego pomysłu, bo kobieta bardzo cię lubi i z pewnością byłaby po twojej stronie.

 WOOYOUNG :

Chłopak chciał już otworzyć drzwi , kiedy one nagle się otworzyły prawie go uderzając. Chłopak odsunął się w porę i od razu cię zobaczył. Nie wyglądałaś na zadowoloną z jego powrotu. Chłopak nic nie mówiąc uśmiechnął się do ciebie i zaczął tańcować, myślał , że dzięki jego uroczej stronie mu wybaczysz, ale się mylił...

-Nie za późno trochę?- zapytałaś

-[T.I]...

-Odpowiedz mi .

-No tak...

-Nie wiem z kim się szlajałeś , nie podoba mi się to...Wiesz jak się o ciebie martwiłam Woo?

-No domyślam się- powiedział spuszczając głowę w dół

Wyglądał tak uroczo, że nie mogłaś się na niego długo gniewać. Wciągnęłaś go do domu, zrobiłaś mu herbatę i kanapki i poszłaś spać. Chłopak mimo to czuł się bardzo źle i postanowił ci to jakoś jutro wynagrodzić.

YUNHO :

Chłopak wrócił do domu cichutko jak myszka. Od razu skierował się do waszej sypialni i odetchnął z ulgą gdy zobaczył jak śpisz. Byłaś obrócona do niego plecami, więc chłopak nie widział twojej twarzy. Nie wiedział więc, że tak naprawdę nie śpisz i zastanawiasz się jak go zaraz opieprzyć za wracanie o tak później porze... Chłopak po tym jak się rozebrał wskoczył do łózka i od razu zamknął oczy, wtedy poczuł jak się podnosisz i do niego odwracasz..

-Ty gnoju! Co to ma znaczyć, wracanie o tej porze?? Zdradzasz mnie, czy znowu zacząłeś się bić po kątach?! Wiesz jak się o ciebie martwiłam ? I nie udawaj , że już śpisz!!- krzyczałaś, a chłopak bojąc się o swoje życie nadal udawał, że cię nie słyszy i śpi w najlepsze.

SEONGHWA :

Seonghwa zasiedział się  w wytwórni. Kiedy wybiła północ od razu postanowił wracać do domu. Dzwonił , ale ty nie odbierałaś telefonów. Pomyślał , że śpisz, ale mimo to się trochę o ciebie zmartwił. Kiedy dojechał do waszego mieszkania, było przed pierwsza w nocy. Wszedł do środka i od razu zobaczył jak wybiegasz z kijem bejsbolowym z salonu.

-Kim jesteś i czego tu chcesz?!- krzyknęłaś wystraszona nie rozpoznając chłopaka, przez ciemność panującą w korytarzu

-To ja, spokojnie [t.i] 

-Jaki ja?, nie znam cię- udawałaś, a chłopak się zdziwił i zapalił światło, byś mogła go zobaczyć

-To ja Seonghwa, twój chłopak

-Mój chłopak nie wraca nigdy tak późno do domu.

Kiedy to powiedziałaś, chłopak się w myślach z tobą zgodził. Westchnął i kiedy chciał ci już wszystko wyjaśnić, ty bez słowa odeszłaś do sypialni. Seonghwa poszedł za tobą i gdy tylko otworzył drzwi dostał poduszką i kocem w twarz. Wiedział dobrze co to znaczy, więc wycofał się i poszedł bez żadnych sprzeciwów  spać tej nocy na kanapie.

______________________________

UWAGA !

Jak na razie zamykam zamówienia na ONE SHOTY. Nazbierałam ich trochę i niektóre są tak pokręcone, że ciężko mi będzie coś do nich wymyślić... Proszę was o cierpliwość i wyrozumienie :) 

Jeśli podobał wam się rozdział to zostawcie po sobie jakiś komentarz i nie zapomnijcie o oddaniu głosu , z góry dziękuję i życzę miłej niedzieli :)

PS. Przepraszam za zdjęcie Jongho, ale nie znalazłam innego pasującego do sytuacji 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top