-Hongjoong- MOVIE


Właśnie miałaś straszną tremę, bo po raz pierwszy odważyłaś się wyjść z chłopakiem na randkę.  Poznałaś go przez internet i bardzo miło ci się z nim rozmawiało. Często rozmawialiście na kamerce, więc oboje ufaliście sobie co do wyglądu i wieku. Byłaś szczęśliwa, że w końcu masz szanse kogoś sobie znaleźć, bo jakoś wcześniej nikt cie nie chciał. Sama nie mogłaś spotkać na swojej drodze jakiegoś chłopaka, wiec postanowiłaś pobrać do tego aplikacje no i tak się stało, ze stoisz teraz pod kinem wystrojona jak stróż w Boże ciało i czekasz na już porządnie spóźnionego Koreańczyka. 

Nerwowo zerkałaś na zegarek i zastanawiałaś się gdzie on jest. Nie chciałaś do niego dzwonić czy pisać bo obstawiałaś, że spóźnia się przez korki, które o tej porze dnia, a właściwie wieczoru były normom. Jednak czas leciał a go nadal nie było. Zaczęłaś podejrzewać, że cie olał i już w sumie chciałaś do niego napisać gdy nagle przed tobą zatrzymałaś się taksówka. Spojrzałaś na nią i liczyłaś, że zobaczysz tam chłopaka, na którego czekałaś, ale niestety to nie był on...Był to chłopak w twoim wieku, który pędem ruszył w twoją stronę.

 Nie zdążyłaś zejść mu z drogi, a on przez pośpiech cię potrącił i rzucając tylko szybkie przepraszam pobiegł w stronę kas kina.

-Co za palant- warknęłaś pod nosem poprawiając sukienkę i wtedy otrzymałaś wiadomość

"Sory, ale jednak nie przyjdę. Wybacz, ale już się nie spotkamy, zapomnij o mnie. Nara"

Nie mogłaś uwierzyć, że chłopak z Którym pisałaś od miesiąca ci to zrobił. Uważałaś go za naprawdę spoko gościa, chłopak często sam z siebie do ciebie pisał i mówił, ze bardzo cie polubił. Nie rozumiałaś tego, że tak nagle zmienił zdanie. Byłaś wściekła. Zostałaś zraniona, porzucona i czułaś się oszukiwana. Myślałaś, że ten chłopak to twoja miłość, ale  teraz zmieniłaś o nim zdanie i go znienawidziłaś. Odpisałaś mu mówiąc ,co teraz czujesz, zwyzywałaś go jak nigdy i zablokowałaś go by było ci łatwiej o nim zapomnieć. Gdy to zrobiłaś poczułaś jak do twoich oczu napływają łzy. Nie czułaś się na siłach by wracać do domu, więc podeszłaś do ławki stojącej przed kinem i siadając na niej zaczęłaś po cichu płakać.

W tedy poczułaś jakieś ciepło. Uniosłaś głowę i zobaczyłaś chłopaka który chwile wcześniej cię potrącił. Teraz stał przed tobą i zarzucił ci na ramiona swoją kurtkę, by nie było ci zimno. Zdziwiłaś się jego widokiem, ale podziękowałaś za jego gest. 

-Nie dziękuj.  Powinienem cię lepiej przeprosić, ale śpieszyłem się by kupić bilet, a i tak nie zdążyłem. Jestem Kim Hongjoong, a ty?

-[t.i.] [t.n.]

-Wybierasz się na film?- zapytał

Ale ty mu nie odpowiedziałaś, więc  zniżył się nieco by spojrzeć na twoją twarz. Gdy zobaczył, że płaczesz od razu przysiadł obok ciebie i niepewnie cie obiął. W jego ramionach poczułaś  się bezpieczniej, a cała twoja złość, smutek i rozpacz zaczęła znikać. Odetchnęłaś i odwzajemniłaś uścisk chłopka.

-Nie chciałem doprowadzić cie do łez- powiedział smutnym głosem

-To nie przez ciebie- odpowiedziałaś i odsunęłaś się od niego- Przepraszam, że musiałeś się nade mną zlitować - dodałaś czując się w tym momencie głupio.

