REAKCJE ATEEZ
KIEDY SIĘ SKALECZĄ :
MINGI :
Chłopak przyszedł do ciebie i podczas grania w gry wideo oboje zrobiliście się głodni. Nie chciało wam się wychodzić z mieszkania, więc postanowiliście zjeść coś tutaj. Od razu zaczęliście szykować sobie odpowiednie produkty i po umyciu ich zaczęliście razem gotować. Chłopak w pewnym momencie zapatrzył się na twoje palce i na to w jaki sposób kroisz paprykę, aż w końcu sam się zaciął. Kiedy tylko to poczuł od razu zaczął krzyczeć i zachowywać się jak dziecko , które spadło z rowerku.
-Co ci jest?- zapytałaś patrząc na niego jak na chorego psychicznie. Mingi słysząc to podszedł do ciebie trzymając się za lekko krwawiący palec.
-Jak to co? Ja zaraz umrę !! Weź coś zrób- krzyczał przerażony
-Chłopie masz 21 lat, sam się tym zajmij. To nic takiego
"Przecież ja się zaraz tu wykrwawię kobieto "
SAN :
Chłopak robił coś w garażu i w pewnym momencie ostrym przedmiotem zdarł sobie skórę. Kiedy tylko to poczuł od razu syknął z bólu. Obejrzał swoją rękę i widząc , że to nic poważnego, wrócił do dalszej pracy nic sobie z tym nie robiąc. Gdy skończył i spostrzegł, że jest cały we własnej krwi od razu zamarł i nie wiedział co zrobić. Dla niego to było nic takiego, ale dla ciebie...
" Jak ona to zobaczy to mnie zabije"
WOOYOUNG:
Chłopak raz postanowił sobie sam poobcinać paznokcie. Zawsze robiłaś to ty , albo styliści, jednak dziś chłopak chciał spróbować tego sam. Z początku chłopakowi szło całkiem dobrze, niestety przy nogach było już gorzej. Wooyoung kiedy miał odciąć paznokieć w 4 palcu zrobił coś nie tak i rozciął sobie skórę. Kiedy tylko poczuł ból zaczął krzyczeć i cię wołać. Gdy do niego przybiegłaś i zapytałaś o co chodzi , on czekał gotowy na twój ratunek.
-Skaleczyłem się- powiedział siedząc na dywanie w sypialni z apteczką przy jego boku
"To nie było specjalnie, nie myśl sobie"
SEONGHWA :
Chłopak raz zabrał cię na wieczorny spacer. Wszystko było pięknie, ładnie do momentu gdy nie weszliście w jedną uliczkę. Była ona ponura i cicha i od razu zaczęłaś bać się przez nią przechodzić. Seonghwa widząc twój strach, przysunął cię bliżej do siebie i dał ci poczucie bezpieczeństwa. W pewnym momencie lampa nad wami pękła i szkło opadając zraniło chłopaka z szyję. Chłopak syknął i przeklnął pod nosem.
-Co ci się stało?- zapytałaś przejęta i zaczęłaś mu się dokładnie przyglądać. Kiedy zobaczyłaś niewielką ranę od razu wpadłaś w panikę i zaczęłaś szukać w torebce jakiś plastrów
" Przy niej z pewnością nie zginę "
JONGHO :
Chłopak bawił się z dzieckiem które musieliście oboje pilnować. Od początku nie chciałaś się na to zgadać, bo nie lubisz dzieci, ale czego nie robi się dla Jongho. W pewnym momencie podczas zabaw na ogrodzie Jongho potknął się i upadając zdarł sobie nadgarstek. Ty kiedy to zobaczyłaś zaczęłaś się śmiać razem z dziećmi , ze chłopak złapał zająca. Nie wiedziałaś, że chłopak zrobił sobie wtedy krzywdę. Chłopak nic ci nie mówiąc, starał się opanować ból i dyskretnie udał się do łazienki by zająć się raną..
"Lepiej by tego nie zobaczyła, bo zapomni o dzieciach i zacznie się mą opiekować"
YEOSANG :
Dzisiejszego dnia zaprosił cię na kolacje do niego. Byłaś zaskoczona i kompletnie się tego nie spodziewałaś. Kiedy o umówionej godzinę zjawiłaś się u niego , chłopak nie był jeszcze do końca gotowy. Prosił byś poczekała w salonie i tak zrobiłaś. W pośpiechu zaczął kroić pomidora do sałatki i przez ten własnie pośpiech , skaleczył się i to dość porządnie. Nie odezwał się jednak ani słowem , tylko od razu poszedł ze swoim problemem do zlewu. W momencie gdy odkręcił wodę, ty zniecierpliwiona przyszłaś do kuchni i to zobaczyłaś.
-Ale z ciebie fajtłapa- powiedziałaś podchodząc do szafki, w której chłopak miał apteczkę
-Odezwała się..- rzucił w twoją stronę
"Ty częściej się kaleczysz"
YUNHO :
Chłopak pewnego wieczoru coś długo do ciebie nie przychodził. Mówił, ze przyjdzie za około 5 minut , a minęło prawie 15. Zaczęłaś do niego dzwonić i pisać, ale on nie dawał nawet znaku życia. W pewnym momencie gdy chciałaś już iść i go szukać , usłyszałaś jakiś hałas na korytarzu. Od razu zerwałaś się i wybiegłaś na klatkę schodową. Zobaczyłaś tam Yunho, który był cały poszarpany i podrapany. Wyglądał okropnie i momentalnie wpadłaś w panikę i zaczęłaś go wypytywać co ci się stało.
-Zaatakowały mnie dzikie, bezdomne koty..- odpowiedział i ominął cię
"Teraz nienawidzę tych sierściuchów ! "
HONGJOONG :
Chłopak pomagał ci własnie w gotowaniu. Cały czas podczas krojenia owoców do ciasta gadał jak najęty. Robił przy tym różne odruchy i kilkakrotnie prosiłaś go by uważał z tym nożem. Chłopak jednak zdawał się tego nie słyszeć i dalej robił swoje. Kręcąc głową od razu zostawiłaś swoją robotę i poszłaś po apteczkę do łazienki. Kiedy tylko ją dotknęłaś usłyszałaś od razu głośny krzyk Hongjoonga, który po chwili nieśmiało cię zawołał...
"Mogłem się ciebie posłuchać "
_______________________________
ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO CZYTANIA MOJEJ NOWEJ KSIĄŻKI, KTÓRA ZOSTAŁA CAŁKOWICIE ZAKTUALIZOWANA 😄
TYTUŁ : PARK JUNHEE
Jest tam prowadzone głosowanie co do obsady i są do wyboru chłopaki z ATEEZ, więc zapraszam do przejrzenia 😊
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top