-Nie szkodzi...- powiedział i zwiesił na moment głowę. Ty zrobiłaś to samo.-  A dlaczego płakałaś? Coś się stało?- zapytał, a ty o dziwo  mu zaufałaś i postanowiłaś powiedzieć

-Chłopak mnie wystawił na randce- powiedziałaś wzdychając i wycierając swoje mokre policzki

-Oh to bardzo mi przykro, ale może to i lepiej- powiedział pocieszającym głosem

Spojrzałaś na niego i zobaczyłaś jak chłopak uśmiechał się do ciebie. Wyglądał w tym momencie jak dobry przyjaciel, który własnie chciał cię pocieszyć i od dziwo było w nim coś co sprawiło, ze faktycznie poczułaś się lepiej. Może to przez jego szczery i duży uśmiech...może przez jego ciemne, iskrzące się od świateł oczy...coś w jego wyglądzie , zachowaniu sprawiało, że czułaś się lepiej.

-Może i masz rację..Teraz wiem, że to palant - przyznałaś i spojrzałaś na swoje stopy

-To może  masz ochotę na kino ?- zaproponował nagle i spojrzał na ciebie nieśmiało

-Przecież mówiłeś, ze nie zdążyłeś kupić biletu, ja swojego też nie mam

-Tak, ale możemy iść na inny film, który grają za godzinę- powiedział z uśmiechem , który nakłonił cię do zgodzenia się 

Przytaknęłaś głową, a Hongjoong wtedy wstał z ławki i wystawił dla ciebie swoją dłoń. Złapałaś ją i z jego pomocą podniosłaś się z ławki i trzymając się za rękę weszliście do kina i kupiliście dwa bilety na koleiny seans. Oczywiście chłopak uparł się by ze nie zapłacić, a ty nie mogłaś mu odmówić. Do filmu zostało wam jeszcze 55 minut, więc postanowiliście usiąść , porozmawiać i poznać się lepiej. Chłopak dużo ci o sobie opowiadał i zadawał ci wiele pytań odnośnie twojego życia. 

Był całkowicie tobą zainteresowany i wydawać się mogło, że chciał się dowiedzieć o tobie wszystko. Czas wam tak szybko zleciał, że ledwo co zauważyliście, że film się skończył i ludzie zaczęli wychodzić. Hongjoong porwał cie wtedy w stronę " sklepiku" i kupił wam obojgu popcorn i dwie małe cole  i chwile później już siedzieliście w sali i zaczęliście oglądać film.

Film okazał się być na twoją niekorzyść horrorem i często musiałaś ukrywać twarz, albo zamykać oczy by nie widzieć strasznej sceny. Hongjoong  po cichu śmiał się z ciebie i za każdym razem gdy widział twój strach miał ochotę cię przytulić, ale powstrzymywał się, bo  bał się, że możesz to źle odebrać. Jednak w pewnej najstraszniejszej scenie nie wytrzymałaś i razem z innymi dziewczynami, krzyknęłaś ze strachu i nie panując nad tym co robisz wtuliłaś się  w ciało zaskoczonego chłopaka.

-Jeśli chcesz to możemy stad wyjść, nie chce byś się później bała- powiedział cicho tak by nie przeszkadzać innych

Zaprzeczyłaś i przeprosiłaś za swój odruch. Chłopak zaśmiał się  i obiął cię ramieniem w taki sposób, że nie mogłaś się od niego odsunąć. Z początku czułaś się skrępowana i twoje policzki od razu się zarumieniły jednak z czasem przestałaś czuć taki "dyskomfort" i nawet zaczęło ci się to podobać. Gdy byłaś w jego objęciach to nawet ten horror nie był już dla ciebie aż taki straszny i dotrwałaś do końca.

Gdy film się skończył Hongjoong postanowił cię odprowadzić. Zgodziłaś się i przez całą drogę rozmawialiście tak jakbyście się znali od dawna. Wtedy chłopak zaczął ci się podobać. Kiedy doszliście pod twój dom i wtedy chłopak poprosił cię o twój numer i obiecał , że jeszcze dziś do ciebie napiszę. Ucieszyłaś się i chwile po tym oboje się pożegnaliście. Kiedy wróciłaś do domu poczułaś , że to początek miłej znajomości .

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top